Skąd taki nagłówek? Dwóch braci kryjących się za pocztówką to bracia Koltermann, następnie jeden z nich mieszkał lub nakazał przekazanie pocztówki poprzez mistrza krawieckiego o nazwisku Klatt (takich było dwóch ówcześnie), zaś atelier fotograficzne w jakim wykonano fotografię jednego z braci prowadził Kowalewski.
Kliknij i rozwiń spis treści
Trzymanie w rękach fotografii kogoś sprzed ponad stu lat, kto nie tylko jest na niej uwieczniony, ale też pozwala się zidentyfikować to ciekawa podróż w czasie. Kartka z fotografią człowieka, jaki podał na odwrocie dwa adresy oraz detale osobie, o pośredniku i swoim bracie. Ruszyłem śladem tych ludzi. Odkrywamy nie tylko historię zakładów krawieckich przy Krzywoustego, ale też kamienicę narożną, jaka należy do części zabudowy, którą zmiotła II Wojna Światowa. Całe te opracowanie możemy podzielić na trzy główne części – postać Emila, Hermanna oraz fotografa, u jakiego Emil „cyknął” sobie zacne zdjęcie, czyli Maxa Kowalewskiego. Nazwisko brzmiące dość polsko, dlatego spróbujemy również tu zabawić się w historycznego detektywa i wyciągnąć o nim możliwe detale. By jasno dać prosty opis historii – mamy w ręku zdjęcie Emila Koltermanna, jaki wysłał „zakazaną” fotografię swojemu bratu Hermannowi Koltermann, ale poprzez pośrednika nazwiskiem Klatt, jaki miał pracować lub żyć przy dzisiejszej Krzywoustego 58. Spróbujmy ich wszystkich rozszyfrować i sprawdzić jakie były ich losy.
Emil i Hermann Koltermann
Wskazówką główną krótkiej opowieści i prób rozgryzienia postaci za pocztówką jest dawny adres Taubenstraße 1 i mieszkanie na I piętrze. Ta przedwojenna nazwa jest o tyle ciekawa, że dzisiaj uliczka ta kompletnie nie istnieje i pozostaje „zjawą” na szczecińskich kartach historii. Po II Wojnie Światowej uliczka ta otrzymała nazwę Gołębia, ale dziś nazwa ta znajduje się w innej części Szczecina, a oryginalna (po Taubenstraße) została zlikwidowana w 1978 roku. W dzisiejszej tkance kamienica Taubenstraße 1 stałaby na chodniku oraz części targowiska Manhattan, od strony ulicy Staszica – patrz załączone porównanie. Adres ten mamy na kartce i faktycznie w 1910 roku pojawia się tam pracownik Hermann Koltermann, brat Emila. Pracownik o takim imieniu i nazwisku pojawia się w 1908 roku w Golęcinie (Frauendorf), po czym w 1909 roku znika z tego obszaru miasta i pojawia się właśnie pod nieistniejącą Taubenstraße 1. Problem leży w tym, że osoby o tym imieniu i nazwisku z północy były dwie, w tym okresie. W mieście w tym okresie pojawia się też Emil Koltermann, brat Hermanna, jaki prawdopodobnie był ślusarzem. Analizując bazy genealogiczne idealnie pasują dwie postacie, jakie urodziły się w latach osiemdziesiątych XIX wieku i w momencie wpisów do ksiąg adresowych miałyby 20-30 lat.
Na fotografii mamy człowieka w wieku około 20-30 lat. Do tego, według baz genealogicznych zarówno Emil jak i Hermann byli ślusarzami, mając tych samych rodziców. Takie poszukiwania pozwalają ustalić jakąś teorię popartą argumentem i dokumentami. Według tłumaczenia pocztówki (niżej) Emil poprosił Hermanna, by nie pokazywał „tego” w domu. Możliwe, że chodziło o ukrycie jakiejś tajemnicy, sekretu lub po prostu była to braterska tajna informacja – dlatego też Emil zapisał na zdjęciu, by kartka dotarła do możliwego miejsca pracy Hermanna, swojego brata. Ukrywał się? Tego raczej dziś już się nie dowiemy. Może chodziło o zdobiony zegarek i jakość ubioru? Emil Koltermann wygląda na fotografii na lekko majętniejszego człowieka, a możliwe że był zwykłym pracownikiem i ślusarzem. To nie wyklucza, że ślusarze bywali bogaci 😉 Co ciekawe, pod dawną Krzywoustego 58 (tu miała trafić kartka) na początku XIX wieku spotkać mogliśmy całą masę krawców – a kartka miała trafić do pośrednika, mistrza krawieckiego. Nie tylko sam zakład krawiecki działał w okolicy I Wojny Światowej na parterze kamienicy, ale również krawców była masa wśród mieszkańców. Księga z 1915 roku podaje aż ośmiu! W tym jeden z nich – pan Otto Scheider – był krawcem, a zawód ten w języku niemieckim brzmi „schneider” 😉 Bardzo dobrze „dobrał się” nazwiskiem do zawodu.
Możliwe detale rodzinne braci Koltermann
W momencie wykonania fotografii Emil Koltermann miał około 20-30 lat, był młodym człowiekiem. Do tej teorii pasuje Emil Otto Gustav Koltermann urodzony 17 lipca 1887 roku w Szczecinie oraz jego brat Max Albert Hermann Koltermann urodzony 6 grudnia 1882 roku w Szczecinie. Obaj posiadali tych samych rodziców według aktów ślubu – ojcem był Albert Koltermann, a matką Albertine Koltermann z domu Polesch. Rodzice mieszkali na początku XX wieku w Warszewie (Warsow), a przed i po I Wojnie Światowej przy Druckiego-Lubeckiego. Jeżeli teoria jest słuszna Emil zmarł 20 maja 1968 roku w Heide, w Niemczech. Skąd ta teoria? Emil z aktu ślubu urodził się w Bredow (Drzetowo), był ślusarzem jaki żył w dniu ślubu przy dawnej Vulkanstraße 38 (Druckiego-Lubeckiego), następnie znika z ksiąg, a „nasz” Emil każe swojemu bratu nie pokazywać zdjęcia w domu. Ciekawe, nie? 🙂 Czyżby planował zniknięcie przed rodziną? Emil w dniu ślubu żył z rodzicami – pod tym samym adresem widnieje Albert Koltermann, jego ojciec. Zaś na kartce zapisał adres swojego brata – Hermanna – możliwe, że u niego pomieszkiwał albo u swojego pracodawcy i pośrednika, mógł też wyjechać. Emil Koltermann znika z ksiąg niemal równo w okolicy, kiedy atelier w jakim się sfotografował przeniosło się pod właściwy dla teorii adres! To daje nam detektywistyczną wskazówkę! Wtedy Emil miał 23-28 lat. Czyli pasowałby do wykonanej fotografii.
Doznaczyć trzeba, że Emil wziął ślub 16 kwietnia 1910 roku, zaś jego starszy o 5 lat brat Hermann, jaki również pojawia się w księgach wcześniej zawarł związek 5 marca 1904 roku.
Johannes lub Theodor Klatt – mistrz krawiecki, pośrednik?
Człowiekiem, jaki mógł pracować w zakładzie krawieckim przy Krzywoustego 58 (Hohenzollernstraße 58) mógł być Johannes Klatt. Był mistrzem krawieckim – dokładnie ten zawód, który mamy na kartce – żyjącym niedaleko, na Małkowskiego, dawnej Philippstraße 4, na I piętrze. W księgach niestety nie znajdziemy informacji, by był właścicielem zakładu lub posiadał mieszkanie pod adresem z kartki. Z uwagi na działający na parterze kamienicy Krzywoustego 58 zakład krawiecki, mógł tam pracować Johannes Klatt, w jakiś sposób przyjaciel dwóch głównych bohaterów „śledztwa”. Czy Johannes miał przekazać później tajne zdjęcie Hermannowi, w taki sposób, by fotografia jego brata Emila nie wpadła w niepowołane ręce? Może rodziców? Może żony? Może Emil był ścigany? Kolejną postacią jest również mistrz krawiecki Theodor Klatt, jaki w okresie I Wojny Światowej żył przy dawnej Hohenzollernstraße, ale pod numerem 60, na II piętrze. Co nie wyklucza, że mógł pracować w zakładzie krawieckim obok, pod 58. W kartce niestety nie wymieniono, o którego z imienia chodzi – podano tylko „schneidermeister Klatt„, czyli mistrz krawiecki Klatt oraz adres.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
Max Kowalewski, fotograf
Atelier, w jakim wykonano fotografię prowadził Max Kowalewski, jaki żył w Szczecinie przez około trzy dekady. Kartka wskazuje nam okienko, w jakim wykonano fotkę – ówcześnie zakład mieścił się przy rogu Breitestraße (Wyszyńskiego) oraz Paradeplatz (Niepodległości). Adres ten znika w końcówce lat dwudziestych, kiedy Max prowadzi chwilowo biznes przy Piłsudskiego, a następnie w połowie lat trzydziestych XX wieku zakład ten oraz adres pana Maxa zmienia się na dawną Burscherstraße 2 (Łokietka), a następnie zakład przejmuje pani Hedwig. Oznacza to, że fotografię wykonano wcześniej. W 1908 roku fotograf Max Kowalewski widnieje jako Kowalewsky pod dawną Pestalozzistraße 26 (Bolesława Śmiałego), na I piętrze, zaś jego biznes pod Niepodległości przeniesie się krótko później. Również w 1908 roku jeszcze nie pojawia się wspomniany wyżej mistrz krawiecki Johannes Klatt, sugeruje nam to, że fotografię wykonano nieco później. Max przenosi swój biznes około 1912 roku na Paradeplatz 8, III piętro, a mieszkając czasowo w przy Wielkopolskiej oraz w Dąbiu.
I to jest właśnie numer narożny z Wyszyńskiego. Czyli fotografia powstała po 1912 roku, a prawdopodobnie przed 1920. Zgadza się to z wiekiem Emila i Hermanna, jeżeli teoria jest słuszna – człowiek na fotografii ma około 20-30 lat, maksymalnie. Jeżeli na fotografii jest Emil Koltermann, zaznaczając na kartce „drogi bracie” to miałby wtedy według mojej teorii około 26 lat. Hermann Koltermann żyć będzie pod Taubenstraße 1 (nieistniejąca ulica na rogu Staszica i targowiska Manhattan) w okresie, kiedy Max Kowalewski będzie miał swoje atelier na rogu Niepodległości i Wyszyńskiego – jest to okres krótko przed I Wojną Światową, do lat dwudziestych. Trzeba przypomnieć, że Emil Koltermann znika z ksiąg adresowych krótko po ślubie – właśnie wtedy, kiedy atelier fotograficzne się przenosi! Wyjechał? Czy się ukrywał? Może udał się na front?
Wiadomo, że jednak wraca – po I Wojnie Światowej widnieje jako mieszkaniec adresu swojego ojca, czyli pod dawną Vulkanstraße 48 (Drockiego–Lubeckiego). Wiemy też nieco więcej na temat samego fotografa o dość polsko brzmiącym nazwisku – możemy sprawdzić gdzie się urodził i kiedy zmarł.
Ich sende Dir meine Ansicht. Hoffentlich werde ich (Dir) auf dieser Karte gefallen. Nun siehst Du wenigstens ein Andenken von mir. Nicht zu Hause zeigen.
Mit Bestem Gruß Dein Bruder Emil
Stettin Taubenstr. 1
Przesyłam Ci mój wizerunek. Mam nadzieję, że polubisz mnie na tej kartce. Teraz przynajmniej widzisz mnie jako pamiątkę. Nie pokazuj się w domu.
Z poważaniem, Twój brat Emil
Stettin Taubenstr. 1
Fotograf u jakiego Emil wykonał zdjęcie – Max Kowalewski – konkretnie nazywał się Leopold Karl Max Kowalewski i przyszedł na świat 24 kwietnia 1881 roku w dawnym Breslau, czyli dzisiejszym Wrocławiu 🙂 Nazwisko raczej jest przypadkowo zbliżone do polskiego, chociaż ojciec nazywał się Leon Kowalewski. Matką była Luise Kowalewski z domu Lissel. Jako młody człowiek fotograf Max przenosi się do Szczecina, gdzie poznaje urodzoną tutaj Hedwig Emilie Ottilie Tews i bierze ślub 18 kwietnia 1908 roku. Z racji, że w połowie lat trzydziestych z ksiąg znika Max, a pojawia się pani Hedwig, możliwe że wtedy zmarł. Niestety, zdaje się że nie zachował się lub nie jest znany jego akt zgonu. Pewność, że mógł umrzeć przed lub w 1935 roku pokazuje pojawienie się wdowy po nim, pod tym samym adresem – pod dawną Burscherstraße 20, dziś Łokietka 20, na I piętrze.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 2 miesiące temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.