Wielu młodszych mieszkańców lub przyjezdnych może polecać wyprawę na Syrenie Stawy w Szczecinie - to w końcu ładnie zagospodarowany teren do rekreacji, edukacji przyrodniczej oraz do spacerów. Nie zawsze tak było, a kiedyś stał tu Lipowy Dwór - restauracja - zwana Lindenhof.
By rozpocząć historyczny spacer po dawnym Lindenhof bei Stettin (Lipowy Dwór pod Szczecinem) musimy udać się na Syrenie Stawy. Tam dotrzeć możemy na kilka sposobów. Jeżeli rozpoznajesz się na mapach – skorzystaj z tej na dole postu, tam masz zaznaczoną lokalizację. Najprostszym jest wybór tramwaju i wysiadka przy ulicy Wojciechowskiego. Stamtąd kierujemy się na wybieg dla psów po zachodniej stronie, pod pętlą tramwajową. Obok biegnie ścieżka w kierunku południowym – idąc nią jakieś 100 metrów znajdziemy po prawej stronie wejście na Syrenie Stawy w Szczecinie. Nie da się przeoczyć – to charakterystyczna ceglano-drewniana brama. Wchodzimy i wybieramy ścieżkę w prawo, można też skorzystać z drogowskazów. Lindenhof stałby po naszej lewej stronie, gdy dotrzemy do wyłaniających się z ziemi fundamentów oraz otwartej przestrzeni z domkami do odpoczynku i edukacyjnym placem zabaw. Druga trasa wiedzie od uliczki Wincentego Pola.
Na jej końcu i skrzyżowaniu z Kochanowskiego skręcamy asfaltową drogą w lewo, w las. Po naszej prawej około 300 metrów dalej będzie widać bramy wejściowe na Syrenie Stawy w Szczecinie – wzgórze za mostkiem i widoczne kilka domków obok siebie to Lindenhof. Trzecia opcja to spacer dużo dużo dużo dłuższy – od ulicy Międzyparkowej. Tam na skrzyżowaniu obok Motocrossu oraz obok drogi w kierunku domku modrzewiowego idziemy na południowy wschód, asfaltową drogą, przeciwną niż do Arkonki i wiaduktu drogowego, w stronę centrum miasta. Lindenhof pojawi się po lewej stronie ponad kilometr dalej.
Dziękujemy za WASZE wsparcie! 💝
Początek i pan Julius Höft
Podaje się, że restauracja Lindenhof (Lipowy Dwór) mogła powstać około 1898 roku. Potwierdzenie tego, że planowane były tu obiekty przeznaczone dla mieszkańców mamy we wzmiance prasowej z 1899 roku – po śmierci znanego Johannesa Quistorpa. Wspominano, że jednym z jego dzieł było popularne miejsce wycieczek nazywane Lidenhof I oraz Lindenhof II. Według dawnych map – z około 1888 roku – na miejscu późniejszej restauracji Lindenhof istniały już dwa budynki. Analizując mapy oraz kształty oznaczeń można wysunąć uzasadnioną (poniżej) teorię, że kompleks został znacząco rozbudowany – najpierw pod restaurację, następnie ponownie w połowie lat dwudziestych XX wieku. Lipowy Dwór (Lindenhof) na pewno istniał przed 1899 rokiem, gdy z tego roku pojawia się wysłana pocztówka z widokiem na drewniany kompleks. Zarządcą przez trzy lata (1899-1901) miał być Julius Höft. Następnie od 1902 roku był nim pan Böhlke, zapisywany na tablicy informacyjnej przy ruinach jako Boelke. Jego nazwisko jest zapisywane jeszcze inaczej w księgach z okresu – jako Gottfried Bölke. Co ciekawe, w jego rodzinie mogły być jeszcze dwie ciekawe postacie – Otto Bölke, jaki był restauratorem pod dawną Turnerstraße 30 (Jagiellońska) oraz Karl Bölke, który był restauratorem pod dawną Falkenwalderstraße 71/72 (Wojska Polskiego). Ta teoria się dobrze “klei”, bo Karl prowadził restaurację w obiekcie należącym do Quistorpów – stała ona na miejscu dzisiejszego Rajskiego Ogrodu.
