I Wojna Światowa

Przeciw swojej dawnej ojczyźnie 

Emigranci z dawnych Niemiec, przeciwko nowym

Do "lepszego świata" za oceanem emigrowało wielu, również Niemcy. W Stanach Zjednoczonych znajduje się nawet miasteczko Stettin założone właśnie przez emigrantów z dawnych Niemiec. Przez krótki czas w Szczecinie mieszkał fotograf, pan Waldemar (lub Vladamier) Brieger. Jego syn urodził się jeszcze w dzisiejszym Szczecinie - dawnym Dąbiu - w trakcie II Wojny Światowej został zarejestrowany do armii USA.

Wyobraź sobie, że trzymasz w „monitorze”, bo w ręku fizycznie niestety się nie da, kartę wpisową do armii jakiegoś żołnierza. Patrzysz… Altdamm… Dawne DąbieSzczecin! Takich kart wpisowych są miliony. Patrzysz bliżej – słowiańsko brzmiące imię ojca. Zaglądasz w księgi i robisz „poooof” z historii jego oraz jego ojca. Kiedyś opisywałem kilka losów żołnierzy służących w trakcie I Wojny Światowej oraz II Wojny Światowej, którzy urodzili się w niemieckim ówcześnie Stettinie, a w trakcie globalnego konfliktu służyli przeciwko swojej ojczyźnie.
 
Grzebiąc ostatnio w różnych papierach uznałem, że zdmuchnę kurz zapomnienia z jeszcze paru ciekawych osób. Na pierwszej załączonej grafice widzimy kartę wpisową, która należała do amerykańskiego żołnierza, jaki urodził się w dawnym Altdamm, dzisiejszym Dąbiu. Nazywał się Fred Brieger. Urodził się 4 stycznia 1924 roku w podszczecińskim Dąbiu, prawdopodobnie z rodziny imigranckiej, która również stąd wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Jego rodzina pochodziła prawdopodobnie ze wschodu, co może sugerować imię ojca, był nim Vladamier Brieger.
Ciekawe, że w karcie wpisowej mógł próbować ukryć polskie pochodzenie albo w Niemczech próbował ukryć wschodnie. W księgach adresowych zapisany był jako Waldemar Brieger. Był fotografem. Swój zakład i mieszkanie miał w 1924 roku pod dawną Kleine Domstraße 17 (II piętro), dzisiaj to ulica Mariacka. Jest to ciąg na przeciwko dzisiejszego liceum, od strony zachodniej, przy rogu z Rynkiem Węglowym. Pan Brieger nie mieszkał w Szczecinie zbyt długo, prawdopodobnie tylko kilka lat. Zdaje się, że państwo Brieger opuścili miasto w 1925 roku, gdy urodził się syn „Fred”. Dlaczego w cudzysłowie?

Fred Brieger, czyli w rzeczywistości Fritz Brieger

Ciekawostką jest, że nazwisko syna – Fred Brieger – było „zangielszczone”. W rzeczywistości nazywał się Fritz Brieger. Skąd to wiemy? Jego wujek, który podał swój adres bardzo blisko od jego miejsca zamieszkania podał go jako kontakt do siebie na karcie wpisowej do armii. Fritz / Fred podał swojego ojca, zaś jego wujek Peter podał właśnie jego. Tutaj warto dodać, że wujek zapisał się do armii wcześniej.
Fred Brieger był uczniem, w wieku zaledwie 18 lat, kartę wpisową do armii podstęplowano… w szkole, na lato 1942 roku. Fred był mężczyzną średniego wzrostu – 170 cm – warto wspomnieć, że ówcześnie przeciętny człowiek był około 6 cm niższy niż dzisiaj. Miał ciemniejszą karnację (był biały), ciemne włosy oraz brązowe oczy. W Stanach Zjednoczonych po emigracji mieszkał z rodziną na 653 Britton Street w Nowym Jorku. Była to typowo „bronxowa” ceglana kamienica, której kompleks stoi prawdopodobnie do dzisiaj.

Fred Brieger który urodził się w dawnym Altdamm przeżył II Wojnę Światową i zmarł dość niedawno. Dożył osiemdziesiątki, zmarł 22 marca 2005 roku.

Poprawka?

Kliknij i daj znać!

Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historycznyklikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla kogoś takiego jak Ty!

Post na FB

Skomentuj na Facebooku!

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin