Ponownie z jednej małej fotografii powstaje gigantyczny post 😉 Zboczenie! Co powiecie na historię szkoły, która powstała na fundamentach dawnej twierdzy?
Gdyby pokazać Wam dzisiejszą lokalizację tej fotografii z dawnej publikacji, raczej mało kto spodziewałby się, że dziś znajduje się tu trawnik, rosną drzewa oraz dalej bawią się dzieci.
 
Fotka pochodzi z publikacji wydanej w 1895 roku i przedstawia nam budynek szkoły znajdujący się przy dawnej Augustastraße 54, ówczesnej szkoły dla dziewcząt.
By móc przenieść widoczny kadr na czasy dzisiejsze musimy udać się na ulicę Małopolską i zanurzyć się w ogólną treść publikacji o tej szkole. Ta początkowo znajdowała się w budynku przy dawnej Rossmarktstraße 17, czyli przy dzisiejszej ulicy Koński Kierat.


Otwarcie szkoły pani Friedländer

Otwarto ją 4 kwietnia 1870 roku, a publikację w której pojawiła się ta fotografia spisano z okazji 25-lecia. To krótkie dzieło, ale jakże szczegółowe napisała pani Maria Friedländer, personalnie siostra pastora, który służył w kościele Lucaskirche, czyli nieistniejącym kościele św. Łukasza przy ulicy Kadłubka. Bratem pani Marii był J. Friedländer, pastor.
 
Jako ciekawostkę można podać, że cała rodzina o nazwisku Friedländer to były panie nauczycielki. W budynku pod numerem 3 na dzisiejszej Małopolskiej panie prowadziły też pensjonat dla młodych dziewcząt. Za budowę pierwszego gmachu szkoły dla dziewcząt pani Maria dziękuje również dyrektorowi gimnazjum mariackiego (Albert Heydemann) oraz innemu pastorowi (Spohn).
Jednym z ważniejszych nazwisk, które wspomina Pani Maria, jako osobę zaangażowaną w budowę gmachu szkoły jest słynny malarz szczeciński August Ludwig Most, który zmarł w Szczecinie w 1883 roku. Trzynaście lat po otwarciu pierwszego budynku szkoły. Mimo, że od publikacji minęło ponad 125 lat wciąż jedno hasło w treści jest uniwersalne.
 
Pokój.
 
Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że wybuchnie I Wojna Światowa i II Wojna Światowa, a także inne wojny. Szkołę założono w 1870 roku, gdy chwilę później część nauczycieli wg autorki publikacji rusza na front wojny francusko-pruskiej. Później pojawia się radość z wielu lat pokoju, a także wydarzenia które świętowało nadchodzenie czasów pokoju, a jakie odbyło się w dziedzińcu szkoły w lutym 1871 roku.
 
W 1880 roku powstaje nowy obiekt, właśnie ten ukazywany na grafice, pod dawnym adresem Augustastraße 54, czyli dzisiejszej Małopolskiej. Od tamtej pory szkoła jest wyraźnie zaznaczana na mapach. Za budowę odpowiadał znany mistrz budowlany E. J. Decker. Dawna publikacja wspomina też, że budynek postawiono na fundamentach dawnych umocnień twierdzy. I faktycznie patrząc na plany obwałowań – szkoła stoi na ich granicy.
 

Detale wewnętrzne szkoły przy Małopolskiej

Pani Maria Friedländer opisała również jak wyglądało wnętrze szkoły – na przeciw wejścia stała mównica, a nad nią figurka Marii Dziwicy autorstwa (?) Bartolomé Estebana Murilla. Czy to jedna z jego wielu prac tego typu, czy reprodukcja i kopia konkretnego? Ciężko powiedzieć. Na ścienie wschodniej wisiał portret Cesarzowej Augusty Wiktorii, zaś filary wewnątrz zdobiły popiersia Wilhelma I, Wilhelma II, księżniczki Luise, Schillera, Lutra i Goethego.
 
W podwórku  szkoły zasadzono lipę, która przez kolejne dziesięciolecia była symbolem.
Wielu nieznających historii miasta pisze czasami, że Szczecin leżał na uboczu zainteresowania koronowanych głów lub wielkich postaci ówczesnych Niemiec i Prus. Bzdura. Według publikacji, 14 września 1887 roku szkołę wizytowała sama cesarzowa Augusta Wiktoria. Publikacja jest na tyle dokładna, że po jej tlumaczeniu możemy napisać drugą książkę, wypisując dokładnie klasy, lekcje, przedmioty szkolne, nauczycieli, opiekunów oraz jakie lektury były czytane. Nawet jakie sztuki wystawiano i kto kogo grał.
To jednak za duże detale na taki zwykły post 😉 
 
By dziś udać się w to miejsce musimy przejść się ulicą Małopolską. Idąc od Wyzwolenia w stronę Matejki po lewej widzimy dluuuugi szpaler drzew oraz bloki mieszkalne. Właśnie w tym miejscu w połowie odcinka drogi znajdowałaby się omawiana szkoła. Budynek nie przetrwał II Wojny Światowej i podobnie jak cały ogromny kwartał został rozebrany. Jest to jedno z tych miejsc, które wojna nam „odbetonowała”.

Możesz dołączyć do grupy Facebook! Post o powyższej treści znajdziesz klikając w ikonę!
Prócz tego znajdują się tam inne nieopublikowane na stronie posty.
Podziel się postem ze znajomymi!

Historyczny Szczecin