Stary wiersz Juliana Tuwima o okularach znają chyba wszyscy; biega, krzyczy  pan Hilary: gdzie są moje okulary? Można zadać historyczne pytanie – gdzie w dawnym Szczecinie można było kupić okulary oraz sprawdzić swój wzrok? Mogliśmy udać się na dawny Paradeplatz 9, tam swój sklep prowadził Max Witzel, a dzięki zachowanym fotografiom możemy pokazać jak wyglądał front jego biznesu. Tutaj warto wspomnieć, że biznes jaki prowadził Max Witzel to nie była wyłącznie optyka w kwestii okularów, ale również optyka do urządzeń oraz do fotografii. Część z nich z sygnowanym logiem Maxa można zobaczyć na tej stronie:
http://www.zaklady-fotograficzne-stettin.com/page466.html

Dziś adres Paradeplatz 9 nie istnieje, a odkrywanie jego historii przypomina zdmuchiwanie zalegającego od dekad kurzu nie tylko na jego postaci, ale i lokalizacji – numer 9 dawnego Paradeplatz to dzisiejsze… Przejście dla pieszych w jednym z najbardziej ruchliwych miejsc Szczecina, łączące Wyszyńskiego i Niepodległości. Prawdopodobnie 99,99% osób, które przechodzą przez te przejście lub „stoją na światłach” siedząc w samochodzie nie spodziewa się, że w tym samym miejscu niemal 100 lat temu pan Max Witzel sprzedawał okulary! Dziś jego historia ubogacona fotografiami, by ułatwić wyobrażenie dawnego Szczecina.

Max Witzel, przedwojenny optyk ze Stettina

Pierwszy raz Max Witzel pojawia się w 1900 roku na Wilhelmstraße 4, III piętro, dzisiaj to ulica Drzymały. Później okaże się, że III piętro bardzo lubi – niemal każdy jego nowy adres to właśnie „trójeczka”.  Niemal od razu po pojawieniu się w księgach przeprowadza się na Beutlerstraße 3, na II piętro. Ta uliczka dziś nie istnieje – znajdowała się w pobliżu parkingu, między Księcia Mściwoja, Wyszyńskiego i Małą Odrzańską. W trakcie I Wojny Światowej Max Witzel mieszkał na König-Albert-Straße 45, na III piętrze. To aktualna ulica Śląska.  Numer 45 tej ulicy to dzisiejsze pięknie odremontowane białe kamienice. Swój niemal trwający niemal 30 lat główny biznes lokuje w 1914 roku przy dawnej Paradeplatz 9, to dzisiejsza Niepodległości w załączonych do postu kadrach. Kamienica Paradeplatz 9 po gruntownej przebudowie zyskała na stylu i detalach – powstały zdobione okna oraz niewielkie kopuły nad wystającymi z linii budynku fragmentami. Wcześniej w niezbyt urodziwej kamienicy tego fragmentu znajdował się między innymi magazyn pianin.

Do początku lat dwudziestych Max Witzel mieszkał przy Friedrich Karl Straße 26, na III piętrze, dzisiejszej Piłsudskiego. Nim swój stały i jednocześnie ostatni zakład prowadził na Niepodległości miał jeszcze swój biznes na Schulzenstraße 30, 31 – dzisiejszej Sołtysiej, a sam od wczesnych lat dwudziestych mieszkał na Lindenstraße 29 (III piętro). Ciąg kamienic nie przetrwał wojny, dziś stoi tam hotel Novotel od strony 3 Maja. Pod tym adresem do 1927/1928 roku mieszka również Felix Witzel, optyk, członek rodziny opisywanej postaci. Co ciekawe, przeprowadził się z I piętra na III, które zajmował Max.

Dalsze losy Maxa

Max Witzel posiadał w latach trzydziestych jeszcze jeden punkt sprzedaży swoich okularów – przy dawnym Königsplatz 4, dzisiaj to Plac Żołnierza z ładnie odremontowaną żółtą kamienicą, gdzie na parterze znajduje się sklep SKALA. Ten adres znika w połowie lat trzydziestych, a pan Max prowadzi swój sklep wyłącznie na Niepodległości. Poszukiwania postaci w tkance miejskiej dawnego Stettina są o tyle ciekawe, że znajdujemy innych członków rodziny oraz odkrywamy karty historii z innych miejsc. Wiemy, że Max Witzel pracował w swoim zakładzie do momentu jego zniszczenia – widnieje w ostatniej księdze z 1943 roku. Również wiemy, że gdy wojna dobiegała końca mieszkał już pod Dürerweg 14. Dzisiaj to ulica Waryńskiego, a uroczy ładny domek z numerem 14 wciąż stoi i ma się dobrze. 

W niemieckich archiwach filmowych znajdują się podobno dwa filmy „dokumentalne” z 1933 roku, które wykonała firma Maxa Witzel z dawnego Stettina. W sieci znaleźć można lornetki sygnowane logiem Witzel, firmy ze Szczecina, która wykonała lornetki używane na pokładzie sterowca LZ-127 Graf Zeppelin. W archiwum Allegro można odnaleźć aukcję na stary barometr firmy Witzel, a lornetki wojskowe sygnowane logiem Witzel pojawiają się w czasach II Wojny Światowej.

Rodzina Maxa? Pan Werner z Pilchowa

W połowie lat trzydziestych pojawia się ktoś jeszcze. Można podejrzewać z dużą pewnością, że członek rodziny – pan Werner Witzel, optyk. Również ostatni raz zobaczyć go można w księgach z 1943 roku, Werner Witzel mieszkał w Polchow (dzisiejsze Pilchowo). Co ciekawe, przeprowadził się z dawnej Mackensenstraße 54, czyli dzisiejszej Bohaterów Warszawy (odcinek między Rondem Siwka, a Ku Słońcu) na inną lokalizację tego samego patrona – dawną Mackensenweg 1-3, ale we wspomnianym Pilchowie. Dzisiaj to ulica Makowska, a domek z numerem 1 i sąsiednimi działkami (2 i 3) zdaje się wciąż istnieć.

Budynek Maxa przy Niepodległości Szczecinie zostaje zniszczony w trakcie II Wojny Światowej – prawdopodobnie w drugiej połowie 1943 roku, gdy na fotografiach lotniczych lotnictwa alianckiego leży już w gruzach, gdy w fotografiach wcześniejszych sektor stoi nietknięty. Teren został w większości uprzątnięty przed zdobyciem Szczecina pod koniec kwietnia 1945 roku, chociaż fragmenty gruzów oraz niektóre mocno uszkodzone budynki pozostawiono. Dzisiaj opisywana kamienica znajdowałaby się na wprost, patrząc od północnej strony Bramy Portowej, w kierunku Wyszyńskiego. Budynek stałby w miejscu drogi oraz przejścia dla pieszych tuż obok dawnego Grzybka, a dzisiejszego biurowca.

Jakie były dalsze losy rodziny Witzel? Niestety tego nie wiem…

Poprawka?

Kliknij i daj znać!

Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historycznyklikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla Ciebie.

Post na FB

Skomentuj na Facebooku!

Historyczny Szczecin