Cmentarz Centralny / Hauptfriedhof

Otto’s Mühle – Cmentarz Centralny i stary wiatrak holenderski 

Młyn holenderski z Cmentarza...

To mały sekrecik, o którym niektórzy mieszkańcy Szczecina wciąż nie wiedzą. W XIX wieku, kiedy jeszcze nikt nie myślał o tym, że będzie w pobliżu rozciągać się cmentarz stał i do dziś stoi tutaj młyn holender, ceglany. Wiadomo, kto przez wiele dekad przed i po wojnie pracował w tym miejscu. Niestety nazwa Otto wciąż pozostaje tajemnicą, a o młynie niewiele można przeczytać w szczecińskiej sieci.

Kliknij i rozwiń spis treści

Jednym z ciekawszych, a nieco ukrytych zabytków szczecińskich jest młyn Otto, który znajduje się tuż kawałek za bramą od strony Mieszka I i skrzyżowania z Milczańską. Na jego boku znajduje się wyłożony cegłami napis Otto’s 1880. W środku działa dziś jeden z najładniejszych sklepików – akurat w sam raz ze zniczami, wiązankami i kwiatami. Bardzo mocno warty odwiedzin i zakupów, by takie miejsca historyczne trwały dalej. Młyn ten wybudowano najprawdopodobniej właśnie w 1880 roku, kiedy pojawia się na kolejnych mapach, a na poprzednich jeszcze go nie ma. Ciekawostką jest też nazwa ulicy Milczańskiej, która przed wojną była dość nową ulicą nazwaną najpewniej od wzgórza z młynem – Ottostraße. Tu jednak najpewniej była to ulica imienia Otto z Bambergu, a nie Otto od młyna. W pobliżu działały też cegielnie i inne zakłady, a także rozlewnia alkoholi i mleczarnia – w rozebranym niedawno budynku z kominem, przy skrzyżowaniu, od strony cmentarza. Młyn można określić jako wiatrak holenderski – w przeciwieństwie do młynów-koźlaków był zbudowany z cegły, z obrotowym szczytem, a nie całą konstrukcją. Wiatrak holenderski na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie jest jednym z ekstremalnie nielicznych zachowanych wiatraków tego typu w najbliższej okolicy Szczecina. Dzisiaj wiatrak na cmentarzu ma adres Mieszka I 24.

W poszukiwaniach informacji o dawnym młynie musimy zauważyć, do jakich lokalizacji był przypisany – Otto’s Höhe lub inaczej Otto’s Mühle znajdował się przy wyznaczanej ścieżce o nazwie Weg zur Mühle, odchodzącej od dawnej Berlinerstraße, czyli dzisiejszej Mieszka I. Z tą różnicą, że sam młyn przypisany był do lokalizacji poza główną drogą – Ausbauten an der Berliner Chaussee, czyli do budynków na zewnątrz szosy berlińskiej, jak kiedyś nazywano Mieszka I. Poszukiwania informacji o historii młyna utrudnia właśnie fakt, że należał on obszarem do dawnych Gumieniec, a granica z miastem przebiegała tuż obok. Nazwisko pierwszego właściciela i budowniczy młyna nie są znane. Dzierżawcą lub właścicielem w latach osiemdziesiątych XIX wieku miał być D. Schulz, co również utrudnia jego poszukiwania, z uwagi na popularność nazwiska. Poniższy miał za to być posiadaczem młyna od końca XIX wieku, chociaż karta wpisowa podaje, że był nim aż do 1945 roku – dziś wiemy, że to niedokładność w karcie.

Młynarz Hermann Leben

W latach trzydziestych krawcem, jaki żył w kompleksie młyna był pan Max Witte. Za ostatnich lat jego życia w młynie poza innymi wymienionymi pracuje również robotnik Kolodzi oraz robotnik Totzke. Wieloletni młynarz i właściciel Mühle Otto’s Höhe, czyli wiatraka holenderskiego przy Cmentarzu Centralnym umrze 11 grudnia 1939 roku o 3:45 w swoim młynie. Urodził się niedaleko dawnego Szczecina, 31 lipca 1859 roku w Arnimswalde Kreis Neugard, czyli dzisiejszym Załomiu. W akcie zgonu niestety nie podano jego rodziców. Poznajemy też pana Roberta, wspomnianego niżej – akt zgonu podpisał emerytowany dróżnik kolejowy pan Rudolf Peisch, jaki wprowadził się do młyna. Jego śmierć oraz odejście jeszcze kolejnego mieszkańca (niżej) pokazuje jak inne były tamte czasy – starszy Hermann Leben zmarł w wieku 80 lat na chroniczną gruźlicę oraz problemy z sercem. Według opowieści dzisiejszej (2024) właścicielki młyna pan Hermann był samotnikiem – akt zgonu nie wymienia żony, więc może być w tym dużo prawdy.

Panienka Anna Liermann

Funkcja młyna zmienia się pod koniec wojny. Właścicielką zostaje w imieniu miasta Szczecin panienka Anna Liermann. Wśród pracowników i mieszkańców kompleksu Otto’s Höhe znajdzie się jeszcze pracownik Willi Kunz, wdowa Kuschnerzik, rolnik Willi Karl Kuschnerzik, kierowca o polskobrzmiącym nazwisku Paul Ropirakowski oraz wspomniany Rudolf Peich. Wiemy, że rolnik Willi zmarł w czasie wojny, właśnie żyjąc w kompleksie młyna. Możliwe, że w czasie wojny nie dodano jeszcze wpisów do ksiąg adresowych i wdowa to właśnie jego żona. Zmarł 20 stycznia 1941 roku o 18:15, a urodził się 12 listopada 1900 roku w Königsberg Preussen Ponarth, dziś Dimitrovo, część dawnego Kaliningradu. Tam również w czasie wojny żyli jego rodzice. Podaną w ostatnich księgach wdową jest Elisabeth Erna Kuschnerzik z domu Olk, pochodząca z Piły (Schneidemühl), z jaką wziął ślub 4 listopada 1929 roku, żyjąc wtedy przy Chmielewskiego. Miał 28 lat i zmarł na gruźlicę. Tutaj mały plot twist, czyli zwrot akcji – zarządzającą młynem do 1945 roku była pani Anna Liermann. Wili wziął ślub mieszkając przy dawnej Pommerensdorferstraße 18c (Chmielewskiego), a 24 lata wcześniej pod numerem 18a urodziła się pani Margarete Marie Anna Liermann. Czy to ta sama? Niestety nie udało mi się ustalić.

Wirtualna karma

Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska
50 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.

Na serwer

Koszty, licencje... 💝
100 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Dobry wybór

Zdecyduję samemu

Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!
Dowolnie Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł

Czasy powojenne

Po II Wojnie Światowej młyn przejął pan o nazwisku Półtorak, a młyn został zajęty na początku lat pięćdziesiątych, a urządzenia trafiły do wsi Tatynia, zaś inne rozkradziono. Za mieszkańca pobliskich zabudowań przy wiatraku podawany był pan Józef Cichoń, pracownik zieleni miejskiej, a po nim jego córka oraz wymienieni niżej. Dzięki informacjom od aktualnej właścicielki młyna wiemy kto nim zarządzał po II Wojnie Światowej. Jednym z nazwisk, które można zapisać na kartach historii był pan Tadeusz Helpa, z żoną i dwoma synami. Na Cmentarzu Centralnym istnieje grób, który może należeć do niego, a nawet znajduje się w kwaterze obok młyna (95, rząd 25, grób 5). Jeżeli trop jest słuszny to pan Tadeusz urodził się 22 września 1955 roku, a zmarł krótko po swoich 43 urodzinach – 30 września 1998 roku.

W tym samym grobie może być pochowany jego ojciec o nieustalonej dacie urodzin, Franciszek Helpa, który zmarł 12 maja 1989 roku. Według karty wpisowej z rejestru zabytków w 1970 roku właścicielem młyna był pan Ireneusz Kurzyński, ówcześnie mieszkający przy ulicy Odzieżowej 2/56. Wiatrak poddano remontowi od 1992 roku, a w roku kolejnym zdjęto konstrukcję dachu. Dzisiaj jest w stanie dość dobrym, a wśród aktualnych właścicieli widać pasję i chęć do dbania o niego. Niech tak też się dzieje, więc po znicze wpadnij czasami właśnie tam! 🙂 Wśród zachowanych na zdjęciach elementów znajduje się koło młyńskie z napisem „Bernhard Stettin Wm”, co może sugerować producenta. Dzisiaj każdy może odwiedzić dawny Otto’s Mühle, wiatrak holenderski na Cmentarzu Centralnym lub inaczej Młyn Otto i kupić znicze.

Podziel się historią!

Historia tego miejsca może być powiększona dzięki Tobie oraz innym czytelnikom. Jeżeli posiadasz dodatkowe fotografie, źródłowe informacje lub szczegóły możesz skorzystać z formularza kontaktowego.

Kliknij tu i podziel się historią, by przesłać swoje wątki do tego opracowania! 🙂

O morderstwie, jakiego nie było

Jednym z wątków, który wydaje nam się z dzisiejszej perspektywy mało historyczny, ale jaki warto zapisać dla potomnych był wątek rzekomego morderstwa przy młynie. W listopadzie 2009 roku obiegły szczecińskie media informacje o losie mającej 79 lat pani Marianny, jakiej ciało znaleziono w niedzielę obok młyna. Z początku w mediach gruchnęła wieść, że na ciele były obrażenia. Dopiero wyniki sekcji zwłok i informacje z lutego 2010 roku rozwiały wątpliwości – rana mogła powstać w wyniku upadku, a śmierć nastąpiła w wyniku choroby. 

Drzewka pamięci

Dzisiaj przy młynie rozciąga się aleja złożona z drzewek pamięci, które dedykowane są znanym szczecinianom. Przed każdym drzewkiem znajduje się niewielki monument z nazwiskiem, imieniem i datami oraz notką, kim osoby były. Do 2020 roku w Szczecinie zasadzono już 40 drzewek pamięci, a w 2019 roku zasadzono drzewka postaciom: matematyk i poeta Stanisław Fudala, muzyk i dyrektor Stefan Marczyk, Maria Popławska, żeglarz Tadeusz Siwiec. Niestety dzisiaj część małych monumentów z imionami i nazwiskami wymaga odrobiny troski oraz odmalowania.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 4 dni temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. 

kot

Wsparcie w detalach i informacjach do opracowania: Kuba Tomaszewicz

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są wymagane

Historyczny Szczecin