Osów / Wussow

Osów, cmentarzyk przy ulicy Mokrej i Zawiłej 

Z jednej strony duma, z drugiej strony wielki wstyd...

Dziś przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że cmentarzy w Szczecinie jest niewiele mając "na czele" Cmentarz Centralny. Dawniej niemal każda miejscowość, a także podmiejskie lokalizacje miały swój cmentarz - Osów miał aż trzy. Jeden z nich został w 2003 roku zadbany. Dziś niestety ktoś postanowił zdewastować jedną z płyt nagrobnych w bardzo haniebny sposób, mimo że na cmentarzu spoczęli też Polacy.

Po II Wojnie Światowej wiele poniemieckich cmentarzy w Szczecinie było niszczonych. Dla jednych to brak szacunku dla zmarłych – wszak „tam u góry” raczej nie ma podziałów i nikt nam nie potwierdził tego, że tam wciąż te podziały są. Dla drugich likwidacja i niszczenie takich cmentarzy było sprawiedliwością dziejową. Dziś mamy raczej nieco bardziej zdrowe myślenie – to, co ocalało przenosimy do lapidariów i staramy się dawnych śladów nie wrzucać do kruszarek robiąc z nich (jak dawniej) murki parkowe albo używając za materiał do umacniania nabrzeży. Poważnie, takie zastosowanie znaleziono dla starych płyt nagrobnych… Dziś o niewielkim cmentarzyku, który kryje się w zadrzewionym terenie na północy miasta – Osów miał trzy takie cmentarzyki. Jeden z nich znajdował się pomiędzy ulicami: Kaczeńców, Mokra i Zawiła oraz ścieżką, która łączy Kaczeńców z ulicą Uroczą. To południowa część Osowa, tuż obok opisywanego wcześniej majątku rolnego, który znajdował się na miejscu stadniny koni – o nim można przeczytać w kafelku z dodatkowymi postami poniżej. W próbie zdmuchnięcia kurzu zapomnienia z tego miejsca wspierałem się krótką notką o cmentarzu na encyklopedii Pomeranica, autorstwa pani Agaty Freindorf. By lepiej rozpoznać, w jakim miejscu znajdował się dawny cmentarz w wsi Wussow (Osów) można skorzystać z mapy lokalizacji pod postem.

Teren cmentarza przez dekady po wojnie był dzikim laskiem z zaroślami. Ale nie było tak od 1945 roku. Ciekawostką jest to, że na cmentarzu przy ulicy Zawiłej w Osowie chowano również Polaków – jeden z nagrobków stoi tam do dziś. Postacią, która kryje się za nim był Jan Ganieczko, który zmarł 22 października 1946 roku, a urodził się 7 maja 1905 roku. Jego monument prawdopodobnie pochodzi z „odzysku” – napis wykonano niestarannie na oczyszczonej płycie niemieckiej. Mimo to, taka forma upamiętnienia pozwoliła przetrwać jego nazwisku. Spoczął pośród dawnych mieszkańców Wussow, w dzisiejszym Osowie, części Szczecina. Prócz jego monumentu pozostało kilka niemieckich, jakie po wojnie ustawiono w formie niewielkiego lapidarium. Założono go około 1910 roku po zapełnieniu się cmentarza przy ulicy Kwiatów Polskich. Wątek powojennych losów w akapicie obok kafelka z postem sugerowanym.

Historie z dawnych nagrobków

Jednym z tych monumentów, które ocalały do dziś jest nagrobek rodziny Kultermann – udało się opracować historię tej rodziny i jej wspomnienia dawnych mieszkańców. Pod tym adresem można przeczytać cały wątek, a także zobaczyć fotografie wysłane przez potomków dawnych mieszkańców wraz z adresem w Osowie, pod którym mieszkali państwo Kultermann. Inny nagrobek upamiętnia dwie postacie – Albert Lockstädt (13 grudnia 1856 – 10 lipca 1928) oraz Martha Lockstädt (4 listopada 1871 – 30 listopada 1928). Pan Albert był rolnikiem, a oboje mieszkali od urodzenia w dzisiejszym Osowie. Akt zgonu pani Marthy podpisał pastor August Stein ze Szczecoma, a z aktu zgonu męża dowiadujemy się, że przed śmiercią nie pracowała. W akcie zgonu zaznaczone jest, że mieszkali w lokalizacji określanej jako „abbau”, czyli na obrzeżach Wussow.

Inną postacią, jakiej płyta się zachowała była Elisabeth Maskow z domu Müller, urodzona 16 lutego 1872 roku, zmarła 14 grudnia 1922 roku. Również była mieszkanką Wussow (Osów) od urodzenia, a jej mężem był pracownik Albert Maskow, który został w wyniku śmierci żony wdowcem, jaki podpisał akt zgonu. Poszukiwania dały więcej detali – była to konkretnie Auguste Elisabeth Müller, której wybrankiem serca był Albert Karl Julius Maskow. Pobrali się 8 października 1917 roku, a Albert urodził się 26 września 1862 roku. Jego płyta nagrobna również ocalała – zmarł w 1938 roku.

Kolejna płyta upamiętnia dwie postacie: Albert Bürger (zmarły 2 maja 1932 roku) oraz Ernst Gehrke (zmarły 15 czerwca 1932 roku). W opracowaniu pani Agaty nie znajdują się daty urodzin. Tę płytę „młodzież” uznała za grób „żołnierza” i postanowiła pomalować markerami dopisując, że „zmarł” w 1939 roku. Z postaci Ernsta da się zdmuchnąć kurz zapomnienia i poprawić „dopisek młodzieży”. Urodził się prawdopodobnie 15 czerwca 1862 roku w Böck Kreis Randow, dzisiejszej wsi Buk. Tu należy pamiętać o sąsiedniej niemieckiej dziś wsi Boeck / Boock. Akt zgonu wyraźnie mówi o wsi Böck Kreis Randow. Jego żoną była Emma Gehrke z domu Loge.

Za kolejnym ocalałym nagrobkiem „stoi” Auguste Roesener z domu Braun. Według zachowanej płyty oraz aktu zgonu urodziła się 20 maja 1852, zmarła 22 grudnia 1928 roku. Nie pochodziła ze Szczecina – urodziła się w Kallies w Kreis Dramburg. Jej synem był pracownik Franz Roesener, który urodził się 13 sierpnia 1895 roku w Szczecinie. Mężem pani Auguste był Robert Roesener. Państwo Robert i Auguste mieli też synka – Richarda Reinharda Roberta – zmarł krótko po urodzeniu, w 1890 roku.

Po wojnie

Według różnych informacji cmentarz przestał funkcjonować w latach siedemdziesiątych, kiedy rozpoczęto proces likwidacji – groby miały być ekshumowane. Pani Agata (link powyżej) napisała, że Polaków chowano tu krótko – do około 1948 roku, ale zaznacza że dokonano ekshumacji polskich zmarłych. Inicjatorem utworzenia lapidarium oraz zadbania o miejsce był proboszcz parafii ksiądz Piotr Superlak. W pracach pomagały również dzieci. Rewitalizację miejsca przeprowadziła też Rada Osiedla oraz Stowarzyszenie na Rzecz Osowa w 2017 roku.

Usunięto wtedy bujną roślinność, a działania przeprowadzono myśląc o zarówno przedwojennych mieszkańcach Wussow, jak i powojennych Polakach, którzy tu spoczęli. Niestety, jeden z dużych poniemieckich nagrobków, które przetrwał został zdewastowany – mało prawdopodobne, by takie rysunki wykonał człowiek dorosły, więc można podejrzewać, że napis o niby pochowanym tu niemieckim żołnierzu wykonała młodzież, dodając do tego niezbyt „atrakcyjny” rysunek… Wstyd. Dokonano tego prawdopodobnie w drugiej połowie 2022 lub w 2023 roku.

Może przy następnej okazji zadbania o teren pocmentarny, na którym również spoczęli Polacy, lapidarium oraz miejsce spacerów okolicznych mieszkańców nadejdzie możliwość, by ocalały nagrobek pozbawić „bazgrołów”.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 1 rok temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej. Możesz też skomentować na forum dyskusyjnym. 

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin