Skarbimierzyce / Sparrenfelde

Sparrenfelde, dzisiejsze Skarbimierzyce 

To uroczy ceglany folwark między Mierzynem i wsią Dołuje

Jeżeli ktoś z Was jedzie do Lubieszyna na zakupy albo kieruje się do Niemiec z Gumieniec to niemal na pewno przejeżdża przez folwark Skarbimierzyce. Dzisiaj granica ta niemal zatarła się - wyjeżdżając ze Szczecina jedziemy prawie w 100% w terenie zabudowanym niemal po samą granicę. Dawny folwark Sparrenfelde rozpoznamy po ceglanym kompleksie po prawej stronie jadąc w kierunku wsi Dołuje.

Wbrew pozorom ceglany folwark nie jest taki młody! Będziecie zaskoczeni 😉 W pierwszej linii chciałbym podziękować panu Robertowi i jego żonie za możliwość wpadnięcia do serca folwarku i wykonanie garstki fotografii do opracowania. Chęć zajęcia się Skarbimierzycami sprawiła, że odkryłem coś jeszcze dla szerszego grona czytelników – możliwą katastrofę bombowca Lancaster, jaki miał rozbić się pod folwarkiem w 1944 roku. O tym w kafelku z dodatkowymi postami poniżej. 

Na trakcie prowadzącym z dziś wschodnich Niemiec (takich miast jak Neu-Strelitz, Neubrandenburg i Pasewalk) już w czasach średniowiecza powstawały osady. Jedną z najstarszych dróg okolicy jest ta prowadząca od niemieckiego Löcknitz, przez Bismark, Dołuje do Szczecina. Ciężko powiedzieć, czy dokładnie dzisiejsza trasa pokrywa się ze średniowiecznym, ale jednak jakaś droga musiała łączyć osady, których rodowód sięga wiele stuleci wstecz. Dawne Sparrenfelde, dzisiejsze Skarbimierzyce były majątkiem szlacheckim. Nazwa Sparrenfelde oraz Sparenwolde pojawia się według dawnych opracowań już od XIII wieku. Oznaczenie tej miejscowości znajdziemy na mapach Lubinusa oraz na lekko późniejszych – mapach szwedzkich. Według Berghausa w dokumentach lokacyjnych Szczecina, jakie datuje się na 1243 rok pojawia się postać: Albertus de Sparrenuelde, jako świadek i poręczyciel.  W 1253 roku właścicielem zostaje Arnold von Bergen. W źródle łacińskim występuje jako Arnoldus de Berghe i miał za dziesięcinę 20 kopyt w Sparrenwfelde  otrzymał lenno. 

Świadkami transakcji mieli być Heidenricus de Wederinge oraz jego synowie: Henricus, Otto, Otto de Belin i Rudolphus oraz Theogenardus z Moringhe (Mierzyna?). Dnia 8 sierpnia 1277 roku książę Barnim I miał dyskutować na temat jurysdykcji z rycerzem o przydomku Christian i jego synami z Sparrenfelde – jednym ze świadków miał być „Rudolpho advocato de Stetyn”, co może się łączyć z postacią Rudolphusa powyżej. Następnie – przynależność kościelna w Sparrenwfelde (Skarbimierzyce) miała zostać w 1286 roku poddana jurysdykcji kapituły w Szczecinie – ta wzmianka pojawiała się w dokumentach, jakie wystawił biskup Hermann. Można podejrzewać, że we wsi mogła znajdować się jakaś kaplica już wtedy – wzmianka o kolejnej istniejącej do połowy XIX wieku również się zachowała. Zaznaczenie średniowiecznego rodowodu folwarku Skarbimierzyce pojawia się raz jeszcze w 1373 roku, kiedy książęta potwierdzają, że ich dziadkowie i ojcowie przekazali kościołowi mariackiemu w Szczecinie własność majątku Sparrenfelde.

Sparrenfelde (Skarbimierzyce), czasy średniowieczne po XIX wiek

Kolejne wzmianki mówią, że dobra Sparrenwfelde pozostawały jednak w domenie szlacheckiej – wspomina się nazwisko Gert von Sparren, jaki miał stawić się na rozprawie sądowej. W 1473 roku Heinrich von Wussow miał być spadkobiercą kogoś o nazwisku Bernstein (Berrensten) i z majątku sprzedać roczny czynsz, wliczając w to gospodarstwa należące do: Peter Helt i Hans Glazow. Następnie w 1477 roku Peter von Wussow z Lubczyny (Lübzin) miał kupić dwa folwarki, zaś w 1517 roku Joachim von Wussow otrzymał szóstą część majątku, w skład której wchodziło też Sparrenfelde (Skarbimierzyce). Kolejne transakcje własnościowe mają miejsce 9 czerwca 1554 roku, co potwierdzone zostaje dokumentem książęcym z 1555 roku. W 1558 roku spadkobiercy zastawiają majątek na 21 lat (przedłużając do 25) nowej postaci – był nim Valentin von Eickstedt, pomorski szlachcic i kanclerz. Co ciekawe, Valentin von Eickstedt miał trochę wspólnego z Polską – udawał się w poselstwa handlowe do Warszawy. Spoczywa w kościele świętego Mikołaja w nieodległym od Szczecina niemieckim mieście Greifswald.

Kolejny zastaw ma miejsce w 1591 roku, gdy Adam von Wussow podpisuje dokumenty z braćmi – Christophem, Busse i Henningiem, z znanego rodu von Ramin. Zastaw trwać miał 25 lat, za cenę 5900 talarów. Kolejna ciekawostka własnościowa pojawia się w 1743 roku – późniejszy feldmarszałek, minister wojny i gabinetów, a także komtur szczecińskiej twierdzy Adrian Bernhard von Borck (również Borcke) po awansowaniu do rangi hrabiego 28 lipca 1743 roku wymienił majątek Sparrenfelde (Skarbimierzyce). Ojciec Adriana był panem na włościach Regenwalde (Resko), on sam do śmierci był jedną z bardziej wpływowych postaci w całym kraju. Postacią po „drugiej stronie stołu” był urzędnik okręgowy Jürgen Bernhard von Ramin oddając Adrianowi majątek Ladentin. Zastaw majątku ma miejsce 3 lata później – w 1746 roku – na okres 24 lat, za cenę 11000 talarów. Od tej pory zarządcą był Joachim Detlow von Plötz, poprzez wdowę – Elisabeth Sabine Detlow z domu Berg.

Jürgen Bernhard von Ramin zrzekł się prawa wykupu na rzecz swoich synów, a w 1754 roku Sparrenfelde (Skarbimierzyce) zostały wykupione za 12000 talarów przez namiestnika zamkowego i margrabiego Friedricha z Schwedt. Krótko później – w 1780 roku za tą samą cenę (12000 talarów) majątek kupuje Otto Friedrich Christian von Rohr, późniejszy oficer pruski w czasach wojen napoleońskich. Ten przekazał majątek za 10500 talarów żonie posła regionalnego. Co ciekawe tym posłem był ostatni z rodu, jaki niegdyś posiadał majątek – był nim Philipp Otto Ludwig von Wussow, zmarły w 1804 roku. Właścicielką była jego żona Charlotte Auguste Philippine von Wussow z domu von Stockhausen. Ta spisała testament jaki został otwarty i przekazała majątek bratu, był nim Johann Friedrich Gustav von Stockhausen. Ten również przekazał Sparrenfelde (Skarbimierzyce) dalszemu członkowi rodziny – synowi, był nim Johann Carl Friedrich Ludwig von Stockhausen

 

Majątek Skarbimierzyce do 1945

Sąd Najwyższy i wyrok rządu pomorskiego z 15 stycznia 1781 roku pozbawia wszelkich  roszczeń do Sparrenfelde (Skarbimierzyce) ród von Ramin. Majątek uznano za własność wolną od przynależności zastawnych. W pierwszych latach XIX wieku właścicielem pozostaje wymieniony wyżej Johann Carl Friedrich von Stockhausen, na którego czasy przypada też krótka francuska okupacja Szczecina do 1813 roku. Właścicielem po wojnie – w 1828 roku jest Heinrich Schütte, a następnie majątek ma być przekazany jego zięciowi o nazwisku Niemann, za 138000 talarów. 

W 1847 roku właścicielem zostaje Georg Joachim Friedrich Boldt kupując majątek za 105000 talarów. W tym czasie w majątku miała się urodzić jego córka – 11 stycznia 1840 roku. Niecałe 10 lat później (1856 wg Bernharda Koernera, 1857 według Berhausa) sprzedaje je ponownie z zyskiem (138000 talarów). Właścicielem zostaje Balthasar z Gross Milzow. Jest o nim dużo więcej informacji – był to konkretnie Wilhelm Ludwig Augustin Balthasar, urodzony w Groß-Rackow 23 sierpnia 1829 roku, zmarły w Schlatkow 5 października 1866 roku. Jego żoną i mieszkanką folwarku była Caroline Friederike Henriette von Wolfradt. Tu są koligacje rodzinne – żoną Friedricha Boldta była Emilie Boldt (z domu Balthasar, właśnie!), a ta była siostrą Berthy Balthasar (z domu Mundt).

Jedną z córek Balthasara była pani Emma Wilhelmine Julie Balthasar, która urodziła się w majątku Sparrenfelde (Skarbimierzyce) 6 sierpnia 1857 roku, była właścicielką i nauczycielką college (koledżu) w Londynie. Kolejna córką była pani Katharine Gustave Armide Balthasar, urodzona w folwarku 5 grudnia 1858 roku, była nauczycielką w żeńskiej szkole wyższej. Trzecią z córek Wilhelma Ludwiga Augustina Balthasara była pani Gertrud Henriette Anna Otillie Auguste Balthasar, również urodzona w Skarbimierzycach, 2 czerwca 1860 roku, była urzędniczką w Berlinie.

To nie koniec wątku rodziny Balthasar, w epizodzie życia w Skarbimierzycach. Członkiem rodziny był też dyrektor banku i pisarz Alexander Peter Julius Balthasar, urodzony w Groß-Rackow 21 sierpnia 1834 roku. Młodszy brat Wilhelma. Tutaj „fikołek” – jego żoną była córka właściciela majątku Sparrenfelde – pana BoldtArmide Boldt, urodzona w 1840 roku w folwarku, zmarła w 1914 roku. W poszukiwaniach w tej rodzinie należy uważać na podobieństwa imion oraz powstanie nazwiska Balthasar-Wolfradt.

Wilhelm Ludwig Augustin Balthasar sprzedaje majątek 31 lipca 1862 roku za jeszcze więcej – 153060 talarów sprzedaje go człowiekowi o nazwisku Müller. Ten miał dzierżawić majątek Gerdshagen koło Güstrow w Meklemburgii, prawdopodobnie pod Rostockiem oraz dzierżawić od brata majątek Sparrenfelde (Skarbimierzyce) na 8 lat, do 1870 roku.

W 1865 roku majątek składał się z 4 głównych budynków mieszkalnych, 8 domostw, które zamieszkiwało 79 osób podzielonych na 10 rodzin. Jak podają dawne publikacje ziemia była średnio żyzna, z wysoką zawartością gliny, a łąki dawały ówcześnie 50 wozów siana. W latach 1862 – 1863 przeprowadzono odwodnienie mokradeł, gdy na północnej stronie wzniesień utworzono meliorację.

W 1865 roku podaje się, że na terenie majątku istniała cegielnia wymagająca pilnego remontu – w stanie złym był piec oraz same zabudowania. Cegielnia wypalała w 5-6 piecach 40 000 sztuk produktów – w połowie były to cegły, w połowie rury. Zakład posiadał opatentowany przecinak do gliny oraz prasę do rur drenażowych. W majątku pracowało dwóch inspektorów, 1 mleczarz (rezydujący), 10 robotników dziennych, 3 stajennych, 7 służących, 4 pokojówki i jeden kowal w randze czeladnika.

Majątek żywy w 1865 roku stanowiło 30 koni, 64 krowy, aż 560 owiec, 5 macior i 1 knur. Co ciekawe, wypasano tutaj bydło wschodniofryzyjskie, a nie pomorskie. Jak podaje Berghaus również owce miały mieć „pochodzenie szlachetne” (odmiana Negretti?), hodowano również drób. Na pobliskich bagniskach zbierano też torf – 150 000 kawałków rocznie. Inną ciekawostką jest istnienie w dawnym Sparrenfelde (Skarbimierzyce) kaplicy kościelnej, miała być ona niezależną „mater”, a do czasów reformacji była filią kościoła w Neuenkirchen (Dołuje). Rozebrano ją w 1854 roku.

Znane są też podane w Pommersche Greif nazwiska osób zmarłych w folwarku:

  • 1 października 1874 roku przy porodzie zmarło dziecko, którego rodzicami byli Friedrich Gustmann oraz Christine Gustmann (z domu Schirmer).
  • 22 stycznia 1875 roku w wieku roku i 3 miesięcy zmarł Gustav Ferdinand Carl Eggert, rodzicami byli Wilhelm Eggert i Caroline Eggert (z domku Hopf).
  • 7 marca 1875 roku zmarła mająca 67 lat pani Marie Friederike Gellendin (z domu Hoth), ojcem był Christian Hoth, matką Catharina Hoth (z domu Kumm).
  • 17 września 1875 roku zmarł Johann Carl Friedrich Gallendin, w wieku 67 lat, możliwe że mąż pani Marie, jego ojcem był Michael Friedrich Gellentin, matka jest nieznana.
  • 22 maja 1875 roku zmarła w wieku 6 miesięcy Anna Krause, matką była Wilhelmine Krause, nazwisko ojca nie jest znane.
  • 16 sierpnia 1875 roku zmarła w wieku 5 tygodni Auguste Wilhelmine Louise Kreuel, matką była Alwine Kreuel, nazwisko ojca nie jest znane.
  • 3 stycznia 1876 roku zmarła mająca 4 miesiące Helena Louise Therese Roggow, ojcem był Erdmann Roggow, matką Theresa Roggow (z domu Jüngling).
  • 26 grudnia 1876 roku zmarł mający 4 miesiące i 6 dni Albert Carl Wilhelm Gellendin, jego ojcem był Johann Gellendin, matką Wilhelmine Gellendin (z domu Wegner), możliwe że był to wnuk Johanna Seniora.
  • 19 marca 1877 roku zmarła w wieku 27 lat Auguste Wilhelmine Marie Sanow, jej ojcem był Gottfried Sanow, matką Henriette Sanow (z domu Wichmann).

W 1891 roku jako „Rittergutsbesitzer” (zarządca dworu szlacheckiego) Sparrenfelde bei Neuenkirchen Baltische Studien wymienia człowieka o nazwisku Weste. Prawdopodobnie jest właścicielem od przynajmniej 1888 roku – o tym świadczą trzy źródła. Drugim jest wzmianka mówiąca, że 8 listopada 1888 roku właściciel Weste ufundował i odsłonił obelisk pamiątkowy z czarnego granitu ku czci Wilhelma I. W odsłonięciu miał brać udział starosta okręgowy i deputowany do Reichstagu Heinrich Manteuffel. Tu przy okazji można wspomnieć, że Mantueffel był założycielem szczecińskiego towarzystwa posiadaczy koni. Monument ustawiono, by upamiętnić wydarzenia z 13 września 1887 roku, kiedy Wilhelm I prowadził ostatnią defiladę cesarską – jej części odbywały się pod Szczecinem. Według wzmianki z publikacji majora von Albedyll, z 1926 roku cesarz miał również przebywać pod Sparrenfelde (Skarbimierzyce), co upamiętniono rok później granitowym czarnym obeliskiem. Pod koniec 1899 roku majątek kupuje Max Reuter. Trzecie źródło – z 1890 roku (rocznik geologiczny) wspomina, że właściciel majątku Skarbimierzyce, pan Weste, zlecił latem 1890 roku wykonanie odwiertów geologicznych. Z nich wynikało, że poniżej 12 metrów pojawił się biały, gliniasty margiel kredowy, a następnie niebiesko-szary margiel głazowy.

Następnie można podejrzewać, że folwark był wystawiony przez pana Weste na sprzedaż – w 1899 roku pojawia się ogłoszenie w prasie o poszukiwaniu zarządcy (patrz galeria). Niestety, rodzina traci jednego z synów – Gustav Reuter zostanie ranny na froncie I Wojny Światowej i umrze w lazarecie w Gießen. Inną ciekawostką z kolejnych lat jest fakt, że przez Skarbimierzyce jeździła linia autobusowa, już przed wojną. Swoje trasy miała tu linia N z Szczecina, przez Ku Słońcu i Mierzyn do wsi Dołuje oraz linia U ze Szczecina (tą samą trasą), ale dalej przez kolejne osady i wsie aż do Ueckermünde. Członkowie rodziny Reuter będą ostatnimi właścicielami – Max Reuter umrze dokładnie 17 kwietnia 1930 roku (wzmianka prasowa w galerii) i nie jest pewne gdzie został pochowany, chociaż istnieje poniższa teoria. Wzmianka prasowa mówi, że stwierdzono nieważność spadku z 24 grudnia 1930 roku po zmarłym 17 kwietnia 1930 właścicielowi majątku Sparrenfelde, 9 Maja 1944 roku. Maxowi zawdzięczamy również przebudowę kompleksu oraz unowocześnienie – wśród budynków zobaczymy umieszczone na szczytach daty budowy. Po wojnie w folwarku powstał PGR (Państwowe Gospodarstwo Rolne).

Friedhof Sparrenfelde, SKARBimierzyce i zbrodnia rosjan

Po wojnie, kiedy nadawano osadom, folwarkom i miasteczkom polskie nazwy, chyba nikt nie spodziewał się, że nazwa będzie pasować tak idealnie. Dlaczego? W czasach przedwojennych – pod koniec XIX wieku oraz na początku XX wieku – odnajdywano w pobliżu dawnego Sparrenfelde różne przedmioty archeologiczne. Między innymi formę diademu, toporki, a także inne pozostałości. 

Na mapach z XIX wieku zaznaczany jest obok majątku cmentarzyk – jeżeli jego oznaczenia pochodzą przynajmniej z około 1888 roku nie mógł być to wyłącznie cmentarzyk rodzinny państwa Reuter, a również poprzedników lub pracowników i mieszkańców Sparrenfelde (Skarbimierzyce). Możliwe, że tam spoczął Max, jego syn Gustav (o ile przeniesiono ciało z lazaretu) oraz inni. Wśród zmarłych w majątku była też matka Gustava, a żona Maxa – pani Helene Reuter (z domu Borheck), w 1940 roku. Według opowieści i wspomnień rodzinnych w folwarku mieli być zamordowani właściciele – córka Maxa Walli Just (z domu Reuter), jej mąż Karl Just oraz córka Helga Just. Mieli być pochowani gdzieś na terenie majątku, ale tej teorii nie potwierdzono. Według wspomnień rodziny oraz zachowanej fotografii w kompleksie folwarku miał stać kamień pamiątkowy Gustava Reutera, który próbowano odnaleźć w lutym 2023 roku. Po pracach jakie prowadził Marek Łuczak okazało się, że wielki głaz niestety nie nosi inskrypcji. Wielki głaz i podstawa okazały się być niezidentyfikowanym elementem.

Dawni mieszkańcy Sparrenfelde (Skarbimierzyce)

Przeszukując bazy genealogiczne można znaleźć nawet fotografię dawnego mieszkańca, który urodził się w majątku, ale zdaje się że z rodzicami szybko się przeniósł – 31 marca 1895 roku w Sparrenfelde bei Stettin urodził się Josef Grant. Jego ojcem był Karl Grant – można podejrzewać, że mógł mieszkać w folwarku. Ojciec zmarł w 1817 roku, nic więcej o detalach w folwarku na temat pana Grant nie wiem.

Gazeta Stralsunder Tageblatt donosi, że żołnierzem 8 Kompanii 42 Regimentu Piechoty II Batalionu ze Stralsundu był muszkieter Hermann Müller ze Sparrenfelde Kreis Randow. Warto dodać, że nazwa „Sparrenfelde” nie jest zarezerwowana wyłącznie dla Skarbimierzyc, tu mamy jednak wyraźnie podane, że chodzi o Kreis Randow, czyli dawny powiat podszczeciński. Wśród dokumentacji zabitych żołnierzy w trakcie II Wojny Światowej podawany jest Werner Fromm, urodzony 15 maja 1921 roku w Sparrenfelde Kreis Stettin. Jego daty śmierci są różne na dwóch dokumentach – 31 stycznia 1944 roku oraz 31 maja 1944 roku. W dodatku 31 przekreślono z 24. Dokument ma podaną informację „Aviano / Thring”. Rozszyfrowując dokument można podejrzewać, że Werner Fromm był kandydatem na podoficera i służył w szkole pilotów, a zginąć mógł w katastrofie lotniczej lub wypadku.

Sporą ilość fotografii oraz dokładne detale o rodzinie Reuter i Just znaleźć można klikając w ten odnośnik.

Dzisiejsze Skarbimierzyce

Po dość mizernych czasach PRL, gdy folwark był gospodarstwem rolnym, a do dawnej historii tego miejsca nie przykładano praktycznie żadnej wagi zabudowania zostały wykupione przez prywatnych właścicieli, którzy nazwali majątek „Folwark Skarbimierz”. Rozpoczęła się rewitalizacja. Pierwsze lata były niesamowite – do folwarku powróciły zwierzęta, konie. Obiekt przypominał swoje dawne czasy, gdy wokół słychać było odgłosy zwierząt folwarcznych, kur i pracy.

Niestety po bardzo obiecujących początkach rewitalizacji nastał czas ochłody – zysk z działalności był za mały, by móc utrzymać tempo i styl dawnego folwarku. Zdawać się mogło, że to koniec. Jednak dzisiejsi (2023) właściciele z sukcesem postawili na coś innego – folwark przebudowano pod okiem konserwatora na mieszkania i apartamenty, które mają swoich nabywców. Jest mała architektura, zieleń, zdobienia – zachowano folwarczny charakter, ale dziś Folwark Botanica zamieszkują ludzie, a nie zwierzęta gospodarcze.

 Osiedle działa jak zamknięty głownie dla mieszkańców mini folwark posiadający ogrody, wybieg dla psów, tereny dla zabaw i rekreacji. Na miejscu ma znaleźć się wszystko to, co mieszkaniec mini osiedla ma posiadać pod nosem, ale w formie folwarcznej i „lokalnej”, bez udziału dyskontów. Nie będzie przesadą, jeżeli napiszę śmiało, że Folwark Botanica to DOSKONAŁY przykład tego, jak można zamienić stare w coś nowego, zachowując jednocześnie starodawne elementy, charakter, zdobienia i styl. Bez kiczu, bez umieszczania Tesco lub Żabki na parterze, pod okiem konserwatora zabytków.

Dzisiejsze Skarbimierzyce wciąż kryją swoje sekrety – nie wiadomo gdzie znajduje się kamień pamiątkowy Gustava, który zmarł w lazarecie po ranach na I Wojnie Światowej. Niewiele też opisane jest na temat bombowca Lancaster, jaki rozbił się w okolicy. O nim więcej w powyższym kafelku. Cmentarz znajdujący się obok po wojnie został prawdopodobnie zniszczony i dziś praktycznie nic z niego nie zostało. Ważne, że folwark ma się bardzo dobrze i jest perełką okolicy – zachowując historyczny charakter, kształt, ciekawostki o dawnych czasach.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!

Jeżeli chcesz zgłosić błąd albo rozwinąć? Użyj guzika poniżej, który prowadzi do formularza kontaktowego. Możesz też odnaleźć ten post na forum, w dziale Komentarzy do Artykułów.
Ostatnia aktualizacja 9 miesięcy temu.

Zajrzyj w okolicę!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Wiele postów znajdujących się w bliskiej odległości gromadzi się w grupy – je możesz rozdzielić kliknięciem na ikonę. Albo skorzystaj z tagów:

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin