Głębokie / Glambecksee

Jezioro Głębokie, dawne Glambecksee – historia okolicy 

To nie tylko jezioro!

Masa szczecinian będzie zaskoczona, że historia Głębokiego może być taka długa. W średniowieczu istniała tu osada Glambeke / Glambek, jaką po wojnie na siłę chciano określić ponad tysiącletnią słowiańską wsią. Gdyby tak było, to byłaby najstarsza wzmiankowana osada w całej okolicy 😉 Ale fakt, była wzmiankowana wiele stuleci temu. Później ją opuszczono, a następnie zbudowano folwark Vorwerk Glambeck. Do tego kilka akapitów o wątkach powojennych - kościele, pracach przy rozbiórce drewnianego kąpieliska i kwestiach opadania wody w jeziorze.

Kliknij i rozwiń spis treści

Kąpielisko Głębokie w Szczecinie to już lokalizacja obrośnięta kultem – łatwy dojazd niemal z całego miasta i tłumy plażowiczów w trakcie lata. Niewielu jednak pyta, jaka jest historia tego miejsca?! Niektórzy są zaskoczeni, kiedy dowiedzą się o ciekawostkach – na przykład o istniejącym tu jeszcze krótko po wojnie wielkim drewnianym kompleksie, z wydzielonym basenem, ze zjeżdżalnią oraz piętrowym molo. Niemożliwe?! A jednak tak było… Zajrzymy na dawne karty nie tylko pod kątem jeziora Głębokie w Szczecinie, ale i znajdującej się tu niegdyś osady oraz folwarku, a także przeszukamy dawną prasę w poszukiwaniu ciekawostek, wydarzeń i niestety smutnych wątków śmierci ludzi – niektórzy się utopili, inni… popełnili samobójstwo. Spojrzymy też na osiedle domków, które powstało przed II Wojną Światową oraz na zmiany, które nastąpiły niedawno.

Dorf Glambeck / Glambek

Jednym z tematów, które niemal natychmiast po 1945 roku „podchwycili” propagandyści próbujący wmówić osadnikom, że wracają na dawne słowiańskie ziemie jest historia wsi Glambek, jaka miała znajdować się w tej okolicy. Trzeba zaznaczyć, że nazwa „Glambeck” oraz „Glambeck” nie jest unikalna (jedna z nich tuż obok – przy Choszcznie, inne przy Gartz) i mamy w okolicy kilka takich jezior oraz kilka takich wsi, ale zdaniem powojennej propagandy to właśnie „nasze” Głębokie było słowiańską osadą sprzed… ponad 1000 lat! 😉 Gdyby powojenna propaganda była faktem, osada Glambeck / Głębokie byłaby magicznie i czarodziejsko najwcześniej wzmiankowaną osadą w ogóle w okolicy, gdyż najstarsze zapiski dotyczące innych osad, tym bardziej kościelnych, sięgają XIII wieku, a tu propaganda pisała o pochodzeniu jej z… X wieku i to pierwszej połowy tego stulecia! Osada byłaby starsza niż wiele wzmianek o grodzie szczecińskim w ogóle, ale tak działała powojenna „piastowska” propaganda. Prawdą jest, że w pobliżu znajdowały się i są udokumentowane osady z dawnych okresów, a także znajdujące się na północny wschód od jeziora stare cmentarzysko.

To nie znaczy, że wątek Dorf Glambeck nie istnieje – bo już w XIII wieku pojawiają się wzmianki dotyczące przynależności okolicznych osad oraz ziem, w tym przynależność kapitule Kościoła Najświętszej Marii Panny nad ziemiami Brunn i Glambek. Przekazania terenu miał dokonać według wpisu z 27 września 1266 roku książę Barnim I wymieniając tam „Dorf Brüncken” (dawne określenie BrunnBezrzecza) oraz Dorf Glambek, czyli osady Głębokie. Następnie w łacinie spisano przynależność oraz stanowiska kościelne, a źródło to pochodzi z archiwum kościoła mariackiego, w przedruku do Pommersches Urkundenbuch. W publikacjach Brüggemanna znajdziemy wzmiankę, że Herman, biskup kamieński, w 1267 roku przyznaje kapitule dziesięcinę z Bezrzecza oraz z osady Glambek. Tu warto zwrócić uwagę, że również pojawiało się w kwestii pomorskiej historii nazwisko „Glambeck” i dotyczyło Szczecina, ale z możliwą dawną wsią oraz historią jeziora raczej niewiele miało wspólnego. O istniejącej tu wsi późniejsze źródła zapominają, określenie „dorf” (wieś) nie pojawia się w publikacjach o lokalizacjach lub leksykonach topograficznych – mówi się wyłącznie o znajdującym się obok Brunn (Bezrzecze) jeziorze Glambecksee. Ponownie Glambeke / Glambecke pojawia się w dokumentach księcia Świętobora i Bogusława z 1373 roku, jednak tu wątki kierują się nie w stronę wsi, a w kierunku jeziora, praw połowów, czy przekierowania wody do strumieni, by zasilała młyny.

