Jednego przedmiotu? Bardzo dużo. Zwykła pieczęć do dokumentów lub do odbijania wosku na przedmiotach sprawiła, że znaleźliśmy kogoś, kto był ścigany przez prawo, a także robimy "poof" z biznesu winiarskiego w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XIX wieku. Można? Można!
Kliknij i rozwiń spis treści
Czasami bywa, że ktoś kto działał w Szczecinie tylko kilkanaście lat „bardzo chce”, by zdmuchnięto kurz zapomnienia z jego biznesu. Otrzymując fotografie z pytaniem „co to może być” okazało się, że pieczątka ma lekko ponad 140 lat, a także pokazuje nam miłośnika francuskiego wina. Nie tylko miłośnika, co również kogoś kto pochodził z Francji oraz dorobił się potomstwa w dziewiętnastowiecznym Szczecinie. Zdjęcie ukazuje pieczątkę z napisem „Belly & Co, Stettin„, a swoim kształtem oraz formą nawiązuje do pieczęci właśnie z XIX wieku, chociaż podobna forma używana była przez wiele dekad. Stoi za nią Pierre Belly, handlarz winem i dystrybutor prowadzący agenturę hurtową i detaliczną. Możliwe, że rodzina Belly przybyła do Szczecina już w 1873 roku, kiedy pojawia się ślad na nazwisko Gamber Belly – młodzieńca, jaki w wieku 19 lat (10 maja 1892 roku) na pokładzie statku Polaria opuścił Szczecin. Ówcześnie nazwisko to było w mieście bardzo rzadkie i należało od momentu pojawienia się wyłącznie do rodziny pana Pierre. Ciekawe, że zaledwie mały przedmiot służący do odbijania napisu firmowego na dokumentach lub w wosku pomógł zrobić „poof” z historii dawnego handlarza 🙂 Pierwsze wpisy w księgach adresowych w Szczecinie na nazwisko Pierre Belly poznamy w 1875 roku, można jednak podejrzewać po wpisie z listy pasażerów, że Gamber Belly mógł być spokrewniony z Pierre – prawdopodobnie syn – możliwe, że nie spodobało mu się życie w Szczecinie.
Pierre Belly
Swój pierwszy biznes Pierre Belly otwiera przy dawnej Mönchenstraße 29-30, czyli przy ulicy Grodzkiej. Ciąg tych kamienic znajdował się pomiędzy dzisiejszym Placem Orła Białego, a Mariacką, w miejscu pasa zieleni i drzew, po stronie północnej – patrz mapka w galerii. Swoje mieszkanie miał kawałek dalej pod numerem 14, jaki znajdował się między Tkacką, a Staromiejską, po stronie południowej. Dziś stoją tam bloki mieszkalne. Krótko po przenosinach do Szczecina Pierre wita na świecie swoją córeczkę – 26 września 1876 roku rodzi się Catherine Mathilde Anna Belly. Dzięki temu ustalamy również dokładne dane jego żony. Małżonką handlarza winem francuskim była pani Clara Albertine Marie Belly z domu Stützner, z okolic Szczecina. Tak to jest, że region piękny to i kobiety też 😉 Warto dodać kontekst „czasów” – w momencie, kiedy Pierre pojawia się jako mieszkaniec Szczecina miasto jest jeszcze otoczone fortecznymi obwałowaniami, arsenałami, działobitniami. Szczecin wygląda wtedy inaczej niż dzisiaj, a wszystko ściśnięte jest do zabudowy starego miasta i okolic.
Oczywiście w 1873 roku już wokół mocno rozwijały się inne podmiejskie okolice, a twierdza była już mocno przestarzałym rozwiązaniem. Nadchodzi czas wielkiej „deweloperki kamienic” oraz eksplozji prowadzonych biznesów. Niestety w wieku kilkunastu miesięcy umiera córka Pierre, 8 lutego 1878 roku. W tym samym roku Pierre przeniesie swój biznes oraz jednocześnie mieszkanie pod dawny Roßmarkt 10, czyli do kamienicy na Plac Orła Białego, dosłownie po sąsiedzku, po drugiej (północnej) stronie sektora kamienic. Te również nie przetrwają do dzisiaj.
Również pod tym adresem nie będzie mieszkać długo, bo uzna, że należy mu się prawdopodobnie większy lokal – zajmował na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku parter, front i II piętro kamienicy Schuhstraße 29. Dzisiaj to uliczka Szewska, miedzy ulicą Grodzką, a Ratuszem Staromiejskim. Teren ten również nie zachował się do dzisiejszych czasów w starej formie. Z początku lat osiemdziesiątych dowiadujemy się, że Pierre Belly prowadził podmiot o nazwie „Aux Caves de Bordeaux”, czyli „W piwnicach Bordeaux”, od nazwy francuskiego miasta. Jednak już w księgach z 1883 roku biznes pana Pierre oraz jego rodzina nie występuje. Powód? Bardzo bardzo bardzo ciekawy! Jednak nim o tym, mamy wzmiankę prasową z 1881 roku informującą o zamknięciu firmy „Pierre & Co” oraz potwierdzenie pochodzenia pieczęci. Decyzją królewskiego sądu rejonowego z 14 października 1881 roku żona kupca Clara z domu Stützner zostaje wyznaczona na przedstawicielkę firmy, której Pierre & Co, której właścicielem był Pierre Belly, jaka zarejestrowana była pod numerem 1895 w rejestrze firm. Skąd ten myk? Bo pan Pierre postanowił… zwiać. Powód pozostanie chyba na zawsze nieznany. Musimy pamiętać, że w okolicach przybycia opisywanej postaci do Szczecina – okolice 1873-1874 roku to czasy chwilę po wojnie francusko-pruskiej, a Francuzi traktowani byli w Szczecinie jak przegrani. Wątek ucieczki pana Pierre mógł zarówno być efektem jego faktycznych oszustw i chęci porzucenia rodziny, a także mógł być zmuszony do tego zwykłym życiem…
Uciekinier!
Okazuje się, że pełne detale o panu Pierre poznajemy przez niesamowitą wzmiankę prasową, jaką opublikowano w Amts-Blatt w Gdańsku, 26 czerwca 1886 roku. Prokuratura królewska ruszyła tropem pana Belly poszukując go nakazem aresztowania. Prowadzono sprawę przeciw uciekającemu lub ukrywającemu się handlarzowi winem Pierre Belly, obecnie (1886) przebywającemu w Paryżu, urodzonemu 3 listopada 1845 roku w Confolens we Francji, departament Charente, został skazany na tymczasowe aresztowanie za wielokrotne defraudacje i usiłowanie oszustwa. Gazeta wyrażała nadzieję, że Pierre zostanie aresztowany i zesłany do więzienia. Ogłoszenie pojawiło się w Gdańsku, 11 czerwca 1886 roku. To pokazuje, że Pierre uciekł ze Szczecina w około 1881-1882 roku i ukrywał się minimum cztery lata. Ogłoszenie sądu z lat wcześniejszych – 1881 – wskazuje, że markę przejmuje ostatecznie żona Clara i kontynuuje działalność, a wcześniejsze rozwiązanie spółki następuje za porozumieniem stron. Może to oznaczać, że Pierre uciekł ze Szczecina pozostawiając tu małżonkę umyślnie lub nieumyślnie, jaka żyła tu dalej – co wynika z kolejnych wątków.
Na tej stronie nie ma reklam, treści sponsorowanych, płatnych ani irytujących okien. Wysokiej jakości zdjęcia, grafiki, serwer, domenę i licencje utrzymujemy wyłącznie z Waszych wpłat.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
Clara Albertine Marie Belly z domu Stützner
Przez wiele lat znika z ksiąg adresowych, co może sugerować, że albo wyjechała albo żyła w Paryżu z mężem. To jednak tylko teoria bez potwierdzenia. Wiadomo, że wróciła do Szczecina jako wdowa. Pojawia się dokument świadczący, że Pierre zmarł prawdopodobnie krótko po ogłoszeniu informacji o poszukiwaniach – na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX wieku. Pani Klara pojawia się w księgach już jako wdowa, dokładnie z domu Stützner. Ówcześnie żyła krótko pod Małkowskiego 75, na I piętrze, w wejściu od Bogusława X, następnie przy Krzywoustego. Mając 80 lat zmarła 23 stycznia 1924 roku w Szczecinie żyjąc pod dawną Friedenstraße 7, na II piętrze. Ta kamienica istnieje do dziś i nosi adres Sikorskiego 7. Żona handlarza winem i „uciekiniera” umrze 23 stycznia 1924 roku w swoim mieszkaniu.
Kolejny trop – Marie Belly?
Możliwe, że Pierre miał córkę o imieniu Marie, a jaka zniknęła (do tego postu!) na kartach historii. Jak to możliwe? Znajdujemy akt zgonu na nazwisko małej dziewczynki. Malutka Lucie Irene Belly przyszła na świat 19 czerwca 1900 roku i zmarła niestety 20 sierpnia. Jej matką była Marie Belly zamieszkująca ten sam adres przy Krzywoustego, co wyżej opisana pani Klara. Oznacza to, że musieli być spokrewnieni. Z dokumentów można wnioskować, że Marie była niezamężna – miała nazwisko ojca, a córeczka dostała nazwisko po niej. Relację rodzinną potwierdza kolejny adres – pani Marie żyć będzie w mieszkaniu (swojej najpewniej matki) na Sikorskiego. W okresie II Wojny Światowej pani Marie Belly przeniesie się z centrum na obrzeża – konkretnie pod adres Eckerbergstraße 2-4, na I piętro. Gdzie znajduje się dziś ten adres? Cóż, pani Marie mogła przeżyć II Wojnę Światową jako staruszka – była już wtedy od lat emerytowaną nauczycielką muzyki. Zaś adres, jaki jest jej przypisany w połowie II Wojny Światowej to dawny kompleks Alterheim, czyli Domu Opieki nad Starszymi przy ulicy Arkońskiej. Dzisiaj to stara część kompleksu szpitala, z charakterystycznymi łukowymi budynkami.
I tak wielka historia powstała tylko dzięki temu, że starszy kolega pana Marcina odnalazł pieczęć pochodzącą z przełomu lat 70 i 80 XIX wieku należącą do handlarza winem… A jakie były dalsze losy pani Marie? To skrywa łuna tajemnicy.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 4 miesiące temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.