Z szczecińskich stoczni spływały najróżniejsze statki i okręty - wojenne, pasażerskie, transportowe, chemikaliowce... Było też tylko kilka okrętów podwodnych, wbrew temu, co często się mówi o tym przemyśle w Szczecinie zwodowano ich malutką garstkę. Przodowały statki typowe oraz okręty wojenne na przełomie XIX i XX wieku. Wodowanie jednego z nich opisano i udekorowano ciekawymi grafikami z prasy, które można zobaczyć w załączonej galerii.
Kliknij i rozwiń spis treści
Jednym z okrętów o bogatszej historii była Hertha, okręt klasy Victoria-Louise-Klasse, ówcześnie (1898) nazywany pancernikiem pokładowym, a później przekwalifikowany na duży krążownik. Koniec XIX i początek XX wieku to dynamiczny okres rozwoju okrętów, które często już 10 lat po swoim zwodowaniu okazywały się być przestarzale. Wbrew pozorom nie był to wyścig zbrojeń przed I Wojną Światową, o której wtedy nikt jeszcze nie myślał, a rywalizacja państw zachłyśnięta rewolucją przemysłową, nowymi wynalazkami, technologiami oraz możliwościami. Każde duże i liczące się państwo chciało mieć wtedy wielką i nowoczesną flotę nie tylko okrętów, ale też statków pasażerskich – wyścigi o Błękitną Wstęgę Atlantyku napędzały wbrew pozorom również wyścigi o coraz lepsze okręty.
Plany na budowę nowej serii okrętów
Początkowo konstrukcje związane z Herthą oraz klasą Victoria-Louise planowano w 1890 roku, jednak kolejne lata nieco opóźniły wodowanie nowych okrętów. Powodem były kwestie finansów oraz różnice urzędników i dowódców odnośnie tego, w jaki sposób miałaby rozwijać się ówczesna niemiecka marynarka. Jedni argumentowali za okrętami ochronnymi, szybkimi i zwrotnymi, w dużej ilości, do ochrony interesów oraz transportów. Wojskowi bardziej stawiali na okręty większe, przeznaczone dla floty, typowo wojenne i dostatecznie szybkie, by mogły sprostać okrętom innych państw, głównie Wielkiej Brytanii. Cesarz wspierał w tym stanowisku urząd, niż kapitanów i admirałów wybierając krążowniki, jednak zmiany budżetowe oraz niedotrzymywanie terminów sprawiało, że plany okrętów projektu „K” przesuwano na kolejne lata, by ostatecznie uruchomić finansowanie na lata 1896-1897 wraz z linią projektu „L” (Victoria-Louise-Klasse).
Ciekawostką jest tu wspominany przez Wikipedię wątek. Wśród postaci związanych z budową nowej serii okrętów był polski polityk – Józef Kościelski, jaki był do 9 marca 1894 roku członkiem Reichstagu, z partii związanej z Polską. Po krytyce uległości wobec polityki niemieckiej zrezygnował i stał się „punktem niezgody”. Polacy krytykowali go za to, że nowe okręty niemieckie określano jego nazwiskiem „Koszielska”, zaś Niemcy krytykowali go za rezygnację oraz stanowiska propolskie. Po rezygnacji z mandatu posła do Reichstagu zajął się pisarstwem oraz działalnością polonijną, był też przewodniczącym rady nadzorczej znanej fabryki Cegielskiego. Do zrealizowania zamówienia na krążowniki wybrano szczecińską stocznię AG Vulcan i stępkę pod okręt Hertha położono 15 lutego1896 roku, a inwestycja marynarki wyniosła 9 932 000 ówczesnych marek, ale oryginale źródła z prasy tamtych czasów mówią o kwocie 7 500 000 marek. Prace nad częściami do okrętu rozpoczęto już wcześniej – w październiku 1895 roku. Krążownik Hertha miał 17,4 metra szerokości, 110 metrów długości oraz maksymalne zanurzenie 6,78 metra, napęd stanowiły 3 śruby o średnicy od 3,5 do 4 metrów, jakim moc dawało 12 kotłów. Załogę stanowiło 477 marynarzy (w tym 31 oficerów), w okresie szkolnym w historii okrętu 684. Uzbrojenie zmieniało się, podobnie jak i sama Hertha przechodziła przebudowę – początkowo były to dwa działa SK 21 cm L/40, 8 dział SK 15 cm L/40, 10 dział SK 8,8 cm L/30 oraz 10 działek maszynowych Maxim 3,7 cm, do tego 3 wyrzutnie torped.
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Opancerzenie stanowił tak zwany pancerz Kruppa, pokład miał grubość 4 centymetrów, boczne pancerze 10 centymetrów, zaś wieżyczki 15 centymetrów po bokach. Ciekawostką jest, że kajuty załogi były wentylowane, miały instalację elektryczną oraz ogrzewanie parowe. Na okręcie znajdowała się też centrala elektryczna, jaka zarządzała urządzeniami oraz pięcioma dużymi reflektorami.
Oficjele na wodowaniu Herthy
Mimo, że szczeciński krążownik Hertha został zamówiony pierwszy oraz jego konstrukcja była rozpoczęta najwcześniej, to spłynął jako drugi – wcześniej ukończono i zwodowano Victoria Louise. Relację z wodowania opisywała dawna prasa, z której grafiki dodane są do galerii – ciekawostką na nich jest widoczny w tle stary młyn, który kiedyś stał w dawnym Züllchow (Żelechowa). Gdzie stał „na dzisiejsze” w tkance miasta? Między ulicą Druckiego-Lubeckiego, a Ludową, tuż obok Blizińskiego. Dziś nie pozostał po nim żaden ślad, a w 2023 roku to obszar składu kruszyw oraz konstrukcji stalowych. Chrztu dokonał najstarszy syn księcia regenta bawarskiego Luitpolda, późniejszy król bawarski Ludwik III oraz jego córka Maria. Krążownik Hertha spłynął na Odrę w Szczecinie 14 kwietnia 1897 roku. Wcześniej odbyła się ceremonia powitania dostojnych gości – opisani poniżej przybyli do Szczecina koleją, a pociąg wtoczył się według prasy w piękne wiosenne przedpołudnie, około godziny 11:00. Witającym był ówcześnie władający nadprezydent o wielkiej rozdwojonej siwej brodzie Robert Viktor von Puttkamer, dowódca II Korpusu Armijnego Hermann von Blomberg i präsident policji doktor von Zander. Początek ich wizyty miał miejsce na zamku książąt pomorskich (ówcześnie określany królewskim), by później powozem udali się do stoczni Vulcan.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha 🐈 dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Krótko przedpołudniem (przed 12:00) oficjele przywitani zostali przy stoczni przez zgromadzonych mieszkańców, okręt Hertha udekorowano flagami w barwach niemieckich oraz bawarskich, podobnie udekorowano trybunę, zaś na Odrze pływało sporo małych stateczków i parowców. Wokół pochylni zgromadzili się przedstawiciele władz Szczecina, pracownicy i członkowie rady nadzorczej stoczni Vulcan, a także wyżsi oficerowie szczecińskiego garnizonu. Ceremonię uświetniał chór pułku królewskiego, wraz z licznymi flagami, ożywiając się na informację o przybyciu bawarskiego księcia Ludwika i jego córki Marii. Na miejscu czekali inni oficjele – dyrektor stoczni, admirał Eduard von Knorr, którego możemy zobaczyć na zbliżeniu, a także admirał Gustav von Senden-Bibran. Książe bawarski oraz jego córka udali się na platformę przy boku krążownika, by dokonać chrztu nadając krążownikowi imię Hertha. Umocowany na linie szampan rozbił się o burtę, gilotyna opadła na linę przecinając ją – okręt był gotowy do spływu i powoli zaczął sunąć. Zadziałała lina wstrzymująca oraz zarzucone kotwice, dzięki czemu krążownik chwilę po znalezieniu się na Odrze zatrzymał się w miejscu. Następnie książę Ludwik oraz jego córka Maria zwiedzili obiekty stoczniowe.
Kariera szczecińskiej Herthy
W Szczecinie Hertha spłynęła jako okręt jeszcze nie do końca wyposażony – pełną gotowość osiągnęła w stoczni w Kilonii. Do służby weszła 23 lipca 1898 roku wraz z próbami morskimi, by krótko później udała się na Morze Śródziemne, jako eskorta cesarskiego jachtu Hohenzollern, na pokładzie którego znajdował się ówczesny władca Wilhelm II. Już przed pierwszą misją okręt w trakcie testów miał problemy – system odprowadzania ciepła i gazów był wadliwy, co powodowało, że kominy zaczęły się bardzo nagrzewać i zapadać. Już na Morzu Śródziemnym kotły dały się we znaki i okręt musiał przejść naprawy, również kolejne po tym, jak statek handlowy w trakcie sztormu zerwał się i wpadł na krążownik. Naprawy jednak przerwano przez rozkaz wypłynięcia do Azji. Krótko w tym regionie świata okręt ze Szczecina stał się flagowym kontradmirała Ernsta Frtize, a następnie na jej pokładzie w Japonii gościł cesarz Meiji. W trakcie powstania bokserów okręt zwodowany w Szczecinie udzielił wsparcia w postaci 4 oficerów i 120 marynarzy, a cała operacja z udziałem między innymi załogi Herthy została odparta. Sytuacja zmieniła się z czasem na korzyść, a Hertha dosłała jeszcze kolejnych 60 marynarzy i 4 podoficerów. Walki kosztowały życie siedmiu ludzi z załogi krążownika.
Hertha operowała w okolicach Japonii oraz Rosji, Korei i Filipinach do 1904 roku, kiedy pod koniec roku okazało się, że okręt wymaga gruntownego remontu. Ponowne spotkanie z cesarzem Wilhelmem II, który miał sentyment do szczecińskich statków i okrętów nastąpiło znów na Morzu Śródziemnym 5 kwietnia 1905 roku. W 1906 roku okręt udaje się do Gdańska na remont generalny, razem z wymianą kotłów i uzbrojenia. Prace zajęły aż dwa lata, w czerwcu 1908 roku okręt wizytował Bornholm i Świnoujście, później udając się między innymi do Norwegii, na Morze Śródziemne, do Szkocji i na Wyspy Kanaryjskie. Później Hertha zapisała się pomocą humanitarną w trzęsieni ziemi w okolicach Mesyny, zabierając rannych na pokład i odwożąc ich do Neapolu, by następnie załoga pomagała ponownie w Mesynie w poszukiwaniu zasypanych pod gruzami. Powrót do Niemiec nastąpił w styczniu, osiągając Kilonię w 15 marca 1910 roku. Lato i sierpień okręt spędził w Stanach Zjednoczonych, by brać udział w paradach i uroczystościach we wrześniu i październiku. Również tam możliwe, że Hertha przeszła remont.
Przed I Wojną Światową pływała szkoleniowo, między innymi do Norwegii, ale też popłynęła do Meksyku, a tuż przed wybuchem Wielkiej Wojny z kadetami do Norwegii i Szkocji. Ciekawostką jest, że Hertha była ostatnim okrętem niemieckim, jaki odwiedził port brytyjski przed wybuchem wojny. W trakcie konfliktu uznano, że Hertha jest za stara na walki na Morzu Północnym i zdecydowana, że będzie działać w V Grupie Zwiadowczej na zachodnim Bałtyku. Był plan, aby Hertha (czasowo jako okręt flagowy operacji) brała udział w zabezpieczeniu niemieckich interesów w Zatoce Fińskiej. Jednak informacje o okrętach podwodnych sprawiły, że plan się nie powiódł. Już w 1914 roku zdecydowano, że Hertha i inne stare krążowniki nie będą w aktywnej służbie, zaś zwodowany w Szczecinie okręt będzie cumował część wojny w Świnoujściu. Później zdecydowano ją rozbroić i przekształcić w pływające koszary, zaś działa przeniesiono na baterię artylerii nabrzeżnej w Belgii. W listopadzie 1918 roku Herthę odholowano do Kilonii, następnie 6 grudnia 1919 roku skreślono i sprzedano na złom. „Na żyletki” poszła w 1920 roku.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 5 dni temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. Pole komentarzy znajdziesz niżej.

Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.