Mijamy wieś Uniemyśl. Tak po prostu, mniej niż minuta i jesteśmy poza wsią. Mało kiedy zastanawiamy się nad jej historią, prawda? A jednak dawny Wilhelmsdorf, dziś Uniemyśl, jest nieco większy niż tylko główne skrzyżowanie - rozciąga się mocno na wschód w kierunku Odry.
Kliknij i rozwiń spis treści
Dzisiaj przejeżdżając przez Uniemyśl „jesteśmy” tam dosłownie chwilę – wjeżdżamy od strony Niekłończycy i po minucie jesteśmy już na długiej prostej w stronę Trzebieży. Wieś jest jednak nieco większa, bo rozciąga się na linii wschód-zachód, w kierunku ujścia rzeczki Karpina do Odry, na zachodzie. Niewielu mieszkańców Szczecina i okolic wie, że przejeżdżając przez Uniemyśl mijamy stary cmentarz, a wieś miała łącznie dwa. W trakcie wykonywania fotografii z drona ostro na wstecznym cofnął w moją stronę jeden z mieszkańców lub pracowników w okolicy i zapytał czy „ja do niego”. Odpowiedziałem, że nie, po prostu stoję i zajmuję się historią okolicy. Mężczyzna zapytał, czy chodzi o tego „pana z brodą”, co o okolicy pisał różne opracowania 🙂
Miło się zrobiło, bo… tak! Czas wykopać z odmętów historii to, co wiadomo o wsi Uniemyśl, jaka znajduje się na północ od Szczecina i Polic, a na południe od Trzebieży. Warto dodać, że wieś złożona była z dwóch części – dawnego Wilhelmsdorf na wschodzie oraz Hütten na zachodzie, przy głównej drodze. Ta druga nazwa obowiązywała dla wsi w dziś głównej części. Nazwa Hütten z czasem zanika i łączy się z większą wschodnią.
Początki historii wsi Uniemyśl / Wilhelmsdorf
Według opisu Brüggemanna wieś założono w 1750 roku na obszarze wcześniej nazywanym Buchhorst, a 20 dawnych Kossatów (Coßathen) w tym samym czasie zajęło gospodarstwa, co rolnicy z pobliskiej starszej Königsfelde (Niekłończyca). Publikacja Petera Wehrmanna podaje 1748-1751, jednak z racji dokładności Brüggemanna powinniśmy tu używać daty 1750, a akty spadkowe większości gospodarstw datowane są na dzień 18 sierpnia 1776 roku. Warto dodać kim byli ci „kössaten” – w okresie wielkiej rewolucji wilhelmińskiej, czyli XVIII wieku, decyzją władcy Prus rozpoczęto ogromne inwestycje. Głównie oparte o meliorację, osuszanie bagien, tworzenie wsi, zakładanie osad oraz remonty głównych dróg pocztowych, a także zakładanie punktów pocztowych, gdzie posłańcy mogli się przespać, nakarmić konia i odpocząć.
Kössaten to określenie rolników, którzy najczęściej nie byli w stanie utrzymać swojego gospodarstwa i dodatkowo musieli dorabiać w majątkach bogatszych lokalnych mieszkańców. Według wzmianki Brüggemanna osadnicy pracowali przez 52 dni w roku w sąsiedniej Jasienicy lub Dębostrowie. Majątki rolnicze powiększano w latach osiemdziesiątych XVIII wieku. Spis z 1823 roku podaje, że łącznie w wsiach Wilhelmsdorf, jaką określano mianem „langedorf” (długa wieś) oraz w sąsiednim małym Wilhelmsdorfer Hütten istniało 221 „dusz”, jak kiedyś określano liczbę żyjących osób. W 1847 roku spis podaje 275 mieszkańców w 32 domostwach. Znane jest też ogłoszone nazwisko nauczyciela z 1841 roku – Altenburg, a następnie w 1848 roku zmienia go Karl Friedrich Kirchhoff, zaś w 1863 roku nauczycielem był Köppen.
