Gdyby kamienie mogły mówić, to co by nam opowiedziały? Szczególnie te, za którymi kryją się istniejący kiedyś ludzie - nagrobki. O te, które są polskie w dzisiejszym Szczecinie powinniśmy zadbać sami - wiele z nich to już opuszczone mogiły na cmentarzach. A co z tymi dawnymi? Przedwojennymi? O nich można opowiedzieć ciekawe historie...
Kliknij i rozwiń spis treści
Spacerując dziś po parku na Prawobrzeżu minęło mnie kilkanaście osób. Sporo, jak na mały park. Pani z dzieckiem i z wózkiem, starszy mężczyzna z równie już starutkim psiakiem, biegnąca pani z pieskiem corgi, ktoś idący do pracy lub na autobus. Życie trwa, a na początku kwietnia 2024 roku natura ponownie budzi się do życia. Jednak miejsce, po którym spacerowałem do tego tematu jest terenem pocmentarnym. Kiedyś żona chowała tu męża, kiedyś ktoś opłakiwał rodzica, a może rodzice swoją córkę. Dzisiaj ogromną część parku pokrywa charakterystyczny bluszcz. Do dziś widać kaskadowe założenie, gdzie kiedyś stały nagrobki. Te, które ocalały zgromadzono niedawno w urokliwym lapidarium, a miejsce ostatecznie otrzymało swoją oficjalną nazwę – Park Dobrosąsiedzki przy ulicy Sąsiedzkiej. Miejsce powstało z woli mieszkańców – za pomocą Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.
Mi zdarza się pochylić zarówno nad grobem polskim powojennym, jak i niemieckim przedwojennym. Niewielu z Was wie – czytelników tej strony – ale średnio raz w tygodniu udaję się na szczeciński cmentarz (najczęściej Centralny) i po prostu dbam o zapomniany grób. Biorę szczotkę, ścierki, czasami odrobinę farby do kamienia oraz mały pędzelek. Po godzinie-dwóch pracy zamszony, pokryty dekadami nalotu oraz zasypany liśćmi stary polski nagrobek lśni. I mam nadzieję, że zostanie taki przez kolejne dekady. Dlaczego? Bo uważam, że czasami warto zrobić coś dobrego, a przy okazji to świetny wysiłek zamiast siłowni 😉 Za to w przypadku grobów niemieckich – przedwojennych – ciekawa jest stojąca za nimi historia.
Z powojennych grobów polskich ciężko wyczytać kim ci ludzie byli. Z kilkunastu oczyszczonych zapomnianych polskich grobów tylko raz udało mi się odnaleźć zaledwie… jedno zdanie… kim ktoś za tym grobem był. Dokumentacja albo nie jest dostępna w przystępny do poszukiwań sposób, albo po prostu nie istnieje. O „starożytnych”, jak ja nazywam przedwojennych mieszkańców można napisać dużo więcej. Dlaczego? To forma historycznej „archeologii ludzkiej”. To tak jakby wziąć z kogoś zdmuchnąć od stulecia osiadły kurz. Robię tak z postaci przedwojennych, a postaciom powojennym raz w tygodniu sprzątam zapomniany grób na Cmentarzu Centralnym. Można? Można!
Opisywany ciekawy i dość oryginalny przedwojenny nagrobek mieści się na Prawobrzeżu – Park Dobrosąsiedzki w Podjuchach na swoim końcu posiada lapidarium. Tam też odnajdziemy ocalały po wojnie nagrobek Anny. Historię poniższą poznacie z perspektywy opowieści, tak jakby opowiadała Wam swoje życie sama bohaterka stojąca za grobek. Ciekawie? No to zaczynamy!
Na tej stronie nie ma reklam, treści sponsorowanych, płatnych ani irytujących okien. Wysokiej jakości zdjęcia, grafiki, serwer, domenę i licencje utrzymujemy wyłącznie z Waszych wpłat.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
Anna Schulz z domu Duwe
Mamy zimę, 5 lutego 1874 roku. Przychodzę na świat w niewielkiej wsi Garden, w Kreis Greifenhagen, jako Anna Auguste Emilie Duwe. Dzisiaj to również niewielka wieś Gardno, pod Gryfinem. Tuż obok drogi S3 / E65, kawałek od Wełtynia. Za moich czasów była tam garstka domów, od zjazdu z dzisiejszej drogi szybkiego ruchu, kawałek obok stawu znajdowała się cegielnia. Środek wsi w rozwidleniu dróg na lekkiej górce stanowił kościół z cmentarzykiem. Świątynia została w 1945 roku zniszczona, ale w 1978 roku odbudowana. Na wschodzie był majątek rolniczy z którego pozostały fragmenty zabudowy, a na północy przy drodze na Wełtyń kolejny cmentarzyk, na łąkach. Dzisiaj to park przechodzący w mały lasek. Moim mężem został Albert Schulz z Podjuch, za dawnych czasów stolarz, później mistrz stolarski, a w momencie mojej śmierci właściciel średniej wielkości domu oraz istotny człowiek w tartaku parowym w Podjuchach. Co ciekawe, jeżeli masz w ręku pocztówkę albo list – możesz go wysłać u nas w kamienicy. Żyliśmy w budynku, w którym działała poczta. Poprawniej powinnam ci powiedzieć, że… działa dalej! Mieszkaliśmy w latach dwudziestych pod dawną Bahnhoffstraße 27 w Podejuch. Dziś numer 27 nosi blok znajdujący się głębiej zabudowy, dziś to Metalowa 30. Numer ten na 30 zmieni się jeszcze przed wojną, ale nie był taki za moich czasów. W 1925 roku znaczek na list mógł ci dać pan Schumacher, sekretarz pocztowy. Można było też spotkać wachmistrza policji – był nim pan Karl Holatz. Ten mężczyzna w sile wieku będzie tu żyć aż do 1943 roku lub nawet do końca wojny. Mój mąż, konkretnie Albert Ferdinand Christian Schulz, wróci do zawodu stolarza na początku lat trzydziestych. Niestety. Ja umrę przed swoim mężem, 4 czerwca 1925 roku. Pochowana zostanę przy ulicy Sąsiedzkiej, obok Sieradzkiej, w dzisiejszym Parku Dobrosąsiedzkim w Podjuchach. Jednak mój nagrobek chyba został przerobiony… Niestety, nie powiem cię więcej, kiedy z Albertem wzięliśmy ślub, ani nic o moich rodzicach. Może ktoś inny to zrobi, w innych czasach.
Helene Schnell z domu Schulz
W swoim grobie, gdzieś w dzisiejszym parku, nie spoczęłam sama, obok mnie pochowano też Helene. I zdaje się, że kamieniarz wypisujący jej dane na nagrobki w jajkowym kształcie to nie był ten sam – ręka i napis jest nieco inny. Helene Anna Schulz była młodą kobietą, która zdążyła wyjść za mąż, ale zmarła młodziutko. Urodziła się wiele lat po mnie, 12 stycznia 1903 roku w Podjuchach. Czy była moją córką? Pamiętam ją. Tak… Tak świadczą dokumenty, była „moją Helenką”. Pamiętam ją jako szczęśliwą młodą damę – miała 23 lata i mieszkając ze mną i Albertem wzięła ślub ze swoim ukochanym, rok po mojej śmierci. Czy mogli się poznać u nas w domu? Mogli. Wszak mieszkał u nas policjant, a jej wybranek serca właśnie służył w policji. Helena Anna Schulz i Max Hermann Schnell pobrali się w Podjuchach 13 listopada 1926 roku. Jej ukochany był od mojej córki nieco starszy, chociaż wtedy różnica 9 lat nie robiła takiego wrażenia, jak w dzisiejszych czasach. Max Hermann Schnell urodził się daleko poza Szczecinem 15 sierpnia 1896 roku. Przyszedł na świat w dawnym powiecie Königsberg Neumark, dość daleko na południe od Szczecina. Helene i Hermann zamieszkali po ślubie na dawnej Gustav-Adolph-Straße 55, na III piętrze kamienicy. Dziś ten budynek nie istnieje. Moja córka z mężem przeprowadzili się na Parkową – numer ten stałby na linii kościół świętego Stanisława Kostki, a Parkową właśnie. Niestety Helene umrze młodo, krótko po ślubie, w wieku 29 lat, 30 lipca 1929 roku. Spocznie obok mnie, trzy lata po mojej śmierci. Hermann będzie w żałobie, ale kilka lat później ponownie weźmie ślub i dożyje czasów II Wojny Światowej.
I tak to było… Z jednego kamienia taka historia 🙂
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 8 miesięcy temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.