... przyszłością. Ruina przy ulicy Podmokłej 28 "straszy" od przynajmniej kilkunastu lat. Dlaczego nie straszy, a "straszy"? Bo to inna ruina niż większość - jakby porzucona nagle, wczoraj, chwilę temu. Trochę tak, jakby właściciel nagle zmarł, a nie wyprowadził się i pozostawił budynek pusty.
Kliknij i rozwiń spis treści
Nie każdy budynek jest w świetnym stanie – raz pod moje palce trafia pięknie wyremontowany stary budynek, innym razem ruina albo coś, co nie istnieje. Historia to robota najczęściej nad tym, co już „było”. Z drugiej strony zauważcie, proszę, w jakich realiach żyjemy – domy, które budowali wasi rodzice są często „starsze” niż niektóre istniejące już tylko na kartach historii budynki przedwojenne. Przykładem wille budowane np. w roku 1905 w Szczecinie, jakie zmiotła wojna w 1945 roku. Stały 40 lat. Domy, jakie postawili wasi rodzice stoją np. od 1960 roku – czyli już 64 lata. Dzięki Marek za „popchnięcie” do tematu 😉
Poszukując numeru przedwojennego musimy spróbować zweryfikować dzisiejszą i dawną numerację – przed skrzyżowaniem od południa z dawną Am Schiefen Berg (Jemiołowa) znajdowały się jeszcze dwa budynki. Opisywany był trzeci od południowego skrzyżowania. Potwierdzają nam to fotografie lotnicze wykonane w 1943 roku. Zaś numer 26 (podział numerów na lewo/prawo) stanowił nieco większy budynek zamieszkany przez 3 wypisane w księgach osoby. Numerację potwierdzi nam też układ budowy kanalizacji tej okolicy. Dziś (2024) ruina pod numerem Podmokła 28 to dawna willa pod numerem Wiesenweg 28. Czy da się uratować? Z pewnością miasto i okolica nie zyska jeżeli rozpadnie się w całości lub zostanie zburzona – oczywiście, że lepiej byłoby gdyby ktoś ją kupił i dokładnie o nią zadbał.
Dlaczego od ponad kilkunastu lat stoi w ruinie? Tu opowieści są różne – dominuje ta, że po prostu jej właściciel zmarł, a kwestie własności nie są ustalone. Musimy zauważyć, że bywają takie sytuacje – wyobraźcie sobie, że dom zamieszkuje ktoś samotny. Nie ma dzieci, nie ma rodziców lub bliskiej rodziny. Umiera… i co wtedy? Takie wątki też istnieją i to nie rzadko. Czasami willę „badają eksploratorzy” – w mojej ocenie to kompletny brak szacunku do ludzi, którzy kiedyś tam żyli. O tym, że raczej nie opuszczono tej willi tak po prostu, a możliwe że właśnie właściciel zmarł i nie miał rodziny świadczą codzienne przedmioty, jakie tam pozostawiono do dziś. Mieszkanie opuszczone najczęściej stoi puste – tu zaś na podłodze leżą książki, na stole kilka filiżanek, na półce czajniki i pojemniki na kawę. Garść zabawek. Kilka dokumentów. Szpula na magnetofonie.
Czy nazwę ulicy przetłumaczono po wojnie? Wiesen oznacza w języku niemieckim łąkę, weg oznacza ścieżkę lub ubity trakt, czyli poprawniej powinna być to Łąkowa Ścieżka 😉 Poszukując informacji o dawnych losach budynku musimy pamiętać, że dzisiejsza Podmokła należała ówcześnie do Warsow (Warszewo), ta ulica nie występuje w typowym spisie ulic Szczecina, a w zakładce podmiejskiej.
Na tej stronie nie ma reklam, treści sponsorowanych, płatnych ani irytujących okien. Wysokiej jakości zdjęcia, grafiki, serwer, domenę i licencje utrzymujemy wyłącznie z Waszych wpłat.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym zależna od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
Dzika „eksploracja” sprawia, że willa się degraduje. Każdy chce zajrzeć, każdy chce wejść, zobaczyć, dotknąć coś swoimi rękoma. Jeszcze około 10 lat temu na tyle willi stał stary fiat. Dziś jest po nim tylko ślad – ktoś go podpalił. Tak zwany „urbex” to dla wielu fascynująca pasja – jako ktoś kto „szlaja się” po zapomnianych lub nieistniejących miejscach niektórzy też mówią mi, że „urbexuję”. Jednak ja do takich obiektów najczęściej nie wchodzę, a za moim „dreptaniem” idzie też coś innego – poza samym duchem urbexu idzie też opracowanie historyczne. Coś, co odkrywa zapomniane karty i mam szczerą nadzieję, że pozostanie dla potomnych na kolejne dekady.
Alwin Krause, pracownik telegrafów miejskich
Alwin urodził się 9 czerwca 1884 roku w Szczecinie. Jego ojcem był pocztowiec Julius Krause, zaś matką Hermine Krause z domu Cochois. Ojciec nie był człowiekiem biednym – już w okresie ślubu swojego syna piastował miano okręgowego pocztowca. Dosłownie na chwilę przed zatonięciem Titanica pan Alwin wziął ślub – 10 kwietnia 1912 roku za męża wzięła go pani Hedwig Emma Dorothe Arens. Ta urodziła się 14 kwietnia 1883 roku w Szczecinie, ale niestety małżeństwo albo nie układało się dobrze, albo pani Hedwig zmarła – nie mam jej losów, jednak Alwin bierze ślub ponownie w sile wieku. W wieku 42 lat, 5 listopada 1926 roku bierze ślub raz jeszcze, a żoną zostaje Käthe Martha Anna Held. Zajrzyjmy nieco wcześniej – w latach dwudziestych przez długi czas Alwin Krause jest sekretarzem telegrafów miejskich i żyje pod dawną Am Barnimplatz 1, na III piętrze, dzisiaj to Księżnej Przybysławy. Co ciekawe, kimś z jego rodziny mógł być też Otto Krause, jaki również pracuje w telegrafach, ale jest już w 1922 roku emerytowanym sekretarzem. Mógł, ale nie musiał – nazwisko Krause jest bardzo bardzo bardzo popularne, a dla przykładu samych pracowników poczty było w tym okresie kilku, wśród nich ojciec Alwina.
Podmokła 28, dawna Wiesenweg 28
Pierwszy raz adres i dom pojawia się w 1930 roku – oznacza to, że willa powstała chwilę wcześniej. Budynek znajdował się w dawnej lokalizacji określanej jako Wedelshöhe i początkowo gdy jeszcze nie istniała nazwa ulicy był nazywany od właściciela – Krause’sches Haus. Tu jednak pułapka – bo takie domy w tej lokalizacji były… dwa! „Nasz” dom z opracowania znajdował się obok domu pana Romeike, mistrza-betoniarza (Betonmeister 😉 ) oraz obok domu pani Friedrichsdorf otrzymując później numer 28.
Znane są dalsze losy Alwina – właściciela willi, która dziś jest w kiepskim stanie i „słynie” niestety z opuszczenia. Gdy Stettin stał się Szczecinem rodzina najprawdopodobniej wyprowadziła się, a sam Alwin zmarł 6 grudnia 1980 roku w Bielefeld-Mitte, między Dortmundem i Hanowerem, w zachodnich Niemczech. Dzisiaj willa jest opuszczona od przynajmniej kilkunastu lat i nic nie zapowiada się, by stan uległ poprawie. Według opowieści jej dawny właściciel zmarł i nie pozostał nikt, kto mógłby budynek odziedziczyć lub przejąć. Pozostaje tylko liczyć, że to się zmieni na lepsze…
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 9 miesięcy temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.
🇬🇧 You can translate whole page with one click!
🇩🇪 Sie können die ganze Seite mit einem Klick übersetzen!