Liczba ta spadła według następnych wpisów drastycznie do 156 osób w 1856 roku. Rok wcześniej – w 1855 – podaje się w Amtsblatt, że nauczycielem we wsi był pan o nazwisku Klimitz. W dniu 1 stycznia 1862 roku w miejscowości znajdowało się 20 budynków mieszkalnych i 32 budynki gospodarcze oraz 23 rodziny, które stanowiło 162 mieszkańców. W liście strat z starcia pod Lubnow i Problus 3 lipca 1866 roku podaje się nazwisko Ernst Berendt z Wilhelsdorf Kreis Ueckermunde, czyli z dzisiejszej wsi Uniemyśl. Następnie liczba mieszkańców wsi rośnie, by w 1888 roku osiągnąć 270 osób, a w 1894 roku już 361 mieszkańców. Kolejna ciekawostka, a raczej niestety dość smutna historia, to morderstwo jakiego dokonano na żandarmie – ponad 100 lat po wydarzeniach udało się spisać historię zmarłego i zdmuchnąć kurz zapomnienia z jego losów.
Wątek żandarma nazwiskiem Christoph Wippis opisany był już wcześniej w opracowaniu Niekłończycy, można zajrzeć pod tym adresem. Smutna historia pojawia się w prasie z 11 grudnia 1906 roku, kiedy mowa o tym, że córka właściciela pola mająca 12 lat zahaczyła o pracujący w polu pług i została ranna – była to konkretnie córka rolnika nazwiskiem Vormelker. W okolicy było to znane nazwisko rolników. Wzmianka prasowa kończy stanowiskiem, że przeżyła i są nadzieje, że będzie z nią lepiej. Kilkanaście lat później – w 1914 roku – podaje się, że rannym na froncie zachodnim I Wojny Światowej był Emil Matz z dzisiejszego Uniemyśla. W roku 1925 poznajemy nazwisko mieszkającego we wsi nauczyciela – był nim Hermann Steltner. Również w spisie z 1928 roku dowiadujemy się, że przewodniczącym koła rolników w Uniemyślu był ówcześnie rolnik o nazwisku Gehring. W prasie szczecińskiej z 1929 roku zamieszczono nekrolog, w jakim wspomniano, że w wieku 61 lat zmarł murarz Robert Winter z Wilhelmsdorf (Uniemyśl).
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
Lata trzydzieste
W drugiej połowie lat trzydziestych pojawia się księga adresowa obejmująca również Wilhelmsdorf (Uniemyśl). Dowiadujemy się, że na stan koniec 1936 roku rolę sołtysa (bürgermeister) piastował Hermann Lenz, wraz z nim władzę stanowili Albert Wolfgram i Paul Busse, a radę wiejską Willi Mews, Erwin Liese, Artur Ringe oraz Georg Fallbeck. Z ciekawszych postaci żyjących wtedy we wsi Uniemyśl (Wilhelmsdorf) był pocztowiec Georg Baugomir oraz agent pocztowy Klementz Ringer, wdowa po weteranie I Wojny Światowej pani Amanda Aßmann. Pan Klemenz nie pojawia się w historii Uniemyśla pierwszy raz – bo wiadomo, że prowadził jeszcze gospodę, ale patrząc na chronologię (pocztówka, a księga) mógł być pocztowcem nieco później niż prowadzącym gospodę. Sklep prowadził Johannes Griese, mistrzem rzeźnikiem był Wilhelm Haack, kolejną wdową po weteranie Wielkiej Wojny była Ida Piepenhagen, zajazd we wsi prowadził Richard Vormelker. Rodzina Vormelker jak widać zapisała się w historii Uniemyśla kilka razy. Jeden z ostatnich przedwojennych spisów – z 1940 – podaje, że wieś Wilhelmsdorf Kreis Ueckermünde (Uniemyśl) zamieszkiwało 501 osób na stan 17 maja 1939 roku. We wsi działała też poczta oraz na jednej z pocztówek zachował się zajazd, jaki prowadził wspomniany Clemens Ringer. Dzisiejszy przystanek kolei prowadzącej do Trzebieży nie jest już aktywny, a znajduje się tam sklep, przystanek zniesiono 30 września 2002 roku.
Herbert Ewe
Jedną z ciekawszych dawnych postaci pochodzących z dzisiejszej wsi Uniemyśl był Herbert Ewe. Po zachodniej stronie granicy, lokalnie, jest dość znaną postacią – kierował przez ponad 30 lat (1952-1986) archiwum miasta Stralsund. Urodził się 20 lipca 1921 roku w opisywanym Uniemyślu (Wilhelmsdorf) jako syn rolnika, następnie uczył się w szkole rolniczej w Szczecinie. W czasie wojny powołany i ciężko ranny w kwietniu 1945 roku. Następnie studiował historię na kilku uniwersytetach, a od 1963 roku działał przy odnowieniu klasztoru świętego Jana. W 1982 roku otrzymał tytuł profesora honorowego w Greifswaldzie. Zmarł w Stralsundzie 3 kwietnia 2006 roku. Trochę budzi do myślenia fakt, że postać ta mimo zasług dla historii Pomorza jest u nas nieco zapomniana. W opracowaniach zza Odry wspomina się, że Ewe urodził się w dzisiejszej wsi Uniemyśl, wyraźnie zaznaczając, że dziś to wieś w Polsce.
Dwa cmentarze
Wieś Uniemyśl, a dawny Wilhelmsdorf oraz Hütten miały dwa cmentarze – pierwszy znajdował się przy głównej drodze, tuż przy wschodniej stronie, kiedy wyjeżdżamy na prostą na Trzebież. Drugi cmentarz znajdował się w „długiej” części wsi (Wilhelmsdorfer Langedorf), dziś teren ten wyróżnia się innymi drzewami oraz jest otoczony płotkiem uniemożliwiającym zwierzętom rolnym wyjście na drogę. Na cmentarzu zachodnim utworzono miejsce pamięci, postawiono tablice, ławki oraz elementy małej architektury. Zaś na cmentarzu wschodnim mamy mini-lapidarium złożone z kilku nagrobków i ram grobowych oraz dawny monument pamięci poległych w I Wojnie Światowej mieszkańców zmieniono w monument pamięci wszystkich mieszkańców, zarówno powojennych wsi Uniemyśl, jak i przedwojennych wsi Wilhelmsdorf. Jedną z postaci, jaka została pochowana na wschodnim cmentarzu była młoda kobieta – Emilie Louise Auguste Wolff z domu Duchow. Urodziła się około 1862 roku w Uniemyślu, zmarła mając 25 lat, 1 miesiąc i 19 dni również w Uniemyślu, 12 czerwca 1887 roku. Jej rodzicami byli: Friedrich Duchow oraz Emilie Duchow z domu Rambow, zamieszkali w opisywanej wsi.
Uniemyśl dziś
Tuż po przejęciu administracji nad wsią przez polskie władze utworzona została w Uniemyślu społeczność mleczarsko-jajcarska, z oddziałem w Szczecinie, oczywiście państwowa. Kurier Szczeciński z 1950 roku wspomina o wykonaniu „czynu chłopskiego” oraz święta ludowego – w gromadzie Uniemyśl i Niekłończyca uporządkowano i utworzono boiska sportowe. Przedstawiciele partyjni oraz mieszkańcy wsi oświadczyli wspólnie, że „czynem naszym wyrażamy solidarność ze światowym ruchem pokoju”. Miało to związek z popularnym ówcześnie w bloku wschodnim stanowiskiem, że ZSRR oraz państwa satelickie dążą do pokoju, jednocześnie Sowieci wówczas przeprowadzali pierwsze próby jądrowe… 🙂 Biuletyn „Życie Kulturalne Wsi” z stycznia 1954 roku podaje nazwisko kobiety żyjącej w powojennym Uniemyślu. Pani Pelagia Szymańska miała odstawić w 1953 roku 600 litrów mleka ponad plan! Wyhodowała 23 prosiaki oraz hodowała 104 sztuki drobiu. Nagrodą był… kupon na sukienkę 😀 W 1954 roku pani Pelagia Szymańska z Uniemyśla wyhodowała 1 krowę, 2 cielaczki, 60 królików, 10 sztuk rogacizny i 60 sztuk drobiu. Ciekawostka pada w Kurierze Szczecińskim z 5-8 marca (wydanie weekendowe) 1978 roku, gdzie informowano, że w związku z rozbudową ZCH Police w dniach 14 i 15 marca będą przerwy w dostawach energii elektrycznej do wsi Uniemyśl. Dziś wśród dawnej zabudowy pojawiają się nowe, a wieś nieco „nowocześnieje”. Niestety kilka starych domów pamiętających przedwojenne czasy jest w złym stanie, inne obito styropianem. Ciekawostką jest dawna zarośnięta i nieużywana od dekad bocznica kolejowa znajdująca się za domem o numerze 37M lub inaczej na wschód od domów 18 i 17, tuż przed wyjazdem na Trzebież. Północna część wsi to również granica między gminą Nowe Warpno oraz gminą Police. Z firm, jakie działają w dzisiejszej wsi można wymienić przy numerze 73a RK Auto Serwis, na wschodzie wsi FastKomp Serwi Komputerowy, a dalej na północ DK Autex.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 2 tygodnie temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.