Prawdopodobnie większa petardka jaką trafiłem w tym roku.
Nie twórzmy z tego relikwii, ale takie sytuacje są ekstremalnie rzadkie – przypadkowa pocztówka okazuje się być pisana ręką kogoś zasłużonego dla nauki, ojca kogoś zasłużonego dla sportu – chociaż czy szachy można nazwać sportem, to pytanie filozoficzne. Sportem umysłowym na pewno! 😉 Nim przejdziemy do samego uczonego, opiszmy kadr z fotografii.
Na brzegu Glambecksee, dzisiejszego jeziora Głębokiego
Paul Felix Neményi w długiej pocztówce do pana Georga
Paul Felix Nemenyi, na tyle pocztówki:
23 kwietnia 1922 roku, Stettin Drogi Gyuri (zdrobniale Grzegorzu), dziękuję ci za wszystkie dokumenty z 9-tego. Przekazałem też wielkanocne pozdrowienia moim rodzicom, którzy odsyłają pozdrowienia również tobie. Ogromnie żałuję, ale nie byłem fizycznie w stanie dostarczyć twoją książkę. Tego dnia otrzymałem twoje dokumenty, kiedy wracałem już ze Szczecina, z Sheinem (?) i miałem opcję spotkać go tylko w jego w biurze. Nie mogłem przekazać mu książki, bo już o 1-szej po południu byłem w podróży z Berlina. Spędziłem świętą sobotę i wielkanocną niedzielę w domu. Pięknym porankiem kontynuowałem swoje badania normalnie, nie rozmyślałem długo w ostatnim czasie, wszystko idzie dobrze. Praca jest teraz mniej wyczerpująca, niż te stałe "ćwiczenia umysłowe" (liczenie / szyfrowanie), które są również bardzo interesujące. Ciepło cię pozdrawiam, razem z Emilem i proszę przekaż moje pozdrowienia oraz pocałunki w dłoń swojej mamie. Najlepsze życzenia przesyła Pali.
Brunatne czasy i wyjazd do USA
Związki i “nieoficjalny” syn
Robert Bobby Fischer, syn Paula?
Możesz dołączyć do grupy Facebook! Post o powyższej treści znajdziesz klikając w ikonę!
Prócz tego znajdują się tam inne nieopublikowane na stronie posty.
Podziel się postem ze znajomymi!