Jasne Błonia / Quistorpaue

Jasne Błonia mogłyby być… BASENEM 

To jest nagłówek dla pozycjonowania

Tutaj możecie wpisać jakąś bardzo ciekawą zajawkę zawierającą najważniejsze użyte w poście słowa - albo zostawcie to mi, to zrobię przy okazji wrzucania postu na stronę. Dla mnie to minuta roboty, by coś tu wysmarować 🙂

W ostatnim porównaniu widoków z przejazdów w gmachu Urzędu Miasta, które wrzucał Dedo pani Beata pisała o „projektancie parku z wizją”, a do tematu pogonił mnie jeszcze Maciej🙂 No to proszę bardzo. Temat, o jakim mówiłem, a o którym mówi się w Szczecinie dość rzadko – inne wizje urbanistyczne dawnego miasta. Znowu trzeba przypominać wielu mieszkańcom ważną rzecz: nie każda wizja, projekt, schemat, grafika, koncepcja, rysunek jest automatycznie rozpoczęciem prac. W formie „kontry” (w zamian za ataki na naszą społeczność) zaczepiam pewnego Artura z północy miasta, który każdą taką koncepcję jaką przedstawi architekt bierze od razu jak obietnicę urzędu miasta. Jak architekt lub urząd przedstawi wizję na przykład mariny na Gocławiu, to automatycznie zdaniem Artura jest to zapowiedź inwestycji i obietnica 😉 NIE, NIE JEST. Koncepcja, wizja i pomysł NIE JEST rozpoczęciem inwestycji lub jej obietnicą. Podobny koncept i wizję mamy na załączonych grafikach, które dla budowy szczecińskich dawnych Quistorpaue, czyli dzisiejszych Jasnych Błoni zaproponował Heinrich Friedrich Wiepking-Jürgensmann. Odskoczmy na chwilę od głównego tematu i opiszmy coś jeszcze, cofając się w czasie jeszcze o parę dekad. Warto tutaj zajść do XIX wieku i przypomnieć mieszkańcom Szczecina, że odcinek od Placu Grunwaldzkiego (z nim samym) do dzisiejszego Pomnika Czynu Polaków miał kilka wizji. Wśród nich znajdował się też Kirchbauplatz, czyli roboczo nazwany „plac budowlany kościoła”.

Przypominam regularnie, że cały ten „pas Oriona”, gwiezdny lub egipski wątek związany z trzema szczecińskimi placami – Szarych SzeregówOdrodzenia i Plac Grunwaldzki – to wierutna bzdura wymyślona przez pisarza horoskopów. Pierwotnie znany nam Plac Odrodzenia miał nie powstać, a Plac Grunwaldzki miał być kwadratowy. Zaś dalej w stronę urzędu miał powstać Leopoldplatz, a dalej roboczy Platz K. Układ trzech placów szedłby w innym kierunku i miał inny kształt 😃 Zdecydowano się jednak zrezygnować z ich funkcji targowej, zachować linię przedogródków również na placach i pozostawić jeden Marktplatz na przeciwko dawnego Kaiser-Wilhelm-Gymnasium, czyli dzisiejszego rektoratu Uniwersytetu Szczecińskiego. Więc tak czy siak, te 3 okrągłe niby egipskie place i całą bajkę wokół nich „szlag trafił”, nie ważne jakbyśmy kombinowali, by tę opowiastkę czymś zachować, bo już po wprowadzeniu trzech okrągłych wciąż planowano Platz K, w kształcie skoszonego kwadratu. Pas Oriona to bzdura. Wspominany Platz K planowano w różnych miejscach według map – w okolicach „skrzyżowania” w centrum Jasnych Błoni, na linii Królowej Korony Polskiej – Tuwima, na środku dzisiejszego trawnika. Na innym planie plac znalazłby się nieco bliżej Urzędu Miasta, na skrzyżowaniu ulic jakie nie powstały.
 
Wracając do załączonych grafik i koncepcji, jak wspomniałem jej autorem był Heinrich Friedrich Wiepking-Jürgensmann, który miał okazję widzieć wiele w swoim życiu. Urodził się w 1891 roku, a zmarł po II Wojnie Światowej w 1973. Od 1922 roku pracował przy planowaniu miast i ogrodów w Berlinie składając jeden ze swoich projektów na koncepcję budowy Quistorpaue w Szczecinie. Jego projekt jak widzimy dziś najwyraźniej przepadł.
Warto przyjrzeć się wizji bliżej – boki miały stanowić dwie aleje, podobnie jak dzisiaj, ale pokryte głównie trawnikami oraz żywopłotami, z ustawionymi symetrycznie figurami lub rzeźbami. W części północnej – możemy domyślać się, że na dawnej Roonstraße (Piotra Skargi) mógł powstać łukowy mostek.
Mostek? A nie wiadukcik? Nie. Mostek.
Różnica jest prosta – środek koncepcji miał tworzyć gigantyczny basen, ciągnący się od gmachu dzisiejszego Urzędu Miasta, możliwe że po okolice z Pomnikiem Czynu Polaków. Niewielu dostrzega w tej wizji ważny element – rozmycie strzelistych drzewek w powierzchni, wielu znających tę grafikę wzięło ten obszar za trawnik. Gdy w rzeczywistości miał być to basen! 🙂 Na drugich wycinkach widać prawdopodobnie murki i bramki prowadzące do sekcji z figurami.
Możesz skorzystać z wpłaty poprzez zrzutka.pl przyciskiem poniżej, otrzymując personalne podziękowania na naszej grupie Facebook!
DZIĘKUJEMY!
Utrzymanie strony WWW i licencji 55%
Ciężko dojść, czy koncepcja była złożona po czasie, czy na konkurs – na jednej z nich widnieje stempel z numerem 34, podpisem Heinricha oraz numerem -25, mogącym sugerować datę. W tle widać już zarys dzisiejszego Urzędu Miasta, który rozpoczęto budować w 1924 roku, a ukończono 3 lata później. Główna część gmachu już istniała, jeżeli w 1925 roku wspominany architekt zaproponował koncepcję. Warto tutaj dodać, że dzisiejsze platany, którymi się zachwycamy na Jasnych Błoniach właśnie mają niecałe 100 lat! Nawet na starym dokumencie, na którym później dobito „brunatną” pieczątkę pojawił się odręczny napis „Quistorpaue?”, tak jakby projekt nie został rozpoznany przez archiwistę. Skany projektu są w Muzeum Architektury w Berlinie.
Prace Heinricha oceniano pozytywnie, jako mające pozytywny wpływ na bioróżnorodność. Wśród jego dzieł znalazła się wioska olimpijska w 1936 roku, we współpracy z innymi. W latach trzydziestych na jego prace i wizje mieli wpływ „brunatni”, został przedstawicielem Komisarza Rzeszy do spraw „utrwalania narodowości”. W czasach wojennych projektował założenia „wiecznej obrony”. Te opierały się o założenia urbanistyczne stworzone z wielkim rozmachem, gdzie miasta, rzeki, wzgórza miały być projektowane lub przetwarzane tak, by miały część „swoją” i „nieswoją”. Czyli taką, którą łatwo odbić z rąk wroga, a z drugiej strony stanowią obszar trudny do zdobycia dla przeciwnika. Przykładem takiej koncepcji było budowanie miast na zachodniej stronie rzeki na wschodzie, a na wschodniej na zachodzie. Rosjanie od wschodu musieliby przeprawiać się przez rzeki i oblegać świetnie zurbanizowane na forteczny kształt miasta. Podobnie od zachodu, ale w odwrotną stronę. Wśród planów, które rysował był też wpływ na pracę Walthera Bengerta przy „przeprojektowywaniu” Poznania, w trakcie wojny. Na swojej liście ma kilkadziesiąt założeń parkowych w Niemczech, a po wojnie nie został uznany za postać mającą wpływ na „brunatny” system mimo poglądów popierających ten system.Jak myślicie? Czy basen od urzędu aż po Pomnik Czynu Polaków byłby fajnym rozwiązaniem? 🙂 Z mostkiem na Piotra Skargi oczywiście! 

Źródła i odnośniki

Wycinki dokumentacji ocalałej w zasobach Muzeum Architektury w Berlinie.

Zajrzyj w okolicę!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Wiele postów znajdujących się w bliskiej odległości gromadzi się w grupy – je możesz rozdzielić kliknięciem na ikonę.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Poprawka?

Kliknij i daj znać!

Ostatnia aktualizacja 12 miesięcy temu

Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historycznyklikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla kogoś takiego jak Ty!

Post na FB

Skomentuj na Facebooku lub podziel się postem ze znajomymi!

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin