Kadr z odległego świata

Dokąd ludzie zmierzali? Co robili? Jakie mieli plany? Kim byli? Na tej pocztówce sprzed ponad 110 lat widzimy skrzyżowanie, które dziś ciężko sobie wyobrazić w Szczecinie. Rozczytanie odwrotu tej karty korespondencyjnej będzie raczej dużym wyzwaniem. Dlaczego użyłem takiego dziwnego określenia, jak „karta korespondencyjna”? Spójrzcie na tył tej pocztówki – mimo, że wysłana w 1909 roku, gdy Polska była jeszcze pod zaborami, nazwa polska znajduje się w górnej części, wraz z innymi nazwami w innych językach. Wyraźnie znajdziemy tam „Karta Korespondencyjna”!.

 Przed nami widok w stronę ulicy Grodzkiej, dawnej Mönchenstrasse. By móc rozpoznać „gdzie jesteśmy” możemy spojrzeć na lewą stronę – widzimy tam budynek z wieżyczką. Dziś obok tej wieżyczki stoi podwyższenie z zawieszonym dzwonem obok katedry. Daleko w tle znajduje się dawna Große Wollweberstraße, dzisiejsza ulica Tkacka. Tramwaj w prawo kieruje się w ulicę Kleine Domstraße, mijając narożny budynek, dziś to ulica Mariacka.By móc umieścić kadr z pocztówki ukazującej dawny Stettin w dzisiejszym Szczecinie, trzeba stanąć kawałek przed skrzyżowaniem w Mariacką, mając zabytkową pompę po prawej stronie, a katedrę po lewej stronie. Usuwając z widoku znajdujący się wtedy po prawej stronie blok. 

Richard Squarkowius i jego sklep

Zaczynając od lewej strony widzimy w lewym rogu pocztówki sklep, który prowadził Richard Squarkowius, a właścicielką w 1909 roku – momencie wysłania pocztówki – była pani Martha Squarkowius, z domu Wieß, ówcześnie była już wdową. U państwa Squarkowius można było kupić pościele, bieliznę i inne podobne wyroby. Swój biznes prowadzili przy reprezentacyjnej i bardzo popularnej ulicy, tu warto zaznaczyć, że tkanka handlowa miasta była ówcześnie kompletnie inna.

Swoje mieszkanie miała piętro wyżej, na dawnym Kohlmarkt 3, dzisiejszym Rynku Węglowym. Można podejrzewać, że po śmierci męża sprzedała część mieszkania lub małżeństwo przeprowadziło się niżej – we wcześniejszych księgach pan Richard występuje jako mieszkaniec parteru oraz II piętra. W aktualnej tkance miasta przeciętnemu mieszkańcowi Szczecina trudno zarysować ten obszar – to odcinek od wylotu Mariackiej w stronę katedry do ronda na skrzyżowaniu Sołtysia-Grodzka-Farna. Dawniej ten obszar był gęsto zabudowany.

Pan Richard Squarkowius pojawia się w Szczecinie w 1878 roku. pod adresem Klosterstrasse 3, dzisiaj to obszar przy kościele św. Jana Ewangelisty, wjazd oznaczany jako ulica Franciszkańska.
Mieszka tam krótko – już w 1880 roku pojawia się jako mieszkaniec adresu  Giesebrechtstrasse 1b, wtedy widnieje jako księgowy, dzisiaj to nieistniejąca ulica Radomira. Dzisiaj to odcinek z gmachu PŻM, przez parkingowciec ZUS, na ulicę Matejki. Ten adres również zmienia szybko – dwa lata później mieszka na dawnej Passauerstrasse 5 I piętro, dzisiaj to ulica Partyzantów. Tam również pojawia się pani Martha Squarkowius, z domu Weiß. Pod adresem widocznym z pocztówki – Kohlmarkt 3 – dzisiejszym nieistniejącym Rynku Węglowym, państwo Squarkowius są w księgach adresowych od 1888 roku.

Pan Richard Squarkowius cieszy się sklepem na bogatej ulicy dość krótko – umiera około 1905-1906 roku, gdy w 1906 pani Martha występuje jako wdowa. Pani Squarkowius umiera prawdopodobnie w 1912-13, a po niej występuje chwilowo pod ostatnim adresem pani Augusta Squarkowius. Ta zaś mieszka tuż obok – na Kleine Domstrasse 14,15 (II piętro), czyli na dzisiejszej Mariackiej. Rok później znika z ksiąg – możliwe, że przyjmując nazwisko przyszłego męża.

Zakład jubilerski Wilhelm Ambach

W momencie wysłania pocztówki – w 1909 roku – środek kadru zajmuje narożna kamienica z marką W. Ambach. Był to ówczesny adres Mönchenstraße 23, czyli dzisiejsza ulica Grodzka.