Pojawia się też wątek opuszczenia osady – w około 1569 roku – kiedy Otton von Ramin wychodzi przeciwko zarządcom kościelnym w Szczecinie w procesie sądowym. Ówcześnie jezioro miało należeć do postaci nazwiskiem Alexander von Eickstedt, był dowódcą z Ueckermünde, a osada miała być opuszczona. 

To może potwierdzać leksykony późniejsze, że osada nie istniała, a lokalizacja dotyczyła wyłącznie jeziora Glambeck / Glambecksee. W połowie lat pięćdziesiątych XVI wieku w temacie Otto von Ramina mowa już o tym, że do rodu należy „Feldmark Glambek„, a nie osada, którą ponownie zaznaczono, że była opuszczona już do 1527 roku. Od końca XVI wieku jedynym właścicielem majątku w okolicy był ród von Ramin. Wątek ten potwierdza Baltische Studien z 1929 roku podając, że klasztor podarował rodowi von Ramin jezioro Glambecksee (Głębokie) w zamian za inne tereny w Szczecinie, umowę wymiany spisano 30 września 1583 roku. Te same Informacje również podaje Brüggemann w kontekście nieistniejącej osady (opuszczona przed II Wojną, bez polskiej nazwy) Stangenhorst, sporo na północ od jeziora, w swoim dziele z 1779 roku. Ten sam wątek poznajemy też w opisie Bezrzecza (Brunn). Według map szwedzkich obszar w okolicy dawnej wsi był rozparcelowany, ale nie widać tam oznaczeń zabudowy. Ponownie życie ludzi w pobliżu Głębokiego powraca prawdopodobnie na przełomie XVIII i na początku XIX wieku, kiedy w leksykonach pojawia się określenie „Vorwerk Glambeck„, czyli folwark Głębokie. Warto dodać ciekawostkę – strumień Osówka płynący dzisiaj w lesie obok Głębokiego, w XIX wieku płynął przez… łąkę! Z folwarku byłoby widać zabudowania zachodnie w Dolinie Siedmiu Młynów. Dzisiaj teren ten zarósł lasem, ale „w zamian” wycięto fragment lasu, gdyż tam powstało późniejsze osiedle willowe, jakie znamy do dziś. Gdzie znajdował się folwark? Dokładnie między uliczką Sielską, Majową i Zegadłowicza – od strony tej ostatniej, pomiędzy Zegadłowicza 10, a Pogodną 15. Nim przejdziemy do osiedla willowego jeszcze inne wątki. Rok 1888 oraz spis statystyczny mówi, że folwark składał się z 1 domu (wg map 2-3 budynki gospodarcze) oraz zamieszkany był przez 11 „dusz”. W roku 1905 jako właściciel Bezrzecza oraz folwarku Vorwerk Glambeck jest podawany Ludwig von Ramin, będący wtedy na emeryturze.

O osiedlu Głębokie i jeziorze (Glambeck / Glambecksee) w dawnej prasie

W 1843 roku odbywały się wielkie manewry i ćwiczenia wojskowe, które sprawiły, że cegielnia w Bezrzeczu oraz tereny przy jeziorze Głębokie, a także część terenów Krzekowa były wyłączone z ruchu pieszych – wojsko informowało, że poruszanie się w tym terenie może skończyć się tragicznie. Podobne ćwiczenia odbywały się też w latach trzydziestych XIX wieku. Prasa z 21 sierpnia 1899 roku informowała o tajemniczej zbrodni lub rozszerzonym samobójstwie – w pobliżu starej chaty nad brzegiem jeziora znaleziono dwa ciała. Mężczyznę ubranego bardzo elegancko, w wieku około dwudziestu kilku lat, w nowym garniturze. Trzymał nowy rewolwer, którym strzelił sobie w skroń.

Obok leżała niemłoda kobieta, prawdopodobnie zastrzelona chwilę wcześniej. Prasa początkowo nie podała nazwisk, a zaznaczyła że poszukiwania i praca nad wątkiem przez policję trwa, wcześniej parę widziano w restauracji Glambecksee, dziś ten obiekt nie istnieje, nie mylić z nowym budynkiem obok. Dopiero dzień później prasa poinformowała o detalach, które po ponad 120 latach nieco rozwiniemy! Okazuje się, że za wszystkim stała… miłość. Niespełniona i chęć zabicia kobiety? Nie… Była to miłość spełniona, bo para planowała się pobrać, ale młody mężczyzna dostał pobór do wojska na październik, zaś pismo o odroczenie, by móc wziąć wcześniej ślub zostało odrzucone. Młodzieniec wysłał list do brata, informując go o planie odebrania sobie życia. Mężczyzną był mający 21 lat pomocnik malarza Patlowski, ze Szczecina. Niestety nie mam o nim więcej informacji, podobnie jak o kobiecie nazwiskiem Siede. Wynika ze wzmianki, że kobieta była od mężczyzny znacznie starsza, mimo to para planowała ślub.

Czasy planów i budowy osiedla willowego Głębokie (Glambeck)

W prasie 1927 roku podano, że myśliwy o nazwisku Stabenow został przeniesiony z Osowa (Wussow) dnia 1 października 1927 roku do dworu Gut Brunn (Bezrzecze), z zaznaczeniem że chodzi o dom myśliwski znajdujący się przy Glambecksee (jezioro Głębokie). Za tym nazwiskiem może stać żyjący przy dawnej (i późniejszej, gdy powstanie przed wojną osiedle) Hubertusweg 3 (Pogodna) policjant pan Karl Stabenow, lub jest to ktoś z jego rodziny. Przed II Wojną Światową – w drugiej połowie lat dwudziestych – właścicielem majątku w Bezrzeczu oraz terenów wokół Głębokiego był Eberhard von Ramin, wkrótce jego rodzina rozpocznie wycinkę części lasu na zachód od dzisiejszej Zegadłowicza, utworzy podmiot Glambecksee-Terrain-Gesellschaft i rozpocznie budowę osiedla willowego, które do 1945 roku nie zostało w pełni ukończone, zaś jedną z głównych postaci przedsięwzięcia do 1945 roku zostanie Barnim von Ramin. Przedstawicielem firmy, która zajmowała się budową osiedla był inżynier budowlany Carl Lentz. Z ciekawszych postaci: przy Hubertusweg 8 (Pogodna) żył leśnik Fritz Bellmann, przy numerze 41 doktor prawnik i syndyk Johannes Krull, pod 6 żył dyrektor zarządzający doktor i prawnik Ernst Seer.

Wirtualna karma

Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska
50 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.

Na serwer

Koszty, licencje... 💝
100 zł Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Dobry wybór

Zdecyduję samemu

Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!
Dowolnie Jednorazowo
  • Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
  • Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
  • Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł

Wypadki, utonięcia, samobójstwa…

Niestety każde jezioro, każda rzeka, morze czy ocean zabiera życie ludzi, którzy postanawiają się wykąpać lub ochłodzić. Nie inaczej jest, było i będzie w kwestii historii jeziora Głębokie w Szczecinie. Znane są nazwiska tych osób, a także podepniemy opracowanie pod inne wątki już wcześniej opisane, w kontekście okolicznych wsi. Zrobimy małe „poof’ z postaci, które zatarły się już na kartach historii. Prasa z 22 sierpnia 1898 roku podawała, że w jeziorze znaleziono ciało  litografa – był nim pan o nazwisku Döring. Niestety również wypadki wokół Głębokiego to nic niezwykłego 😉 Już 9 sierpnia 1908 roku prasa informowała, że trójkołowy pojazd prowadzony przez właściciela i urzędnika kolejowego (nazwisko ocenzurowano do litery D) jechał z Falkenwalde (Tanowo) z umiarkowaną prędkością, przy drodze na Siebenbachmühlen (Dolina Siedmiu Młynów) jechała ciężarówka i rowerzyści.

Z tyłu kierowcy inny zatrąbił i w tym momencie właściciel trójkołowca najechał jednym kołem na krawężnik, co wyrzuciło go w powietrze, wpadając do rowu. Nie dał rady sam wyjść z pojazdu i pomógł mu drugi kierowca, poszkodowany doznał kilku zwichnięć, a mocno uszkodzony pojazd odholowano na pobliską farmę – tu może chodzić o wspomniany folwark Vorwerk Glambeck. W 1912 roku doszło do bohaterskiego czynu, kiedy mleczarz z Wołczkowa uratował młodą kobietę planującą popełnić samobójstwo w jeziorze Glambecksee (Głębokie), 🔗 jej wątek był opisywany pod tym adresem. Do utonięcia znanej pływaczki (jak określiła ją prasa) miało dojść w 1926 roku, kiedy prasa podawała w lipcu jeszcze kolejne dwie ofiary. Inną znaną ofiarę utonięcia w jeziorze Głębokie poznajemy 8 lipca 1927 roku, kiedy uczeń kupca o nazwisku Hidde próbował przepłynąć jezioro, ale opadł z sił.

Był to konkretnie urodzony w Szczecinie osiemnastoletni Willi Hidde, jaki przyszedł na świat 9 stycznia 1909 roku. Jego matką mogła być wdowa Ida Hidde z domu Draheim żyjąca pod podanym w akcie zgonu adresem – Deutschestraße 34, oficyna, parter, dzisiaj to Wielkopolska. Również smutny wątek poznajemy z 8 listopada 1929 roku, kiedy kobieta miała popełnić samobójstwo niedaleko od kąpieliska, za pomocą trucizny (odnaleziono fiolkę), po tym jak jej partner miał trafić do więzienia –  wątek ten nie został w dawnych gazetach szerzej opisany.

Restauracja i kąpielisko Glambecksee

Wbrew opowieściom dawna Restaurant Glambecksee nie znajdowała się w tym samym, budynku, co dzisiejsza restauracja obok plaży. Przedwojenna została rozebrana i znajdowała się obok Wake Park Szczecin, czyli na końcu i od południowej strony uliczki Kąpieliskowej. Do dzisiaj widać tam ślady fundamentów, ale obszar ten częściowo ogrodzony jest przez znajdujący się tam obiekt Tarzania Park Linowy. Według ksiąg w 1913 roku jej właścicielem był pan o nazwisku Below, powstała najprawdopodobniej około 1896 roku, znane są datowane pocztówki, a na mapach z około 1888 roku jeszcze obiekt nie występuje. Również niestety nie posiadam dokładniejszych detali o panu Below, ale może być to tematem przyszłych poszukiwań.

Do jeziora z terenu restauracji prowadziły schody kończące się niewielkim molo obok drewnianego budynku postawionego na palach, gdzie trzymano łodzie. Nazwa restauracji zmieniała się – była to „Restaurant Glambecksee„, na innych kartkach to „Waldrestaurant Am Glambecksee„. Budynek składał się z parteru lekko obniżonego względem ziemi, parteru z przeszkleniami oraz niewielkiego poddasza, a pod drzewami znajdowały się stoliki dla gości. Dzisiaj obiekt ten nie istnieje, nie należy mylić aktualnej restauracji obok kąpieliska z terenem dawnej, to osobne miejsca.

Droga Krysiu! Za list serdecznie dziękuję, życzymy Pani dobrej pracy i dużo przyjemności na nowej drodze. O ile byłaby pani taka łaskawa proszę po prostu pamiętać o mnie. A może też coś w NRD? Tam te rzeczy są podobno bardzo tanie. Załączamy moc pocałunków. L i W Krotkowscy (?).

Kartka z widokiem na Głębokie, wysłana do wsi Ksawerów, ulica Zachodnia 25, do pani Krystyny Krasnużyckiej (?), pocztówkę wysłano z Gdyni 12 września 1962 roku. Fotografię wykonał pan o nazwisku Wojtkiewicz dla PTTK, a zysk z kartki szedł na... odbudowę stolicy.
Szczecin Znany i Historyczny
Z kolekcji autora

bok działało też kąpielisko Badeanstalt Erholungsheim Glambecksee, jakie częściowo rozebrano, by utworzyć obok duże i reprezentacyjne kąpielisko z piętrowym molo. Stary kompleks posiadał drewniane domki wypoczynkowe i szatnie, malowane na biało. Nowe kąpielisko Bade und Schwimm-Anstalt Glambecksee powstało około 1924 roku i gdyby przetrwało do dziś byłoby piękną wizytówką Szczecina. Kompleks miał długą zjeżdżalnię, otoczone pomostami kąpieliska, duży taras zbudowany nad przebieralnią, przetrwał do połowy lat 60.

