Park Kasprowicza / Quistorppark

Ernst Moritz Arndt i jego pomnik w dawnym Szczecinie 

Na wzgórzu z widokiem na miasto...

Stał kiedyś starszy pan, podpierający się drewnianą kłodą, w zamyśleniu patrząc w dal. Gdyby ten masywny pomnik stał do dziś miałby towarzysza - obok stoi Pomnik Czynu Polaków. Może nie dokładnie obok, ale "rzut beretem". Charakterystyczna łączka przy Wyspiańskiego to pozostałość po basenie przeciwpożarowym, a wcześniej stał tu opisywany niżej monument.

Niewiele było w dawnym Szczecinie tak mocno honorowanych postaci, niemal na równi z dawnymi władcami – Ernst Moritz Arndt posiadał w Szczecinie swoją ulicę, swój plac, swoją szkołę oraz swój pomnik. Do tego liniami Baltic Lloyd do Szczecina przez Havre i Kopenhagę zawijał w latach siedemdziesiątych XIX wieku parowiec Ernst Moritz Arndt. Jakby tego było mało na włościach majątku Eckerberg (obszar przy ulicy Międzyparkowej i Syrenich Stawach) powstał również Stiftung Ernst-Moritz-Arndt-Haus, czyli nieistniejące dziś Sanatorium imienia Arndta. Powód takich honorów i takiej popularności w ówczesnych czasach? Miał poglądy bardzo antynapoleońskie, a jego dzieła na ten temat (np. Geist der Zeit, Duch Czasu) były bardzo popularne. W trakcie wojny prusko-francuskiej (napoleońskiej) musiał uciec do Szwecji, tam napisał drugą część wspomnianego dzieła. W rosyjskim Petersburgu dokąd się udał stworzył wiele pieśni patriotycznych i wrogich Napoleonowi oraz Francji. Jego pośmiertny kult i popularność mogła odrodzić się wyniku wojny prusko-francuskiej z lat 1870-1871, kiedy to Niemcy w sposób spektakularny pokonały Francję i zdobyły Paryż. Mimo to, Arndt nie był zwolennikiem wojen, wiele jego cytatów potępia konflikty. Z drugiej strony był gorącym zwolennikiem odebrania Francji terenów uznanych przez niego za niemieckie.

 

Monumentalny pomnik upamiętniający jego postać mógł powstać w Szczecinie w 1869 roku na wzgórzu obok dzisiejszej ulicy Wyspiańskiego – dalsza Monte Cassino właśnie nosiła nazwę Arndstraße i docierała do Placu Szarych Szeregów, a dawnego Arndtplatz. Dlaczego mógł? Prawdopodobnie powstał później, a źródła stale powielały tą samą datę – pomnik nie widnieje na mapach z około 1888 roku, dlatego stanąć mógł lekko po tej dacie. I część badaczy historii miasta przychyla się do takiej teorii. Ciekawostką jest jednak kształt wzgórza – według map z okolic 1888 roku pomnik musiał stać samotnie bez powstałego później założenia parkowego wokół oraz alejek. Istniała za to obok platforma widokowa lub pawilon, oznaczana na mapie hasłem „Aussichtspavilon”. Pomnik Ernsta Moritza Arndta w Szczecinie przetrwał do 1933 roku, kiedy z uwagi na stan techniczny został rozebrany. Wzgórze otrzyma też inną nazwę – Juchei Berg. Prawdopodobnie w trakcie II Wojny Światowej lub tuż przed nią założenie parkowe z miejscem po pomniku oraz fontannie przerobiono na basen przeciwpożarowy – basenu jeszcze nie widzimy na mapach z drugiej połowy lat trzydziestych. Basen ten zasypano w 2010 roku, a dziś jedyny ślad jaki pozostał po Ernst Moritz Arndt Denkmal w dawnym Szczecinie są schody do niego prowadzące. Z publikacji „Pommern in Word und Bild” poznajemy inskrypcję jaka brzmiała: „Wo dir Gottes Sonne zuerst schien, da ist dein Vaterland”, czyli „Gdzie po raz pierwszy zaświeciło słońce Boga, tam jest wasza ojczyzna”.

Detale historii oraz wątek powstania pomnika Arndta w Szczecinie opisuje nam Bartz, nauczyciel który w 1900 roku opublikował niewielki przewodnik po historycznych zawiłościach Szczecina oraz okolic – obiekt postawił radca handlowy Johannes Quistorp jako replikę pomnika z Bonn. Znane są większe detale – pomnik w tym zachodnioniemieckim mieście powstał 4 lata przed szczecińskim i był zdecydowanie mniejszy, ma około 7-8 metrów. Pomnik szczeciński liczył prawdopodobnie około 12 metrów. Różnica była też w wykonaniu – ten z Bonn jest obiektem z brązu, a autorem był Bernhard Afinger (1813-1882), zaś ten w Szczecinie był z cementu. Brąz okazał się trwalszy – ten obiekt stoi do dziś. Dlaczego Ernst Moritz Arndt był tak honorowany przez Quistorpa? Powody mogą być dwa: pierwszy jest prosty – była to postać w Niemczech bardzo popularna i Arndt do dziś posiada wiele skwerów, ulic i innych „godności”, w tym patronował uniwersytetowi w Greifswaldzie, tuż obok swoich rodzinnych stron. Drugi powód jest bardziej złożony – Ernst Mortiz Arndt był lekko spokrewniony z rodziną Quistorp. Tu należy zaznaczyć – ród ten był duży i posiadał różne gałęzie. Żoną Ernsta była do 25 czerwca 1801 roku (śmierci) pani Johanna Maria Charlotte Quistorp, zaś jej ojcem był Johann Quistorp, zmarły 22 lipca 1834 roku.

Trzeba również zaznaczyć – Johann Qustorp to nie „szczeciński” i znany Johannes Quistorp, to dwie różne i osobne postacie. Drugą żoną Ernsta została urodzona w Bonn i zmarła tam 16 października 1869 roku Anna Maria Louise Schleiermacher. Rok, w którym powstał pomnik Ernsta Moritza Arndta w Szczecinie zdaje się nie być przypadkowy – w tym samym roku zmarła żona Ernsta, a rok 1869 był również setną rocznicą jego urodzin. Mogło chodzić o uhonorowanie jej męża w roku jej śmierci, a jednocześnie w setną rocznicę urodzin samego uhonorowanego pomnikiem. Krótko przed żoną zmarł też jeden z synów – w styczniu 1869 roku – Carl Siegerich Arndt. Odsłonięcia pomnika dożył inny syn – zmarły w 1891 roku Gottfried Heinrich Leubold Arndt. Pomnik Arndta w Szczecinie wznosił się też na wzgórzu, które w 1900 roku było określane jako Westendhöhe. W stosunku do pomnika w Bonn, który przetrwał, obiekt szczeciński był nieco inny – mimo, że uważa się go za kopię. Postać Arndta na pomniku w Bonn ma lekko wysuniętą rękę do przodu, ten w Szczecinie trzymał się ręką za biodro, lekko z tyłu. Podobny jest za to motyw trzymania się drugą ręką drewnianego pnia. W kwestii historii obiektu szczecińskiego można dostrzec jeszcze jeden detal – przez część okresu istnienia monumentu front  zdobiła czarna płyta z detalami o uwiecznionej postaci. Nie widzimy jej na późniejszych pocztówkach – znajduje się tam białe jasne pole z napisem.

Ernst Moritz Arndt, a stosunek do Polaków

Oceniany jest różnie. W 1848 roku poświęcił Polakom jedną ze swoich prac – zatytułowaną „Gerechtigkeit für Polen” (Sprawiedliwość dla Polski). Ocenił w niej, że mimo przynależności ziem dawniej polskich do Niemiec język polski powinien być szanowany w sprawach urzędowych i innych. Z drugiej strony tę podległość tłumaczył tym, że według niego naród Polski jest „niedouczony” i „błaznowaty”, ciągle w nieładzie, zapominający o ojczyźnie i żyjący w bałaganie. Było to ówcześnie nawiązanie do określenia „polskości”, jako braku umiejętności zarządzania, korupcji, bylejakości i niedbalstwa w kontekście do modnego w tamtych czasach określenia „niemieckiej dokładności”. By było ciekawiej – były plany na postawienie w miejscu pomnika Arndta szczecińskiego pomnika Józefa Piłsudskiego, autorem wniosku był Jerzy Połowniak. Jest to dobry pomysł, by ponownie wykorzystać założenie jakie tu powstało – aktualnie obszar po pomniku oraz fontannie przed nim to trawnik. Wystarczy dodać monument, zadbać o parę ławek, oświetlenie i gotowe.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 3 miesiące temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej lub dołącz do nas na forum dyskusyjnym. 

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin