Wędrując po Puszczy Wkrzańskiej w poszukiwaniu grzybów niektórzy nawet nie wiedzą, że mijają historię. Miejsca nieistniejące, opuszczone od dekad, mające jednak swoją historię, ludzi którzy tam żyli i mieszkali. W dzisiejszym poście udamy się do serca Puszczy Wkrzańskiej. Niemal do samego środka – miejsce, które opiszemy znajduje się niemal idealnie na skrzyżowaniu osi północ-południe oraz wschód-zachód puszczy. Dziś, szczególnie wiosną i jesienią można spotkać w tym miejscu sporo grzybiarzy. Niestety, wielu z nich wjeżdża do lasów łamiąc prawo – droga, która prowadzi obok opisywanego miejsca jest drogą leśną, na której z obu stron (od północy i południa) znajduje się znak zakaz wjazdu.
Trasę wykorzystują do patroli leśnicy, a także jest ona używana jako droga dojazdowa do traktów przeciwpożarowych. By móc wjechać legalnie do lasu tą trasą potrzebujemy zgód nadleśnictwa na wykorzystanie drogi leśnej – taką zgodę jako autor publikacji posiadam. Zajrzymy jednak do czasów, gdy była to leśna droga, nieutwardzona. Stanowiła pół-naturalny łącznik między drogą Tanowo-Dobieszczyn, a działkami leśnymi, które praktycznie w zarysach istnieją do dzisiaj.
Forsterei Jägerhof, czyli Kniężyce
Między trzema jeziorkami w Puszczy Wkrzańskiej znajduje się dawny Forsterei Jägerhof, dzisiejsze Kniężyce, nieistniejąca leśniczówka. W innych, starszych księgach, lokalizacja nosi „wyższą” nazwę – Forsthaus. W zależności od źródła znajdziemy określenie Forsterei Jägerhof oraz Forsthaus Jägerhof. Z zakurzonych kart historii możemy zdmuchnąć kurz zapomnienia – dzisiejsze Jezioro Piaski to dawne Große Pätsch See, zaś Jezioro Karpino to dawne Carpiner See. Tu warto wspomnieć, że mowa o „naszym” Carpiner See, bo taka nazwa występuje też w dzisiejszych Niemczech. Tuż obok leśniczówki Jägerhof istnieje za to malutkie jeziorko Kleine Pätsch See, dzisiejsze Jezioro Piaszynko. Wszystkie trzy wymienione jeziorka istnieją do dzisiaj stanowiąc wodopoje dla leśnej zwierzyny. Do dziś również możemy przejść się traktami, które wytyczono już niemal dwa stulecia wcześniej. Cztery budynki dawnej leśniczówki Jägerhof znajdowały się po zachodniej stronie skrzyżowania dróg leśnych. Kompleks przypominał podkowę lub literę U, z wejściem od północno-zachodniej strony, z dodatkowym niewielkim budynkiem „zasłaniającym” wejście na placyk po środku.
Dawna dokumentacja Kreis Ueckermünde podaje nam więcej detali o tym miejscu – osadę zamieszkiwał leśnik wraz z sześcioosobową rodziną (rok 1865), kompleks leśniczówki stanowił główny budynek leśniczówki, mieszkanie oraz budynek gospodarczy dla 1 konia, 5 krów oraz 2 świń.
Hans Wolff i Paul Robien
Dzisiaj śladem po nich jest górka oraz obszar wnętrza kompleksu – charakterystycznie płaski i zawierający inne drzewa niż w okolicy. Wiemy, że leśnikiem w 1937 roku, który mieszkał i pracował w Forsterei Jägerhof był Hans Wolff. Innymi leśnikami, którzy mogli pracować w tym miejscu wg Amstblatt der Regierung in Stettin to panowie o nazwiskach Radler i Röring. Ci jednak służyli w leśnictwie dużo dużo dużo wcześniej, przed panem Wolff – w połowie XIX wieku. Należy zaznaczyć, że te nazwiska do tej lokalizacji są podejrzeniem – nazwa Jägerhof była bardzo popularna, pada jednak w powiązaniu z innymi okolicznymi miejscowościami, takimi jak Eggesin i dzisiejsze polskie Warnowo. Dzięki przedwojennym publikacjom wiemy też, że w Forsterei Jägerhof mógł bywać znany w Szczecinie ornitolog Paul Robien, a właściwie Paul Ruthke, bo tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko. W jednej ze swoich publikacji opisuje, że w 1923 roku w Mützelburger Forst (lasy okolic Kniężyc), w pobliżu Jägerhof widywane były krzyżodzioby. Wspomina o nich kilkukrotnie wspierając się innymi raportami.
Badania poszukiwawcze i… BAGNET!
W 2021 oraz 2022 roku badania poszukiwawcze zgodnie z pozwoleniami i porozumieniami na terenie leśniczówki prowadziło Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Archegryf”. Leśniczówka pochodzi prawdopodobnie z XVIII wieku, dziś pozostały po niej resztki fundamentów jednego z budynków (wschodni) oraz spora ilość dużych kamieni polnych. Prawdopodobnie zniszczona w 1945 roku – stowarzyszenie odnalazło wokół leśniczówki dużo łusek po nabojach niemieckich, zaś od strony wschodniej budynku dużo łusek po nabojach rosyjskich. Dodatkowo wschodnią część leśniczówki stanowi kilka głębokich wykopów – mogących świadczyć o próbie obrony miejsca. Wśród metalowych przedmiotów odnaleziono niemieckie sztućce wojskowe, części wojskowej kuchenki opalanej drewnem oraz przede wszystkim bagnet paradny w bardzo dobrym stanie.
Z przedmiotów o znaczeniu historycznym na dziedzińcu leśniczówki odnaleziono 1/12 część talara z 176? roku, co może świadczyć o tym, że Forsthaus Jägerhof mógł istnieć wcześniej niż się przypuszcza – już w XVIII wieku. Prócz tego zapinka płaszcza lub ubrania, tzw. baronówka oraz duża ilość przedmiotów codziennego użytku – pozostałości porcelany, naczyń, a także past do zębów i jadalnych past musztardowych, które produkowano w Szczecinie. Inną ciekawostką jest żeton wypłatowy Karla A. Lingnera. O obecności polskich wojsk i pograniczników świadczą odnajdywane guziki wojskowe. Dziś ruiny Forsthaus Jägerhof znane są takim poszukiwaczom historii jak ja oraz tym, których fascynują zapomniane karty 🙂
Poprawka?
Kliknij i daj znać!
Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historyczny” klikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla Ciebie.
Post na FB
Skomentuj na Facebooku!