Część zabudowy przetrwała - dzisiejszy budynek ZUS Pomeranus powstał obok i na miejscu kamienic, jakie rozebrano ponad cztery dekady po II Wojnie Światowej. Wiemy, co działało w tych ocalałych kamienicach, a także spróbujemy zrobić "poof" z tych, które zabrała II Wojna Światowa. Po wojnie niektórzy starsi mogą pamiętać przedszkole w jednej z kamienic, jakie stały w miejscu dzisiejszego ZUSu.
Kliknij i rozwiń spis treści
Jeżeli zaczniemy porównywać mapy z drugiej połowy lat trzydziestych XX wieku oraz dzisiejsze to zauważymy, że sporą część zabudowy Szczecina II Wojna Światowa po prostu wyrwała. Mieszkańcy odwiedzający dzisiejsze centrum handlowe Galaxy często nie zdają sobie sprawy, że stoją właśnie u kogoś w kuchni, albo w łazience, tylko sto lat temu. Inni spacerujący po Galaxy staliby po środku ulicy, w powietrzu, kilkanaście metrów nad ziemią. Podobnie zabudowę zmiotła wojna i powojenne rozbiórki bardziej na południe – w miejscu pałacu ZUS. Nie wszystkie kamienice zostały w miejscu biurowca kompletnie zniszczone, przetrwały wojnę, ale właśnie przed budową biurowca zostały rozebrane. Kiedyś budynek ZUS nazywano pałacem uwagi na rozrzutność i przesadną reprezentacyjność budynków Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które powstawały w Polsce. Szczeciński oddział ZUS należał do najdroższych, chociaż w porównaniu do innych był stosunkowo ładny.
Inne pałace ZUS w Polsce przypominały szklarnie, były kiczowate, w abstrakcyjnych i kiepskich architektonicznie kształtach. Często była to mieszanka klockizmu rodem z PRLu z pseudo nowoczesnością za pomocą masy szkła, często odbijającego światło i nie ukazującego, co znajduje się w środku. Bardzo często zaznaczano rozrzutność, jaka cechowała Zakład Ubezpieczeń Społecznych, czyli ówcześnie biurowce z wymuszoną niemal szklaną elewacją wciskano do niewielkich miejscowości po 15-20 000 mieszkańców. Dziś – wiele lat po budowie – budynek ten odstaje standardami oraz nowoczesnością od innych biurowców. W perspektywie historycznej musimy rozeznać się w ulicach. Dawniej Piłsudskiego w stronę Matejki nie krzyżowała się. Dziś możemy jadąc samochodem w kierunku wschodnim od razu wjechać z Piłsudskiego w Matejki. Dawniej na miejscu przystanków autobusowych oraz hotelu Radisson stały kamienice – patrz galeria z podpisem.
W opisie skupimy się na trzech kamienicach od strony ulicy Matejki, a dawnej Grabowerstraße, gdyś gmach ZUS stał w ich obszarze, a nie w obszarze tych, które stały od Wyzwolenia i Placu Rodła. Do obszaru ZUS zaliczyć można kamienice strony dawnej Prutzstraße, dziś to odcinek nieistniejący, niegdyś biegnący przez hotel Radisson oraz północną część okolic budynku ZUS Pomeranus, do zjazdu z parkingowca na Matejki. Tu opiszemy kamienice od skrzyżowania z Prutzstraße na południe. Południowe (bez narożnej) przetrwały wojnę i stały na miejscu opisywanego gmachu ZUS oraz chodnika, ale zostały później rozebrane – poznamy ich powojenną historię niżej. Zmianę zabudowy ukazują porównania lotnicze w galerii. Z wojennej zawieruchy przetrwały dwie kamienice stojące w pobliżu dzisiejszego ZUS Pomeranus – o numerach 29 i 28, zaś 27 została zburzona.