Gottfried Franz Böhlke
Gottfried Franz Böhlke urodził się 6 lutego 1859 roku w małej wsi Repenow Kreis Pyritz, dziś to Rzepnowo pod Pyrzycami. Ojcem był Martin Böhlke, matką zaś Maria Böhlke z domu Kassner. W wieku 30 lat wybrała go na partnera w życiu 12 lipca 1889 roku pani Julie Johanna Karoline Rehbein. Małżeństwem będą kolejne 15 lat, do momentu śmierci pana Gottfrieda – umrze 22 czerwca 1904 roku. W zimowej lub zimowej aurze dostrzeżemy jego nagrobek – stoi po lewej stronie patrząc na drogę w kierunku Arkonki, pomiędzy wzgórzem po restauracji Lindenhof, a uliczką Międzyparkową. Dawniej był to teren cmentarza Eckerberg Friedhof, należącego do majątku Eckerberg – w jego skład wchodziły różne tereny, ale zaliczamy jego “rdzeń” do okolic Syrenich Stawów i uliczki Międzyparkowej. By łatwiej rozpoznać lokalizację możesz skorzystać z mapy poniżej. Jedynym nagrobkiem jaki pozostał po cmentarzyku jest ten należący do dawnego właściciela Lindenhof – czarna płyta mówi nam “Tutaj spoczywa w Bogu mój drogi mąż, nasz dobry ojciec Gottfried Bölke”. Poniżej znajdziemy wspomniane daty urodzin i śmierci oraz sentencję “Odszedłeś dla nas za wcześnie. Ty, Boże, dajesz nam pocieszenie, dajesz nam spokój i ciszę”. Zmarł wcześnie – miał 45 lat. Wdową po nim została wspomniana wyżej Johanna Böhlke z domu Rehbein.
Eduard Retzlaff
Śmiało można powiedzieć, że okolice Arkońskiej w Szczecinie oraz Syrenich Stawów mają jakąś magię. Dlaczego? Dawni właściciele i zarządcy nieruchomości oraz restauracji w tym regionie “przeskakiwali” pomiędzy lokalizacjami. Jedna postać była zarządcą jednego miejsca, po czym stawała się zarządcą drugiego – niedaleko. Pan Eduard Retzlaff już był bohaterem opracowania w innym miejscu. Zarządcą Lindenhof (Lipowy Dwór) będzie od śmierci pana Böhlke do około 1914 roku, kiedy stanie się zarządcą leśniczówki arkońskiej i tamtejszej restauracji – to wciąż ten sam obszar i ta sama okolica należąca do dawnego obszaru Eckerberg.
Detale o jego życiu można przeczytać w osobnym poście na temat leśniczówki, pod tym adresem. Konkretnie był to Eduard August Conrad Retzlaff. Co ciekawe, według danych genealogicznych w trakcie jego zarządzania i prowadzenia restauracją Lindenhof na świat przyjdzie tu przynajmniej jego dwójka potomstwa. Za jego czasów w 1908 roku miasto Szczecin staje się właścicielem terenu, wraz z restauracją, kupując obszar od syna Johannesa – Martina Quistorpa – tu warto dodać, że rodzina ta nie tylko sprzedawała miastu okoliczne tereny, ale również przekazywała wiele innych za darmo. Ta sprzedaż mogła nie dojść w pełni do skutku, bo w 1915 roku jako właściciel Lindenhof Gutsbezirk Eckerberg ponownie widnieje Martin Quistorp. Pan Eduard Retzlaff przeżyje II Wojnę Światową i umrze chwilę po niej – w 1946 roku, a pani Marie rok po nim.
Max Dethert
Od 1914 roku nowym zarządcą w imieniu powyższego zostaje Max Dethert. Ten przeniesie się z dawnej Mühlenstraße 18, czyli z dzisiejszej ulicy Słowackiego. Tu ponowna ciekawostka! Jak wyżej! Numer 18 to dawny Młyn Słodowy (Malzmühle), budynek który po wojnie został rozebrany, a stał na brzegu jeziora Rusałka od wschodniej strony. Tam również działała restauracja, aktualnie w miejscu tym powstał stylizowany na stary hotel. Max Dethert władający Lindenhof (Lipowy Dwór) urodził się około 1877 roku, zmarł 31 stycznia 1932 roku w Szczecinie. Urodził się w dawnym Wutzig Kreis Dramburg. Dzisiaj to wieś Osiek Drawski w powiecie drawskim. Wdową po nim została pani Emma Dethert z domu Ladwig. To nazwisko fanom historii okolic szczecińskiego Eckerberg coś powinno mówić! 🙂 Pani Emma była siostrą Marie Ladwig.
A kim była Marie i co ma wspólnego z całym akapitem?
Żoną Eduarda Ratzlaffa! Czyli? Żoną poprzedniego właściciela Lindenhof. Pojawia się bardzo ciekawy wątek rodzinny, gdy kolejny zarządca lokalizacji – Max Dethert – miał wspólną rodzinę z poprzednim zarządcą. Trzeba przyznać, że ojciec Marie i Emmy potrafił “wżenić” swoje córki dość dobrze – obie zostały żonami zarządców popularnych restauracji. Żona Maxa, pani Emma, przeżyje II Wojnę Światową i umrze 27 sierpnia 1951 roku. Można podejrzewać, że Maxowi się nie powodziło. Dlaczego? Przed śmiercią nie był żadnym zarządcą lub właścicielem kawiarni, cukierni albo oberży – był kowalem, a wcześniej stolarzem, którego adres zamieszkania zmieniał się. Może to potwierdzić wzmianka poniższa z 1927 roku, jaka wymienia “niezbyt popularną” ówcześnie restaurację Lindenhof, która przeszła prawdopodobnie remont za czasów kolejnych właścicieli.
Karl, Franz Schröder oraz Karl Winkelmann
Na tablicy informacyjnej o historii Lindenhof (Lipowy Dwór) na terenie Syrenich Stawów możemy wyczytać, że właścicielem po 1924 roku stał się Franz Schröder i Karl Winkelmann. Tu brakuje jednak jednego z trzech nazwisk. Franz faktycznie staje się właścicielem, ale na chwilę na początku był nim Karl Schröder. Mówi nam o tym wzmianka (patrz galeria) z 1927 roku, jaka wymienia firmę Schröder & Winkelmann, która powstała w 1919 roku jako nowych zarządców – wzmianka nie wymienia jeszcze Franza. Według informacji z prasy “przekształcono nieistotną wcześniej” restaurację w jedną z najpopularniejszych. Powstał tarasowy zacieniony ogród, w którym miejsca znaleźć może 5000 gości. Zadbano o fachową kuchnię wyposażoną w najnowocześniejsze kuchenki gazowe oraz otwarto cukiernię. Dodatkowo wzmianka prasowa mówi, że wraz z nowym zarządcą właścicielem terenu ponownie (lub po wcześniejszej nieudanej sprzedaży?) zostaje miasto Szczecin. Według innych ogłoszeń w prasie restauracja posiadała też pawilon muzyczny oraz organizowała koncerty w swoim ogrodzie. Można podejrzewać, że restauracja do 1924 roku mogła zachować stary kształt – a po przejęciu przez Schröder & Winkelmann została rozbudowana do kształtu znanego z pocztówek z lat dwudziestych i trzydziestych. Pan Franz Schröder pojawia się jako mieszkaniec i zarządca Lindenhof (Lipowy Dwór) od około 1925 roku, spółka trzech wymienionych postaci rok wcześniej.
Karl Winkelmann mieszkał ówcześnie przy nieistniejącej dawnej Königstraße 3 (II piętro), była to kamienica tuż obok kościoła świętego Jana Ewangelisty, od strony północnej, w kierunku Wyszyńskiego. Budynek ten zostanie mocno uszkodzony w trakcie II Wojny Światowej, nie przetrwa długo. Kolejna z postaci – Karl Schröder mieszkał w momencie przejęcia Lindenhof (Lipowy Dwór) pod dawnym Heumarkt 1, dziś to Rynek Sienny, kamienica ta również nie przetrwała, a stała na rogu Mściwoja i Rynku. Biznes trzech panów przetrwa do połowy lat trzydziestych, gdy przejmie go kolejny z bohaterów poniżej. Panowie dalej pozostaną w biznesie gastronomicznym, ale rozdzielą się – Karl Schröder będzie prowadził swoją Kaffee Schröder przy dawnej Reifschlägerstraße 4, czyli Mściwoja, na południowej stronie – dziś miejsce to znajdowałoby się między skrzyżowaniem Wyszyńskiego–Mściwoja, a Rynkiem Siennym. Zaś Karl Winkelmann otworzy Kaffee Winkelmann “rzut beretem” od swojego dawnego mieszkania na Rynku Siennym, pod powyższym dawnym adresem na Mściwoja. Mieli sporego “pecha” – wszystkie ich adresy zostaną zniszczone.
Erich Beck
W 1936 roku zarządcą jest Erich Beck – ostatni przed zniszczeniem obiektu. Będzie to kupiec, który przeniósł się tam z dawnej Gutenbergstraße 10 (I piętro). Dziś ta ulica nie istnieje, znajdowała się na północ od Galaxy, w pobliżu szkoły i przedszkola. Erich Beck rozpoczyna również reklamę swojej działalności za pomocą wyróżnienia nazwiska w księgach adresowych oraz poprzez wykup ram z informacjami na innych stronach. Nie jest jedynym mieszkańcem – prócz niego mieszka również August Dehn, okręgowy sekretarz kolei, na emeryturze.
Możliwe, że Lindenhof (Lipowy Dwór) w Szczecinie stał pod koniec II Wojny Światowej pusty – w 1943 roku nie wymienia się w nim mieszkańców, wspomniani panowie znikają w ostatniej z ksiąg. Pan Erich Beck przeniesie się najpierw na Schinkelstraße 8, czyli dzisiejszą Pułaskiego, a w 1943 roku będzie występować na Karkutstraße 10 (II piętro), dziś to ulica Świętego Wojciecha, również ten adres dawnego właściciela Lindenhof zostanie zniszczony – dziś stoi tam zachodnia ściana Kaskady. Pan August nie będzie się pojawiać w 1943 roku i jego losy pozostają dla mnie tajemnicą. Możliwe, że zmarł w 1939 roku, jednak pojawia się aż do 1942, zaś akt zgonu innej podejrzewanej osoby nie zgadza się z adresem zamieszkania. Z innej perspektywy – był to jedyny według ksiąg August Dehn w Szczecinie, który akurat w 1942 roku znika z ksiąg, a w 1939 roku zmarł w sędziwym wieku oraz również był sekretarzem.
Poniżej można przeczytać tło załączonej do galerii pocztówki.
Koniec istnienia Lindenhof i poszukiwania historyczne
Według najpopularniejszej teorii Lindenhof w Szczecinie został rozszabrowany i rozebrany krótko po wojnie. Lokalizacja nie jest oznaczana na mapach polskich wzorowanych na niemieckich z drugiej połowy lat czterdziestych, zaś nazwa Park Słowackiego nie przyjęła się i nie jest dziś używana. Przez ponad 60 lat po II Wojnie Światowej teren dawnego Lindenhof można było rozpoznać po wystających z ziemi fundamentach oraz po odkrytych zarastających piwnicach. W okolicach 2010 roku powstał plan zagospodarowania tego terenu. Udało się to dopiero w 2018 roku, kiedy przeprowadzono rewitalizację – pojawiły się utwardzone ścieżki, ławki, kilkanaście domków do odpoczynku oraz masa plansz do lektury o przyrodzie, ptakach i roślinach. Zadbano też o małe jeziorka, bramy wejściowe na teren oraz oświetlenie. Idąc asfaltową drogą popularną wśród rowerzystów – od Lindenhof do Międzyparkowej – istnieje do dziś nieco przerzedzona aleja starych drzew. Ciekawostką jest, że posadzono tu w 2021 roku 60 kasztanowców, których nasiona pozyskano z stuletnich drzew z tych okolic. Również Syrenie Stawy w Szczecinie wzbogaciły się o 50 drzew, które sadzono w ramach akcji “Jedno dziecko, jedno drzewo” – każda sadzonka dostała imię małej szczecinianki lub szczecinianina, który urodził się w 2019 roku. Jak podawały media z tego roku jedno z drzewek nosi imię Jakub, które zasadził tata Krystian Kościuszko.
Czy możemy ustalić “jak” stał dawny Lindenhof bei Stettin i ustalić kadr 1:1? Oczywiście. Gdy patrzymy na resztkę fundamentów w kierunku centrum miasta mając nowy plac zabaw i domki po prawej stronie, po lewej zauważymy małe schody “w nicość”. To punkt odniesienia – spójrz na galerię. Główny front budynku znajdował się na przeciwko dzisiejszych ławek i dużego placu z domkami, od strony centrum miasta. Ścieżka jaką mijamy fundamenty z lewej strony stanowiła werandę restauracji. Część frontu restauracji znajdowałaby się również na dzisiejszej ścieżce w pobliżu domków odpoczynkowych z tablicami edukacyjnymi. W drugiej połowie 2021 roku stowarzyszenia Archegryf, Denkmal Pomorze oraz parę osób z Templum prowadziły badania poszukiwawcze na terenie pobliskiego sanatorium oraz Lindenhof za zgodą Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz zarządcy terenu po stronie miasta Szczecin. Odnaleziono między innymi stare buteleczki, szklane pojemniki, numerki z szatni, przedwojenne blaszki od rowerów oraz żetony “Wer Wagt Gewinnt” (Wygrywają Odważni) używane w kasynach. Z ciekawszych elementów znalazły się firmowe łyżki z napisem “Lindenhof” oraz kawałek dawnej słuchawki od telefonu.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 1 rok temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej lub dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć “Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.