Zakład zajmował się wyrobami ze srebra i złota. Pod koniec XIX wieku firma reklamowała się również męskimi i damskimi zegarkami. Pierwotnie biznes prowadził tutaj Wilhelm Ambach, Jego wyróżnienie w księgach adresowych rzuca się w każdym roczniku końca XIX wieku. Początkowo biznes prowadzi sam, będąc kupcem i jubilerem. Stale, pod tym samym adresem – na rogu kadru uwiecznionego na pocztówce od 1870 roku. Wcześniej swój zakład miał tuż obok – na Kohlmarkt 10, to lokalizacja po prawej stronie za plecami fotografa pocztówki. Pierwszy raz w Szczecinie pojawia się w 1863 roku.

Ciekawostką jest informacja z Baltische Studien (Jg. 28, Heft 1/5, 1878), gdzie znajdujemy informację że jubiler Ambach ze Szczecina miał w swojej kolekcji medal żelazny zawierający popiersie z napisem Vladislaus Locticus seu Cubitalis Rs. Casimiri Cujaviae Ducis (…). Łaciński napis wskazuje na Władysława Łokietka, króla polskiego. Z innych zapisów Baltische Studien wiemy, że firma pana Ambach, a konkretnie wspomniany Hermann Brandt pod okiem konserwatora zabytków wykonał kielich mszalny dla kościoła w Roggow (Kreis Saatzig). Dziś to Rogowo pod Stargardem.

Wśród współpracowników pod koniec XIX wieku występuje też Carl Brandt. Warto zaznaczyć, że część z nich jako adres podane ma piętro zakładu, a inni swoje własne mieszkania. Hermann Brandt mieszkał w 1895 roku na Falkenwalderstrasse 15, na I piętrze. Czyli na dzisiejszej Wojska Polskiego. Wspomniane Baltische Studien nie zawodzi i podaje nam ponownie ciekawostki o firmie – wg publikacji z 1910 roku firma W. Ambach, której właścicielem był Hermann Brandt restauruje kielich (Valentinskelch) z szczecińskiego kościoła zamkowego oraz bogato zdobiony pojemnik na opłatki dla Gellendin obok Anklam.

W ciągu następnych lat właścicielem jest również Artur Brandt, a poprzedni panowie Brandt znikają z pozycji marki w księgach. Ostatecznie marka pozostaje wygasła w późniejszych latach. Pan o nazwisku Artur Brandt i zawodzie jubilera występuje później pod adresem Schillerstraße 9 (I piętro), dziś to ulica Mazowiecka. Jednak było to nazwisko bardzo popularne i może wskazywać na inną osobę. 

Richard Schaedel i jego obrazy

W 1909 roku, gdy wysłano załączoną pocztówkę sklep po prawej stronie kadru prowadził Richard Schaedel. Był to zakład mający w ofercie obrazy, ramy, przedmioty i przybory malarskie. Jako mini-ciekawostkę można podać, że Schädel to po niemiecku… czaszka lub czerep 😉

Pierwotnie pan Richard Schaedel miał nieco inny pomysł na swój biznes – w jego sklepie można było kupić książki oraz odwiedzić kółko czytelnicze czasopism. Biznes założył w 1882 roku, a nim przeniósł się na widoczną lekko na prawo od środka kadru Mönchenstraße 23 (Grodzka), mieszkał chwilowo na Grüneschanze 19 (III piętro), czyli na dzisiejszej Dworcowej. Możliwe, że mógł mieć ojca, który mieszkał na Niemierzynie – mógł nim być C. Schädel, mistrz kołodziejski.

W 1918 roku biznes przejmuje Max Böhlke. W kolejnych latach zmienia się również zapis „nazwiska firmowego” – na Schädel. W latach trzydziestych marka reklamuje się dodatkowo laurem w księgach adresowych, który wskazywał ile lat firma istnieje już na rynku. W 1937 roku sklep przenosi się tuż obok – pod Kohlmarkt 18, 19. Dziś to nieistniejący Rynek Węglowy, w stosunku do wykonania pocztówki – za plecami. Fotografię nowej lokalizacji sklepu, z prywatnych zbiorów Mariusza Brzezińskiego można zobaczyć na Fotopolsce:
https://fotopolska.eu/381663,obiekt.html?map_z=19

Adres jest wspominany w księgach do ostatniej z nich – ostatecznie region ten legnie w gruzach w trakcie II Wojny Światowej.

Możesz dołączyć do grupy Facebook! Post o powyższej treści znajdziesz klikając w ikonę!
Prócz tego znajdują się tam inne nieopublikowane na stronie posty.

Historyczny Szczecin