Oscar Eilert i jego sklep kolonialny przy Potulickiej 

Były w dawnym Szczecinie takie miejsca, które mogliśmy odwiedzić w 1880 roku, wpaść tam również w 1925 roku i dalej spotkalibyśmy tego samego sprzedawcę. Mimo 45 lat różnicy! Krótko przed 1880 bohater dzisiejszego postu żył pod dawną Kaszubską. Opisywaną lokalizację przejmie po stolarzu nazwiskiem Dummer. Dzisiaj też działają biznesy, które istnieją już w powojennym Szczecinie od wielu dekad – dbajmy o nie. Przyjeżdżajmy tam po zakupy lub usługi SPECJALNIE, by takie wieloletnie marki mogły utrzymać się dalej. Dzisiaj zajrzymy do sklepu, który od wielu dekad nie istnieje i zdmuchniemy kurz zapomnienia z lokalizacji, gdzie dziś jest chodnik, murek oraz trawnik. Dawniej w opisywanej niżej lokalizacji stała niewielka kamienica z sklepem kolonialnym, którego historię opisuję dzięki Tomkowi, który wysłał mi załączoną fotografię – to tzw. porcelanka, czyli korek porcelanowy, jaki umieszczano na szyjkach butelek. Na nim sygnatura sprzedawcy oraz… gwiazda Dawida? Jesteśmy na rogu ulicy Potulickiej i Piekary, w południowej części Szczecina.

W temacie lokalizacji warto wspomnieć, że dawna Potulicka miała jeszcze inne nazwy – przed wojną była to Linsingenstraße, a wcześniej Bellevuestraße 28. Przed zmianą numeracji na początku XX wieku był to numer 10. Była to narożna kamienica w stosunku do dawnej Bäckerbergstraße (Piekary) i właśnie od strony tej drugiej ulicy pan Oscar miał swój sklep. Można było u niego kupić towary importowane, kolonialne, piwa, wyroby z masła i rybne – te dwa ostatnie podawane są w księgach z przełomu XIX i XX wieku. Oscar Eilert przenosi się z dziś nieistniejącej niewielkiej kamienicy o adresie Linsingenstraße 28 w 1927 roku. Przeniesie się na chwilę pod dawną Henriettenstraße 20-24, jako emeryt, dziś to ulica Maksyma Gorkiego.

Krótko później jego adresem będzie dawna Bethanienstraße 11, czyli dzisiejsza Ojca Beyzyma. Patrząc na porcelankę z jego imieniem i nazwiskiem – z symbolem żydowskim – mógł mieć takie korzenie. Zmarł w „charakterystycznym” 1933, konkretnie 15 stycznia 1933 roku pod opisanym wyżej adresem. Jednak według aktu zgonu konkretnie Hermann Emil Oscar Eilert urodził się w Szczecinie, 30 listopada 1853 roku. Rodzice zdaje się, że mieli typowo niemieckie korzenie – ojcem był Eduard Julius Theodor Eilert, a matką Elise Bertha Auguste Eilert z domu Strübling. Co ciekawe… Ojciec również prowadził biznes związany z towarami kolonialnymi. Możliwe, że rodzina była dość majętna, skoro ojciec miał swój biznes, a syn już w dość średnim wieku był właścicielem niewielkiej kamienicy.

Żoną bohatera tego postu została 8 sierpnia 1881 roku w Szczecinie pani Ida Wilhelmine Auguste Fischer, która mieszkała w mieszkaniu przy Ojca Beyzyma po jego śmierci. Miał znanego w dokumentach syna – 9 marca 1883 roku w Szczecinie na świat przychodzi Karl Oskar Gustav Julius Eilert. Wiemy też, co stało się z biznesem, który Oscar Eilert prowadził na parterze nieistniejącej kamienicy Linsingenstraße 28 (Potulicka, obok bloku 29).