Linia tramwajowa na Głębokie

Wśród szczecińskich opowieści z lat 40 już po przejęciu miasta przez Polaków pojawia się legenda, że Niemcy uciekając porzucili wagony tramwajowe przy pętli Głębokie. To nie jest do końca prawdą, ale jest w tym nutka faktu. W jaki sposób? Faktycznie pierwszy prezydent Piotr Zaremba mówił o porzuconych tramwajach, jednak końcówka linii znajdowała się obok Toru Kolarskiego, a nie na dzisiejszej pętli Głębokie, jaka w 1945 roku nie istniała. Do Głębokiego docierały, ale autobusy podmiejskie udające się do okolicznych wsi. Faktem jest też to, że Niemcy planowali rozbudowę arterii oraz podciągnięcie linii tramwajowej pod osiedle Glambeck, dokumenty na ten temat zachowały się w Archiwum Państwowym. Nie zdążyli tych planów zrealizować. Wiemy też dokładnie, kiedy uruchomiona została polska już pętla tramwajowa. Niestety, jak to bywało w prasie lat pięćdziesiątych przekaz jest absurdalnie nieprawdziwy odnośnie innej kwestii – tego, jakoby Glambeck (Głębokie) miało być prasłowiańską i prapolską miejscowością sprzed ponad… 1000 lat. Ten wątek powielano w kolejnych latach, mimo braku źródeł. Stanowisko to podał znany ówcześnie propagandzista „prasłowiańskiego Szczecina” pan Piskorski, na łamach Kuriera Szczecińskiego. Przekształcił też znaną z końca XIX wieku legendę o dzwonach bijących z zatopionego w jeziorze miasta, które według niego biły do pokuty za grzechy, gdy oryginalna legenda jest zupełnie inna. Bzdurą propagandzisty jest też stanowisko, że reprezentacyjne kąpielisko zbudowane zostało przez Polaków po wojnie – to była konstrukcja przedwojenna. Faktem w jego kolumnie jest okres budowy pętli – otwarto ją w okolicach Święta Odrodzenia, około 22 lipca 1955 roku.

Wzmianki powojenne o Głębokim i okolicy

Z barwniejszych postaci powojennych żyjących na osiedlu Głębokie można wymienić polskiego prozaika, posła i działacza opozycji demokratycznej: był nim Jerzy Andrzejewski, drugą ciekawą postacią była Nina Rydzewska, zmarła 8 lutego 1958 roku w Szczecinie poetka i powieściopisarka – zajęła mieszkanie pana Andrzejewskiego przy Pogodnej 34. Rok 1948 według Kuriera Szczecińskiego to rozważania, czy w dzielnicy (ówcześnie tak określano) Głębokie będzie szkoła, taki budynek planowali tu już Niemcy. Wspomniano, że wtedy żyło tu tylko 15 dzieci w wieku szkolnym, ale zdaniem komitetu dzielnicowego żyło tu ich 40. Budynek przy ulicy Jaworowej miał być wyremontowany w 1947 roku, a budynek szkolny przy Zegadłowicza 26 był zajęty przez urząd. W 1949 roku otwarto ponownie i oficjalnie plażę – możliwe, że tą wzmianką kierował się wspomniany wyżej redaktor Piskorski – mimo, że duży drewniany obiekt działał już przed wojną. Odbyło się z tej okazji zawody pływackie „Wpław przez Głębokie”. Już na lato 1952 roku młodzież z całego kraju trenowała nad jeziorem Głębokie pod okiem trenerów o nazwiskach: Michał Knausz (nazywano go szczecińskim Węgrem) i Ramola.

Rok 1953 to wzmianka, że zrzeszenie „Ogniwo” zajmujące się kąpieliskiem nie wywiązywało się z obowiązków – nagłówek mówił, że Głębokie w Szczecinie było bez gospodarza. W 1955 roku informowano, że mimo popularności kąpieliska pływała już motorówka straży ratowniczej, ale brakowało kajaków. Według Kuriera Szczecińskiego z 1956 roku szczecińska „Estrada” planowała pływającą scenę na jeziorze, a dyrektorem był ówcześnie Michał Grynbaum. Argumentem było to, że publiczność miejska unikała wielkich i dusznych sal koncertowych, a pływająca estrada byłaby czymś otwartym, nietypowym, w okolicy natury. Zorganizowano konferencję, na którą niestety… nikt nie przyszedł. Rok 1961 przynosi otwarcie po niewielkim ulepszeniu kąpieliska. Pojawiło się 20 nowych kajaków (łącznie 60), 3 rowery wodne i 10 pedeluksów, uprzątnięto teren oraz nasypano 500 ton czystego piasku.

