Narzekamy na upały, które w momencie publikacji tego postu (chyba?) już mamy daleko za sobą. Przy naszej wilgotności powietrza te 35 stopni jest już średnio znośne Ale zauważmy też, jak dziś przyzwyczailiśmy się do klimatyzacji, a jak kiedyś żyliśmy bez niej.
Dziś, gdy sadzi się drzewa to zamiast mieć nadzieję, że wyrosną i będą żyć przez kolejne dziesięciolecia od razu narzekamy, że zaraz uschną. Niektórzy broniący zieleni w mieście nawet trzymają za to kciuki, by potem smarować artykuły jak to się nasadzenia nie powodzą
Niektórych można zaskoczyć informacją, że przed wojną próbowano zazielenić niektóre miejsca w mieście. Nasadzenia występują na pocztówkach i zdjęciach z okresu 5 lat… a potem ich nie ma. To, że nie wszystkie drzewa się przyjmują to nie sprawa wyłącznie dzisiejsza.
Z jednym trzeba się zgodzić… Podlewanie nowych nasadzeń w Szczecinie jest dość sporadyczne, a miasto na tym oszczędza. Tworząc nowe ulice lub przebudowując rzadko projektuje się je w taki sposób, by woda deszczowa nie trafiała do kanalizacji, a potem po prostu do Odry, tylko by pasy zieleni mogły tę deszczówkę odbierać.
W prasowej wiadomości z upalnego lata 1934 roku czytamy, że występujący wtedy w Szczecinie słynny cyrk Strassburger polewał zajmowany przez siebie teren wodą za własne pieniądze. Ten cyrk wizytował Szczecin nie raz, tutaj o nim dokładniej:
https://www.facebook.com/…/Szcze…/posts/954582275178126/
https://www.facebook.com/…/Szcze…/posts/954582275178126/
Autor artykułu wspomina też, że miasto Szczecin zużywało 662 000 litrów wody… dziennie, wysyłając w upalne lato 1934 roku nowe cysterny mające pojemność 5000 litrów. Metr sześcienny wody kosztował w tym roku według artkułu 30 fenigów. Przypominam, że mówimy o 1934 roku! Autor artykułu, do którego załączono prasową fotografię pisze też, że wszyscy marzą wręcz o deszczu. Dodatkowo miasto nawet więcej wody niż wspomniałem zużywało ówcześnie na podlewanie ogrodów, kwiatów, drzew i zieleńców. Już wtedy podlewanie odbywało się albo późnym porankiem, albo późnym popołudniem, by woda nie odparowywała za szybko.
Jednak w artykule wyczytamy też, że ówczesny ZUK i ogrodnictwo miejskie musiało ograniczać i dobrze planować podlewanie, by nie przeciążyć całego systemu oraz nie doprowadzić do niskiego ciśnienia Możemy wyczytać, że nawet administracja Cmentarza Niemierzyńskiego poprosiła o dodatki na przynajmniej podlewanie głównych alejek.
W najbardziej gorących dniach i szczytach poboru, najwięcej zużywał Cmentarz Centralny – 1 300 000 litrów. Ta liczba szła na pielęgnację grobów oraz podlewanie głównych alejek i drzew. Mimo tego, autor artykułu z 1934 roku wspomina, że masa rabat różanych i trawników jest wyschnięta. Administracja cmentarza nie mogła wyjść poza dzienny wydatek 300 marek, mimo i tak usychających roślin.
A dziś?
Pracowników dbających o zieleńce, rabaty i drzewa da się spotkać, ale beczkowozy podlewające drzewa, czy tak aktywne podlewania całych cmentarzy chyba już nie. Cmentarz Niemierzyński dziś nie istnieje – to aktualny park. Warto jednak zauważyć też inną rzecz. Dziś Szczecin obszarowo i pod względem zabudowy jest znacznie większy niż ten przedwojenny. Nie ma sensu porównywać skali, gdy całe Słoneczne, Bukowe, Warszewo i Pomorzany to była praktycznie (bez obrazy ) wiocha pokryta polami lub łąkami. Cmentarz Centralny nie był tak duży i zarośnięty jak dziś.
Ale… tak czy siak…
Beczkowozy pobierające wodę i podlewające trakty zieleni mogłyby się w Szczecinie pojawiać częściej. Nie tak dawno byłem w Bremie. Ciekawie tam to rozwiązano – po mieście jeżdżą latem takie żółte małe urocze beczkowozy, które we wczesnych godzinach porannych (około 4-5) dbają o nowe nasadzenia.
U nas ze względu na cięcia raczej nie do po myślenia
Paweł Ziatek
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Przeczytaj inne publikacje Poprawka?
Kliknij i daj znać!
Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historyczny” klikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla Ciebie.
Post na FB
Skomentuj na Facebooku!