Kamienice w opisywanym obszarze powstawały w połowie lat osiemdziesiątych XIX wieku, zaledwie kilkanaście lat po decyzji o zrzuceniu przez miasto umocnień fortecznych. Mieszkańcy opisywanych kamienic zmieniali się dynamicznie, dlatego skupimy się na ich właścicielach oraz ciekawszych postaciach, które je zamieszkiwały, a także wątkach powojennych. Z czasów dawnych warto zaznaczyć – mieszkali tu głównie ludzie dość majętni, emerytowani dowódcy, dyrektorzy i urzędnicy. Byli to głównie ludzie starsi, ale zdecydowanie bogatsi niż przeciętny mieszkaniec dawnego Szczecina.
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Działki rozpoczęto wyznaczać w latach siedemdziesiątych XIX wieku, tworząc nowe założenia drogowe oraz zabudowy na przedfortecznej części miasta. Wcześniej za Bramą Królewską mielibyśmy dwa budynki kontrolne – poboru ceł i opłat – a następnie drogę w skręcającą w stronę kamienic, jaka wiodła w kierunku Placu Rodła, a określana była drogą na Police. Nie biegła jednak idealnie tak, jak dzisiejsza ulica Matejki. Ta jeszcze za czasów twierdzy nie istniała, a ścieżki w tej okolicy miały kompletnie inny układ, były tutaj ogrody i sady. W pobliżu dzisiejszego ZUS Pomeranus znajdował się od strony zachodniej i wspomnianej drogi na Police (jaka dziś nie istnieje i szła na wylot zabudowy na północ) stał też mały majątek Metzelsches Grundstück. Budynki te rozebrano, a następnie przeprowadzono nowy układ dróg, częściowo przeprowadzając arterię na miejscu sadów od strony wschodniej.
Grabowerstraße 27, zniszczona
Jednym z mieszkańców kamienicy (parter) był makler Carl Friedrich Hermann Methling, jaki żył przed budową przy dawnej 3 Maja, pod ówczesnym numerem Lindenstraße 26. na II piętrze. Zmarł krótko po budowie kamienicy. Urodził się około 1834 roku w Rostocku, a zmarł 28 listopada 1888 roku w swoim mieszkaniu. Wdową po nim została pani Caroline Marie Methling. Po budowie zamieszka tam panienka o nazwisku Siemon, pierwsze piętro zajmie właściciel kamienicy kupiec Max Manasse, z dużej szczecińskiej rodziny. Odźwiernym i dozorcą był pan o nazwisku Zierke, a drugie piętro zajmie radca powiatowy Hermann Freise. Rolę portiera na początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku przejmie Robert Ladwig. Pan Max Manasse będzie mieszkał na I piętrze kolejne lata i będzie właścicielem również przed I Wojną Światową, zmienią się oczywiście mieszkańcy, w przypadku tej kamienicy będą to monterzy, kupcy, robotnicy i wdowy. Możliwe, że standard lub wynajem się pogorszył, bo na początku XX wieku kamienica stoi prawie pusta, ale jedną z dłużej żyjących tu była wdowa – pani Martha Achilles z domu Keiper. Możliwe, że kamienica zyskała na prestiżu po I Wojnie Światowej, kiedy liczba mieszkańców powiększa się o wiele osób.
Pierwszy i wieloletni właściciel kamienicy – Max Manasse – umrze w wieku 74 lat 27 października 1923 roku, a nieruchomość przejmie jego żona Käthe / Catharina Johanna Susanna Manasse z domu Tarasinski. Ciekawostka – pan Max był bardzo „płodny”, ale urodziły mu się tylko same córki, łącznie 6 znanych historii. Żona z lekko polskobrzmiącym nazwiskiem raczej analizując genealogię nie była polskiego pochodzenia. Jedną z ciekawszych postaci, jakie zamieszkają po I Wojnie w tej kamienicy był kupiec, emerytowany konsul i baron Christian von Heuer. Pod numerem 27 na przełomie lat 20 i 30 pojawi się ciekawa postać – kapitan porucznik na emeryturze zajmujący parter, Georg Schlichting. Na kilka lat przed II Wojną Światową właścicielką kamienicy wciąż jest wdowa pani Käthe Manasse, ale zarządcy zmieniają się dynamicznie. Z ciekawszych postaci tej ramy czasowej żyła tu rodzina Aennie Kunze – nauczycielka muzyki oraz doktor prokurator Paul Kunze. W okresie II Wojny Światowej kamienica zostanie mocno uszkodzona, a ciekawą postacią będzie żyjąca tu pani Albertine Tarasinski, była siostrą pani Käthe (właścicielka kamienicy). Konkretnie Gertrud Wanda Albertine Tarasinski zmarła w wieku 63 lat krótko przed zniszczeniem kamienicy – 14 lutego 1943 roku.
Na tej stronie nie ma reklam, treści sponsorowanych, płatnych ani irytujących okien. Wysokiej jakości zdjęcia, grafiki, serwer, domenę i licencje utrzymujemy wyłącznie z Waszych wpłat.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Grabowerstraße 28 / Matejki 28, powojenne przedszkole
Pierwszym właścicielem numeru był dyrektor szczecińskiej fabryki wyrobów szamotowych (Stettiner Chamotte-Fabrik Aktien Gesellschaft) pan August Lentz. Nie mieszkał jednak w posiadanej kamienicy, a po prostu była dla niego inwestycją. Tak, to ten słynny Lentz od zachowanej do dziś przepięknej i reprezentacyjnej willi Lentza, dlatego w opisie zwykłej kamienicy jego życiorys pominiemy.
Parter zajął pan Ahrnsdorf, a drugie piętro zajmie szczeciński radca budowlany do spraw budowy kolei żelaznej Rudolph Magunna, jaki urodził się około 1819 roku w Łebie. Zmarł w swoim mieszkaniu 1 marca 1899 roku. Jego żoną była Johanna Magunna z domu Kühne. Trzecie piętro zajmie kupiec Ernst Köhlau, którego chwilę później zmieni sędzia Paul Köhn / Koehn. W pierwszych latach XX wieku kamienicę przejmie gmina kościoła (Deutsche-Reformierte Gemeinde).
Nieprzypadkowo I piętro zajmie Wilhelm Gräber / Graeber, usługujący w kościele zamkowym, będący radcą konsystorskim (urzędnik kościelny). Z ciekawszych postaci – drugie piętro przed I Wojną Światową zajmie na początku XX wieku dowódca z pułku grenadierów nr 2 i drugiego batalionu Günther von Hugo. Zmieni go nieco później inny wojskowy i oficer emerytowany major Hermann Plate. W okresie po I Wojnie Światowej kamienicę zamieszkiwała wdowa po urzędniku kościelnym wyższego szczebla (Generalsuperintendent) pani Dorothea Büschel z domu Giesebrecht oraz doktor okulista Theodor Leonhard. Prócz osób o typowych zawodach będzie tu żyć jeszcze okręgowy sekretarz kościelny Walter List.
Kamienica stale będzie wykorzystywana przez postacie związane z kościołem – z racji, że była w posiadaniu kościelnym – zamieszka tu na I piętrze Eberhard Baumann, radca konstytorski (urzędnik kościelny). Przełom lat dwudziestych i trzydziestych to rodzina Godow, jaka zajmowała parter, dwóch panów – kupiec Fritz Godow oraz nauczyciel w szkole średniej na emeryturze, również Fritz Godow. Trzecie piętro w tym okresie przejmie wdowa Elise Schröder, bogatsza kobieta, jej mężem był sędzia. Tuż przed II wojną na trzecim piętrze zamieszka nauczyciel Hans Wibbelmann, a kamienica wciąż będzie w posiadaniu gminy kościelnej. Kamienica byłą zdobiona i miała figury na elewacji – można je zobaczyć w fotografiach zapisanych w bazie Fotopolski.
Kamienica przetrwała – już w 1946 roku w Kurierze Szczecińskim pojawia się ogłoszenie, że poszukiwana jest pomoc domowa w mieszkaniu numer 1. Niestety bez podania nazwiska do kontaktu lub właściciela. W 1949 roku (po remoncie, wg Kuriera Szczecińskiego) powstało przedszkole numer 13, jedno z ówcześnie 15 przedszkoli w Szczecinie. Również w tym roku dowiadujemy się o czymś trywialnym – o położeniu wycieraczek tak, by małe dzieci musiały obowiązkowo wytrzeć buty. W prawo od wejścia znajdowała się szatnia, a remont wnętrza miał być zrobiony bardzo dokładnie. Był też pokój lekarski i obszerne sale do zajęć. Podaje się nazwiska uczniów przedszkola sprzed wielu dekad – pięcioletnia Marina Szymańska oraz trzyletni Janusz Pawlak. W 1950 roku również z tej gazety dowiadujemy się, że w budynku działała spółdzielnia „Szczecinianka” poszukująca księgowego i mistrzynię bieliźniarstwa na stanowiska krawcowej. Kolejny wątek opisuje Kurier Szczeciński z 1955 roku (patrz galeria) – pojawiła się skarga, że od 8 do 9 rano dziećmi opiekowała się… sprzątaczka. Dzieci miały otrzymywać inne jedzenie niż w spisie potraw. W 1962 roku poznajemy mieszkańca adresu Matejki 28/12 (w opisywanej kamienicy), był nim ślusarz Marian Majder.
Grabowerstraße 29 / Matejki 29, powojenny Okręgowy Związek Rybacki
Kamienicę pierwszy posiadał mieszkający pod numerem 30, tuż obok, mistrz stolarski Carl Ernst Friedrich Paepke, zajmujący II piętro. Również umrze krótko po jej budowie – urodził się około 1828 roku i był szczecinianinem z urodzenia. Zmarł 23 grudnia 1893 roku, a wdową po nim została Emma Sophie Louise Paepke z domu Pfeil. Parter zajmie handlarz i kupiec Hermann Raschke, drugie piętro wdowa po radcy i prawniku Anna Bertha Pitzschky z domu Kahl (jej mężem był Eduard Pitzschky). Pani Anna Bertha również umrze krótko po zamieszkaniu w kamienicy – 6 grudnia 1891 roku. Trzecie piętro zajmie radca okręgowy Hugo von Knebel-Döberitz, jaki wkrótce się wyprowadzi, a jego miejsce zajmie możliwe, że znana persona – wdowa po senatorze, pani Johanna Niekammer z domu Baade. Zmarła krótko po przeprowadzce z opisywanej kamienicy w wieku aż 92 lat, 16 listopada 1919 roku. W tej kamienicy żył też szewc – August Krall. Na początku XX wieku kamienicę przejmą bracia Pohl i będą posiadać kamienicę również krótko przed I Wojną Światową, konkretnie z braci właścicielem będzie Carl Richard Pohl, zajmie czasowo parter.
Z ciekawszych postaci żyć tu będzie dentysta Friedrich Hindrischedt prowadzący markę Sauerbier & Hindrischedt. Z ciekawszych postaci z tego adresu w okresie I Wojny Światowej to mający zakład produkcji żaluzji w podziemiu pan o nazwisku Liekfeld. Pan Karl Pohl przeniesie się po I Wojnie Światowej na parter oraz otrzyma tytuł „gutsbesitzer” (właściciel majątku ziemskiego), co oznacza że był majętnym człowiekiem. Pierwsze piętro zajmie po wielkiej wojnie doktor i radca powiatowy Max Reuscher, a krótko po nim profesor i doktor profesor o nazwisku Birnbaum. Drugie zaś zajmie bogaty właściciel linii żeglugowych Ernst Scharlau. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych w piwnicy otworzy się zakład ślusarski, jaki prowadził mistrz Otto Weißhuber. Tuż przed II Wojną Światową z kamienicy wyprowadzi się sporo osób, a posiadać ją wciąż będzie kupiec Karl Richard Pohl. Trzecie piętro zamieszkiwać będzie generał major na emeryturze żyjący tu już od paru lat Albrecht von Köller, a z ciekawszych postaci pojawi się doktor i powiatowy lekarz weterynarii o nazwisku Witte.
Kamienica numer 29 przetrwała wojnę, a w 1947 roku wiemy, że znajdował się tam Okręgowy Związek Rybacki w Szczecinie. Wiemy, że konkretnie działała tu dyrekcja i biuro sprzedaży, przetwórnia i składy znajdowały się przy Niemcewicza 9. Centrala w 1948 roku poszukiwała kandydatów na kierownika finansów, głównego buchaltera (z niemieckiego, księgowego) i kalkulatora (jako stanowiska). Centrala (ówcześnie Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Hurtu Rybnego) przeniosło się w 1955 lub 1965 roku z opisywanej kamienicy.
Bardzo możliwe, że dyrektorką w latach siedemdziesiątych była pani Sławińska. W 1982 roku prasa donosiła, że kompletnie nie zadbano o kwestię związane z wodą w budynku. Na zimę 1982 roku zamarzła rura i zlew, zlecono szybkie zabezpieczenie przed mrozem, a kontrolę przeprowadzali oficerowie Miejskiej Grupy Operacyjnej zajmujący się problemami remontów, z udziałem redaktora Kuriera.
ZUS Pomeranus
Kamienice wyburzono po 1986 roku, na kilka lat przed budową dzisiejszego „pałacu” ZUS – zachowały się dwa zdjęcia w Narodowym Instytucie Dziedzictwa. Możliwe, że resztkę budynków rozebrano między 1986, a 1988 (dzięki @Motke), co widać na zdjęciach w Książnicy Pomorskiej, pod tym adresem.
Budowa rozpoczęła się w 1992 roku, a budynek ukończono w 1995 roku. Ma wysokość 35 metrów i nad ziemią 9 kondygnacji, posiadając adres Matejki 22. Wielu szczecinian nie wyobraża sobie tej okolicy bez tego gmachu, który był do przebudowy okolic Placu Rodła charakterystycznym punktem przy przystankach autobusowych.
ZUS, banki i Marina Developer
Poza samym wejściem do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wiele lat gmach zdobiły logotypy banków – PKO, Bank Zachodni WBK SA, Sandanter Bank, a także znajdował się tu urząd statystyczny. Wiemy z konkursu na obiekt 25-lecia „Symbol Przemian”, że architektem budynku ZUS Pomeranus był architekt Stanisław Derejczyk. W 2025 roku wśród działających tu podmiotów wymienia się Przychodnię Zakładową ZUS, firmę Polaris Maritime Services Ltd oraz według strony Urzędu Statystycznego ten urząd dalej tu funkcjonuje, a budynek jest w posiadaniu Marina Developer.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 2 dni temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. Pole komentarzy znajdziesz niżej.

Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.
2 komentarze
Znalazłem!
Zdjęcie Marka Czasnojcia z 1988 (ale czy to styczeń czy grudzień to nie wiadomo)
Plac przed hotelem Neptun, Szczecin ’88
https://zbc.ksiaznica.szczecin.pl/dlibra/publication/54459/edition/52084/content
„Kamienice wyburzono w 1986 roku" – ja to inaczej pamiętam. Raczej niemożliwe aby to się stało już w 1986. Raczej to była tylko decyzja o wyburzeniu a sam proces rozłożony był na kilka lat. Prawdopodobnie w 1987 a może i w 1988 i 1989 coś wciąż stało w tym miejscu. Być może zaczęto wyburzać od frontu bo to co pamiętam, że wciąż stało w 1987 (a może i później) ale nie było tak ładne jak na zdjęciach. A czemu wspominam o 1987? Bo w tedy zacząłem uczęszczać do TME na Racibora a „coś" w tym miejscu na 100% wciąż stało.
PS Ostatnie artykuły nie można komentować na forum. Tylko starsze. Forum o tyle jest lepsze bo można stosować lepsze formatowanie, dodawać zdjęcia itp.