Postacie ze Szczecina i Stettina

Jan Zieliński – obrońca Westerplatte pochowany w Szczecinie 

O grobie bohatera...

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa pan Jan znajdował się na Westerplatte, które bronić się miało krótko, a opór stawiało 7 dni. Według różnych źródeł Westerplatte przeciwko Niemcom broniło około 205-225 polskich bohaterów. Przeciwko było około 4000 żołnierzy wroga. Do niedawna grób jednego z obrońców Westerplatte w Szczecinie był mocno zapomniany. Dziś jest bialutki, zadbany i stoją na nim kwiaty oraz znicze.

Kliknij i rozwiń spis treści

Spacerując po cmentarzu na północy Szczecina – w Golęcinie – znaleźć możemy grób polskiego bohatera. Jeszcze kilkanaście lat temu grób ten był zapomniany i wtapiał się w inne otaczające, mocno zamszone, zarośnięte i niezbyt czyste groby. Od kilku lat jest jasny, wyczyszczony oraz przyozdobiony zniczami. Z jednej strony dobrze, z drugiej kilka grobów dalej znajdują się opuszczone i zapomniane. Na cmentarzu przy ulicy Pokoju w Szczecinie spoczywa Jan Zieliński – bohater obrony Westerplatte i Kawaler Orderu Virtuti Militari. W słynnej obronie obsługiwał działko przeciwpancerne, był strzelcem. Kilka lat temu jego grób, za którym stoi Jan Zieliński oczyścił szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Opiszemy kim był, gdzie się urodził, kim byli jego rodzice oraz jaka była jego historia, a także gdzie dokładnie odnaleźć jego grób. Nim to, należy postawić stanowisko względem IPNu – są ludzie przeciwni tej instytucji, są jej obrońcy.

Do dziś grób Jana Zielińskiego zdobią szarfy z napisem „Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej”. Nazwa ta – IPN – budzi dużo emocji, są ludzie, którzy uznają tę instytucję za szkodliwą, kłamliwą, polityczną oraz niegodną. Nie jestem zwolennikiem sytuacji, gdzie znicze mają nalepki z imionami i nazwiskami, dyrektora czy na przykład wojewody. Inni IPN mocno bronią, jako jedyną instytucję tak mocno walczącą o pamięć o bohaterach, ścigającą i dokumentującą zbrodniarzy. Dlatego taki akapit jak ten, musi się pojawić i musi być rozbudowany. Chcąc poznać wyłącznie historię Jana Zielińskiego – bohatera Westerplatte – możesz skorzystać ze spisu treści obok (na komputerze) lub wyżej (na telefonie). Poniższe stanowisko nie jest wyborem opcji politycznej. Jest opisaniem faktów i krytyką zamieszania wokół istotnych i ważnych działań prowadzonych przez IPN, jak i rosnących w przestrzeni publicznej stanowisk przeciwko IPN.

Kontrowersja wokół prac IPN

Od lat rośnie sprzeciw części społeczeństwa w stronę Instytutu Pamięci Narodowej, a także tworzy się podział między zwolennikami tej instytucji i przeciwnikami. Warto napisać o niej kilka słów godząc jednych i drugich. Stanowiska za IPN oraz przeciw IPN. To instytucja zatrudniająca w 2020 roku ponad 2500 osób – to są badacze, historycy, poszukiwacze, archeolodzy i cała masa innych ludzi. Dzięki nim mamy ogromną ilość publikacji, opracowań, baz danych, informacji, książek. Często w momencie odnalezienia grobów polskich bohaterów stoi za tym właśnie IPN. Tutaj nie mowa wyłącznie o grobach istniejących, takich jak grób Jana Zielińskiego, ale też o miejscach pochówku, gdzie polskich bohaterów „stary porządek świata” skazał na zapomnienie, gdzieś w rowie, anonimowej mogile albo w lesie. Archiwa IPN nie da się po prostu przenieść byle gdzie do piwnicy i rzucić w kąt – są to kilometry dokumentów. Wiele ludzi wręcz istnieje na kartach historii tylko przez pracę IPN, o wielu wydarzeniach, zbrodniach, zbrodniarzach, ale i bohaterach i wydarzeniach dla Polski ważnych wiemy tylko dzięki pracy tych 2500 osób w Instytucie Pamięci Narodowej. 

Z drugiej strony od 2016 roku Instytut Pamięci Narodowej zmienia kierunek w stronę, jaki jest otwarcie polityczny. Prezes IPN w latach 2016-2021 – Jarosław Szarek – zasłynął stanowiskami, które przeczyły badaniom samego IPNu, był oceniany negatywnie jako badacz przez szerokie grono  profesorów oraz osób z wielkim dorobkiem naukowym. Wypowiadał stanowiska kłamliwe historycznie oraz bardzo zbliżone do linii ówcześnie rządzącej w Polsce partii, co powodowało coraz większe oddalanie się od Instytutu Pamięci Narodowej powszechnego poparcia w prowadzonych działaniach. Instytucji zaczęto zarzucać upolitycznienie, kiedy czołowi badacze pracujący wyłącznie na zlecenie polityczne byli na piedestale, a IPN zamiast pamięcią zaczął zajmować się konfliktami między politykami. W 2021 roku pozycję prezesa przejął Karol Nawrocki, kontynuujący jeszcze mocniej działalność czysto polityczną IPNu wprowadzając zamordyzm – osoby pracujące w sposób (jego zdaniem) nieodpowiedni nad tematem Żołnierzy Wyklętych tracili stanowiska. Powodem zwolnień była praca nad tematami innymi niż świętość (na przykład popełniane przestępstwa) wśród Żołnierzy Wyklętych.

W 2024 roku wraz z kampanią prezydencką Karol Nawrocki zaczął używać mediów należących do IPN do promocji swojej kandydatury, użył również zachodzących na faszyzm i totalitaryzm określeń o „polskim genie”, jakiego jego zdaniem niektórzy nie posiadają. Również był świadkiem możliwego popełnienia przestępstwa z artykułu 127 kodeksu karnego, kiedy jego współrozmówca w wywiadzie dla Klubów Gazety Polskiej zachęcił zebranych na sali do obalenia aktualnego (w 2024 roku) rządu siłą. W ciągu zaledwie kilku miesięcy Karol Nawrocki jako prezes IPNu skłamał historycznie kilkanaście razy – między innymi stwierdzeniem (tu cytat), że „Polacy w przeciwieństwie do ruskiej swołoczy nie niszczyli cmentarzy”. Na zachodzie oraz Warmii są setki zniszczonych poniemieckich, a nawet pofrancuskich (!), jakie zniszczono już po 1945 roku, zaś ich niszczenie i plądrowanie trwa do… dzisiaj! Na cmentarzu, na którym szczeciński IPN przeprowadził prace na grobie bohatera Westerplatte są zniszczone po wojnie groby przedwojenne. Pan Karol Nawrocki mógłby tam „zajrzeć” i zobaczyć jak bardzo myli się w wielu swoich kłamstwach historycznych. Jako dobitny argument popierający rosnącą niechęć do IPNu oraz fakt, że prezes IPN Karol Nawrotki wielokrotnie skłamał należy napisać, że w Szczecinie na miejscu polsko-rosyjsko-francuskiego cmentarza (również innych narodowości) zbudowaliśmy po wojnie zakład przetwórstwa mięsa. Konkretnie mowa o zakładach przy Pomorskiej – pod nimi znajduje się stary cmentarz pamiętający XIX wiek i wiele różnych konfliktów. Najprawdopodobniej spoczęli tam również Polacy, którzy zmarli w obozie pod dawnym Altdamm (Dąbiem). Jako jeden z nielicznych opisywałem wątki polskie oraz bohaterów, którzy Polaków z tych obozów próbowali wydostać i zapewnić im powrót do II Rzeczpospolitej narażając własne życie – Niemcy za pomoc Powstańcom Wielkopolskim karali śmiercią. Wielu Polaków do dziś za to nie jest upamiętnionych, a niewiele brakowało, by przedwojenna polonia szczecińska zapłaciła za patriotyzm głową. Zdaniem Nawrockiego jesteśmy „lepsi”, bo cmentarzy nie niszczyliśmy 😉
„Ehe…”.

Dlatego jasno w kwestii kontrowersji z IPN – działalność tego instytutu to ponad 2500 badaczy, kilometry akt i dokumentów, tysiące opracowanych postaci, jakie miały być skazane na zapomnienie oraz ogromne bazy danych. Negatywna krytyka skierowana w stronę 2500 pracowników i ich tytanicznej pracy nie może być przyćmiona przez polityczne aspiracje garstki „znanych politycznych” badaczy. IPN sterowany jest niestety coraz mocniej politycznie, a nie historycznie. Chodzące plotki o planach likwidacji IPN są głównie plotkami – szkodliwymi, bo krytycznym złem byłoby skazanie raz zapomnianych bohaterów Polski na ponowne zapomnienie. Z drugiej strony IPN nie może być tubą propagandy pod przywództwem polityka i kogoś, kto odmawia innym prawa do bycia Polakiem, jednocześnie niby ścigając zbrodnie przeciwko Polsce. Absurd najwyższych lotów. Powstanie IPN było torpedowane przez partie i polityków związanych z lewicą, którzy dziś również mają podobne poglądy, by IPN został zlikwidowany. Z drugiej strony IPN robi aktualnie wszystko, by dać paliwo swoim przeciwnikom – staje się instytucją polityczną, a nie historyczną, kiedy na przykład wydaje publikacje i książki są wymierzone w polityków, a nie opisujące historię lub efekty prowadzonych poszukiwań oraz badań. IPN niestety idzie w stronę, w jakiej pojawia się masa niezweryfikowanych, nieprzeanalizowanych publikacji, które przedstawiają zmanipulowany obraz historii, często podszyty jakąś formą propagandy. Ilość „publicystów”, którzy wybierając tylko elementy historii tworzą nową zaczyna w IPN przyćmiewać ilość pracy nad archiwami i bezsporną wiedzą źródłową. Przykładem organizowane przez IPN wydarzenia, którego gośćmi są niemal wyłącznie… politycy… albo sami pracownicy IPN. Problematyczne jest też pojawianie się publicystów IPN ze swoimi stanowiskami, publicznie, jakie nie są poparte żadnymi dowodami, analizami, badaniami, źródłami, a uznawane są za stanowiska faktyczne tylko dlatego, że wypowiadający absurdalną teorię (Jacek Romanek, Tomasz Panfil, Sławomir Cęckiewicz) jest niby badaczem IPN.

Instytutowi potrzeba po prostu odsunięcia od polityki.

Wirtualna karma

Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska
50 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.

Na serwer

Koszty, licencje... 💝
100 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Dobry wybór

Zdecyduję samemu

Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!
Dowolnie Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł

Kim był Jan Zieliński, obrońca Westerplatte?

Przyszedł na świat 20 grudnia 1915 roku w trakcie trwania I Wojny Światowej w niewielkiej gromadzie Bieliny, w powiecie Opoczno, między Warszawą i Krakowem. Jego ojcem był Józef Zieliński, matką Dorota Zielińska z domu Stępień. Z zawodu był ślusarzem, ale jako 23 letni młody mężczyzna otrzymał pobór do wojska służąc w 85 Pułku Piechoty w Nowej Wilejce, a następnie na lekko ponad miesiąc od wybuchu II Wojny Światowej służy na Westerplatte. Jest jednym z pięciu znanych historii pochowanych weteranów obrony tego miejsca, którzy spoczęli w Szczecinie lub bliskiej okolicy. Wśród niektórych mediów pojawia się nie do końca prawdziwa informacja, że Instytut Pamięci Narodowej odnalazł grób Jana Zielińskiego w Szczecinie. Precyzyjnie sprawę ujmując grób został oczyszczony, a znany i „znaleziony” był już wiele lat wcześniej przez klub szkół, jakim patronuje Westerplatte.

Smutny wątek to tablica ze znakiem pamięci o bohaterach z Westerplatte, jaka zdobiła grób Jana Zielińskiego – dziś zdaje się, że tej tablicy nie ma. Według danych i spisu Klubu Szkół Westerplatte tablica istniała na jego grobie przynajmniej 13 listopada 1997 roku, kiedy w spisie działań klubu pojawiają się fotografie z wizyty Szkoły Podstawowej imienia majora Henryka Sucharskiego w Resku na cmentarzu szczecińskim. Znak ten znajdował się na niewielkiej płycie, na której dziś stoi znicz ustawiony przez byłego wojewodę zachodniopomorskiego Zbigniewa Boguckiego. W trakcie wizyty na cmentarzu obok dostawiłem swój znicz, po znaku pamięci Westerplatte nie ma śladu. Najprawdopodobniej znak z cenniejszego metalu ktoś ukradł…

Podziel się historią!

Historia tego miejsca może być powiększona dzięki Tobie oraz innym czytelnikom. Jeżeli posiadasz dodatkowe fotografie, źródłowe informacje lub szczegóły możesz skorzystać z formularza kontaktowego.

Kliknij tu i podziel się historią, by przesłać swoje wątki do tego opracowania! 🙂

Według starej strony o Westerplatte strzelec Jan Zieliński posiadał też inne odznaczenia: Odznakę Grunwaldzką w 1960 roku, Medal Zwycięstwa i Wolności w 1960 roku oraz pośmiertnie otrzymał Srebrny Krzyż Orderu Virtuti Militari w 1990 roku. Po II Wojnie Światowej zamieszkał i pracował w Szczecinie, żył jednak samotnie i tak też został pochowany – jego grób należy tylko do niego, nie ma na nim inskrypcji żony lub rodziny. Zmarł 19 marca 1967 roku, a jego grób dla spacerowiczów może być dość trudny w odnalezieniu – spacerując między grobami i alejkami cmentarza w rogu ulic Pokoju i Strzałowskiej musimy zajrzeć na teren kaskadowy. To część północno-zachodnia nekropolii. Najłatwiej do grobu Jana Zielińskiego, bohatera Westerplatte, dotrzeć wchodząc przez bramę północną, tuż obok apteki, jaka jest po drugiej stronie ulicy. Następnie patrząc w stronę ZCO od razu skręcamy w lewo, tuż za bramą, mając linie grobów „na piętrach” zbocza po lewej stronie. Grób Jana Zielińskiego wyróżnia się z innych tym, że jest oczyszczony. Według swojej legitymacji pan Jan mieszkał w Szczecinie przy ulicy Nadodrzańskiej. W sieci podaje się lokalizację – kwatera 16, rząd 5, grób 16 – jednak cmentarz golęciński od dawna nie ma już żadnych tabliczek wskazujących na sektory, dlatego najłatwiej skorzystać z powyższej wskazówki lub mapy pod postem. By ułatwić rozpoznanie lokalizacji grobu Jana Zielińskiego dodałem do OpenStreetMap specjalny znacznik na terenie cmentarza. Wspomina się, że Jan Zieliński obsługiwał działko przeciwpancerne – według źródeł obrona Westerplatte posiadała dwa takie działka. Według opracowań IPN drugie lub to samo mógł obsługiwać Aleksy Kowalik zmarły w 2011 roku, Honorowy Obywatel Gdańska. Drugim wymienianym w obsłudze działka przeciwpancernego był działonowy w wartowni nr 1, Michał Pryczek, zmarły w 1998 roku.

Wokół grobu pana Jana niestety masa jest grobów zapomnianych, które porastają mchem. Na wielu inskrypcja jest ledwie widoczna. W trakcie jednego z moich spacerów oczyściłem i odmalowałem jeden z zapomnianych grobów małego chłopca, jaki prawdopodobnie pochodził (po rodzicach) z terenów wschodnich II Rzeczpospolitej. Nieco smutne, że przed grobem Jana Zielińskiego prężyli się żołnierze, warta honorowa, oficjele, delegacje, urzędnicy, a grób obok był kompletnie zarośnięty. Pracy nad cmentarzem golęcińskim każdy komu bliska jest pamięć o zmarłych jest masa. Zawsze staram się motywować ludzi do tego, by odwiedzając grób kogoś znajomego, z rodziny, dziadków lub rodziców zadbali też o grób sąsiedni. Jedna dobrze wykonana praca nad cudzym opuszczonym i zarośniętym grobem będzie efektem na kolejne wiele lat. W kontekście prac szczecińskiego IPN, jaki oczyścił i zadbał o grób bohatera Westerplatte warto na koniec wspomnieć, że tylko w ciągu ostatnich lat IPN odnalazł ponad 100 szczątków ludzkich w kwaterach cmentarzy, jakie były „zakazane”, na przykład na kwaterze oznaczanej „Ł” (Łączka). Tam potajemnie chowano pomordowanych przez organy bezpieczeństwa publicznego ludzi, którzy byli „niewygodni” dla nowej powojennej władzy. Dzięki pracom IPN ludzie pomordowani przez powojenną władzę mają imiona, groby, opracowania i godną pamięć. 

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 1 tydzień temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. 

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin