Takie ciekawe pytanie padło ostatnio w jednym z komentarzy. Na rogu Wojska Polskiego, Placu Zgody i Deptaku Bogusława, w narożnej kamienicy, wielu szczecinian pamięta, że był jubiler KRUK. Dziś znajduje się tam, no cóż, bar szybkiej obsługi o równie „historycznej” ( ) nazwie Kruk Döner Kebab. W sumie ciekawy „trik” na zachowanie nazwy
Część mieszkańców może pamiętać, jak ten narożnik odmalowano na krwistoczerwono i wtedy interwencja konserwatorska natychmiast zadziałała – właściciel szyyyybciutko musiał przemalować elewację narożnika na pasujący do pozostałej zabudowy. Dziś jest to kolor kremowy. Chyba. Sorry, jestem facetem, widzę w 16 kolorach
Narożnik z dawnym salonem jubilerskim KRUK
A co znajdowało się tam kiedyś? Dziś oburzamy się, gdy jakaś „budka” jest doklejona do zabytkowej kamienicy i „jak to tak?!” albo „kto na to pozwolił?!”.
Ta budka, w której kiedyś był jubiler KRUK, a dziś bar fast food… jest… zabytkowa
Ta budka, w której kiedyś był jubiler KRUK, a dziś bar fast food… jest… zabytkowa
CO?!
Z początku przed narożną kamienicą znajdował się niewielki zadaszony ogródek restauracji Bismarckplatz, którą prowadził Hermann Schulz. Następnie po przejęciu biznesu i zmianie właściciela doklejono taką „budkę”, która istnieje już niemal sto lat. We wnętrzu dawnego jubilera, a dzisiejszego baru fast food był sklep meblowy, który prowadził Heinrich Büttner. Przeniósł on swój biznes do tego narożnika i prowadził go do II Wojny Światowej.
[ngg src=”galleries” ids=”9″ display=”basic_thumbnail” thumbnail_width=”320″ thumbnail_height=”220″ thumbnail_crop=”0″]
Kim był Heinrich Büttner?
Firma, którą prowadził Heinrich Büttner była dość stara – poświęcono jej cały artykuł w dawnej prasie. Nim otworzył swoją działalność przy dawnej Falkenwalderstr (Wojska Polskiego) zdobywał doświadczenie za granicą i w innych dużych miastach. Swoją własną firmę założył w 1906 roku, gdy trwała gigantyczna rozbudowa miasta – akurat trafił w złoty moment zapotrzebowania na meble Był typowym tapicerem, bez wielkiego biznesu, mieszkał wtedy przy Barnimstr 90, na III piętrze, czyli na dzisiejszej Piastów.
Jego biznes mieszczący się w ciasnej przestrzeni pod dawnym numerem 133 przeniósł się na pobliską Bismarckstr 21, czyli dzisiejszą Edmunda Bałuki (dawną Obrońców Stalingradu). Jednak i ten lokal okazał się po latach za mały, gdy firma którą prowadził Heinrich Büttner zdobywała coraz większą popularność w mieście. Zdecydowano się na zakup narożnego lokalu przy Bismarckplatz, czyli dzisiejszym Placu Zgody.
Kiedy powstał salon meblowy Büttnera w narożnej kamienicy?
Projekt przebudowy prowadziło dwóch synów Heinricha – kolejną siedzibę firmy zakupiono w 1928 roku i rozpoczęto nową inwestycję. Na dwóch kondygnacjach budynku pojawiły się znane nam dziś z IKEI „specjalne” pokoje, było ich około 30. Podzielone na kategorie – dzienne, sypialnie, jadalnie, pokoje dla mężczyzn, w działach od 500 ówczesnych marek, do 2000.
Była to swego rodzaju przedwojenna IKEA, gdzie poza meblami kupić można było firany, zasłony, poduszki, a także odbywały się wystawy drobnej sztuki. Firma, którą prowadził nestor Heinrich Büttner zaopatrywała w meble duże instytucje, kawiarnie i firmy:
Deutsche Bank, Darmstädter und Nationalbank, Hotel Preußenhof (dzisiejszy Sąd Administracyjny), Kettners Winstüben, Weinstuben Wilhelm Ohlen (dawna Bajka), sławną Cafe Roland, Meinck, Refflinghaus, Schulihaus Max Kurnick, szczecińską giełdę (Borse).
Wiemy też, że masa statków i okrętów, które budowano w Szczecinie posiadała meble oraz tapicerki wykonywane przez firmę Heinricha Büttner. Mowa tutaj wyraźnie o statkach zarówno cywilnych, jak i wojskowych. W 1931 roku firma świętowała swoje 25-lecie, dzięki temu wiemy kiedy dokładnie została założona – 1 sierpnia 1906 roku