Dlaczego szczecińskie jezioro Głębokie regularnie przysycha?

W kolejnych latach – 1962 – dowiadujemy się, że w lipcu otwarto po generalnym remoncie bibliotekę publiczną przy Pogodnej 49. Prasa lat sześćdziesiątych podawała, że w okresie letnim na Głębokim w Szczecinie odpoczywa po 15 000 mieszkańców, a w 1962 zapraszało… zimą… na kąpielisko Prezydium DRN Pogodno, by wspólnie zagospodarować obiekt na kolejny sezon. Już wtedy politechnika miała wydać oświadczenie, że przedwojenna drewniana konstrukcja nie spełnia wymogów i nie powinna być użytkowana, zaś restauracja wymaga remontu. Krótko później drewniane kąpielisko rozebrano – dokładnie w 1963 roku. Dziś wielu śmieje się, że Głębokie trzeba zasilać wodą z Gunicy, jednak działo się to już… 60 lat temu, bo już w 1962 roku podnoszono poziom wody o 60 centymetrów. Kadry wideo z archiwum TVP ukazują, że poziom wody w jeziorze w latach siedemdziesiątych też bywał niski. To nie jest „ewenement” dzisiejszych czasów oraz niby dzisiejszych czynników, jak wielu próbuje sądzić. By obrócić w pył pierdoły o tym, że dopiero teraz Głębokie traci ilość wody można zacytować (8:00 i 10:00) dawne nagranie, gdzie już ratownik WOPR mówi, iż łódź na plaży znajdująca się około 10 metrów od brzegu kiedyś stała w wodzie. Nagrania wideo pokazują, że na pomost schodziło się kładką, a wokół i tak było widać piaszczystą granicę między wodą, a drzewami. Głębokie nie traci wody teraz, bo poziom był niski już 50 lat temu!

Staw wędkarski przy jeziorze Głębokim

Winą byli dawni melioranci, którzy zmienili dopływające niegdyś strumienie, jakie również zamulały się. Dlatego też zdecydowano o dużym dopływie z Gunicy. Już 50 lat temu oskarżono mieszkańców Osowa, że odcinali strumienie spływające do Głębokiego i tworzyli sobie własne „mini kąpieliska”. Było to stanowisko zabawne z perspektywy historii, gdyż opisane „baseny rybne” to w rzeczywistości pozostałości po Siedmiu Młynach. Osoby i podmioty, jakie wykorzystywały dawne stawy młyńskie, a po wojnie stawy rybne oskarżono wtedy o „kradzież wody” dla Głębokiego. Poruszono też kwestię powstałych w latach siedemdziesiątych innych stawów wędkarskich w okolicy – między innymi tego przy rondzie oraz niedaleko od przedwojennej leśniczówki. Budynek z kamieni polnych z tarasem (obok stawu wędkarskiego) to już konstrukcja powojenna, z lat siedemdziesiątych. Z racji rozbiórki drewnianej konstrukcji przedwojennego kąpieliska na Głębokim planowano nowe molo, ale jak to „po polsku bywa” stare rozebrano i przez kolejne dekady nic innego nie powstało w zamian. W latach siedemdziesiątych wspominano, że było to ogromna ilość pali, jakie podmywano przy dnie, by w ogóle je wyciągnąć – były wbite na kilka metrów pod dno oraz dodatkowo osmołowane. O spadek poziomu wody oskarżono też „pomysł” na usunięcie pali po dawnym kąpielisku – uznano, że pale były tak głęboko wbite, że ich usunięcie spowodowało stworzenie setek „dziur” prowadzących pod warstwę szczelną, woda zaczęła zwyczajnie w setkach miejsc przesiąkać do warstw niższych. Zaznaczono, że już ówczesne prawo zakazywało takich praktyk, a pale miały być odcinane lub wyciągane mechanicznie, nie zaś metodą wypłukiwania od dna! Następnie takie otwory miały być zasypywane iłami i gliną. Na Głębokim tego nie zrobiono, a stosowano metodę płukania i nie zasypano mających kilka metrów dołów pod wodą. Kierownikiem produkcji filmu był pan o nazwisku Wilfort dla szczecińskiej TVP.

Kolejną informacją z 1962 roku jest nadanie (ówczesnej) SP 21 przy Jaworowej imię I Armii Wojska Polskiego. W marcu 1966 roku informowano, że od zajezdni przy Wojska Polskiego do Toru Kolarskiego, a następnie do Głębokiego (II etap) trwała przebudowa torowiska. Zaskakuje szybkość – już w czerwcu wymiana miała być gotowa, a prace prowadzono nawet w niedzielę. Dziś to szokujące, że da się tak szybko i jeszcze w weekend 😉 Niestety rok 1971 przynosi kolejny wątek do listy tragedii – tym razem zabójstwo – ofiara i zabójca szli od strony restauracji „Głębokie”, po drodze nawiązała się bójka. Uciekli w stronę restauracji „Leśniczówka”, a tam… pijąc piwo, zostali rozpoznani przez świadków. W roku 1975 prasa donosiła, że w końcu osiedle Głębokie otrzyma swój lokalny zakład fryzjerski, przy ulicy Zegadłowicza. Następna ciekawostka to wspomnienie gigantycznego… suma 🙂 Podobno w latach czterdziestych w jeziorze Głębokie złowiono tak ogromny okaz, że zdobił później salę Muzeum Morskiego na Wałach Chrobrego. Przypomniano ten wątek w 1982 roku.  

Kościół świętego Brata Alberta

Kolejne wątki to 8 września 1985 roku, kiedy powołano parafię świętego Brata Alberta Chmielewskiego, pierwszym proboszczem był ksiądz Jan Marecik, a wcześniej na osiedlu nabożeństwa odbywały się w domu pod adresem Majowa 24. Nowy kościół (architekt na osiedlu powstawał długo – od 1985 do ukończenia w 2005 roku. Architektem kościoła był Zbigniew Abrahamowicz, budowę obsługiwał inżynier magister Andrzej Zimnicki, kierownikiem budowy magister inżynier Borowicz, a majstrem Tadeusz Marecik – nazwiska te podaje strona parafii. Od 19991 roku proboszczem został ksiądz doktor Henryk Wejman, a sklepienie projektowała magister inżynier Krystyna Cyrulińska, żyjąca na osiedlu Głębokie. Po dwóch latach (1993) proboszczem zostanie ksiądz doktor Krzysztof Cichal, a od 2001 roku był nim ksiądz kanonik Ireneusz Antkowiak. W kolejnych pracach wykonano ołtarz i inne elementy kamieniarskie, jakie miał wykonać Jan Ziętek z Polic. W roku 2008 proboszczem zostaje ksiądz doktor Janusz Giec, zaś od 2015 roku ksiądz kanonik doktor Zbigniew Woźniak, a od 2022 roku ksiądz kanonik Stanisław Drewisz.

Głębokie i okolica w czasach najnowszych

Po 2017 roku na głównym skrzyżowaniu obok pętli tramwajowej „znikało” i „wracało” małe rondko. Kierowcy skarżyli się na ciągłe korki powodowane stale przechodzącymi przez przejścia pieszymi, więc na okres letni przywracano sygnalizację świetlną. W 2019 roku ogłoszono przetarg na realizację przebudowy skrzyżowania w trwałe większe rondo oraz na rozbudowę węzła przesiadkowego wraz z pętlą autobusowo-tramwajową, prace zakończono w 2021 roku tworząc rondo turbinowe, które jednak mimo to nie rozwiązało w pełni korków. W 2022 roku zdecydowano, że cała urbanistyka osiedla Głębokie zostanie włączona do Gminnej Ewidencji Zabytków. Plany na taką ochronę były już w latach… siedemdziesiątych! Rondo na Głębokim otrzymało też swojego patrona – jest nim Franciszek Knapp, wieloletni żołnierz, weteran I Wojny Światowej, Powstania Śląskiego, ranny w 1939 roku pod Lwowem, następnie działacz kontrwywiadu AK, pod koniec wojny więzień obozów niemieckich. W 1945 roku zamieszkał w Szczecinie i żył na opisywanym osiedlu, później zostając dyrektorem działającej do dziś firmy C. Hartwig, zmarł w 1984 roku.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 2 dni temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. Pole komentarzy znajdziesz niżej.

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są wymagane

Historyczny Szczecin