By móc wcielić się w czasy, gdy ta reklama była „świeża” na stronach dawnych gazet musimy cofnąć się do 1898 roku. Wyobraź sobie ten rok, te czasy. Jeżeli nie dasz rady, to ci pomogę

Kto wie… może ktoś z Was mieszka w kamienicy, w jakiej mieszkał kiedyś producent powozów!

Zaczynamy od 1898 roku.

Nie ma jeszcze kościoła św. Wojciecha ani Serca Jezusowego na Przy Placu Zwycięstwa. W Lasku Arkońskim nie stoi Wieża Quistorpa, ba! Mało tego! Nie ma jeszcze Wałów Chrobrego, Muzeum Narodowego, a Most Długi jest jeszcze w starej formie – aktualny Most Długi postawiony kilka lat później jeszcze nie istnieje. Dokładnie w tym roku – 1898 – odsłonięta zostanie Fontanna Manzla (Manzelbrunnen), potocznie nazywana Sediną.
O Titanicu jeszcze nikt nie myślał

Dawne powozy z końca XIX wieku

Po dawnym Szczecinie towary rozwozi się konnymi powozami, tak samo podróżują bardziej bogatsi mieszkańcy, których stać na coś lepszego niż parę desek i dwa koła. Niektórzy z nich posiadają zdobione i kosztujące sporo pieniędzy „wagony”.

Gdzie w dawnym Szczecinie można było kupić taki powóz na przełomie 1899 i 1900? Bogatszy? Najnowszy? Zdobiony?

Musimy udać się na narożnik dawnej Berlinerthor (ówcześnie taka nazwa, z h) oraz Bellevuestraße. Tam swój magazyn i sklepik posiadal pan Hermann Pflug, mieszkający na dawnej Berlinerthor 7. Dzisiaj lokalizacja jego biznesu znajdowałaby się na ulicy Potulickiej.

Hermann Pflug i jego fabryka

Pan Hermann Pflug zapewnia w swojej reklamie, że dostępne są modele berlińskie, paryskie, a ceny są „fabryczne” oraz można wykonać u niego naprawy już posiadanych powozów. Pomijając, że jego nazwisko w języku niemieckim – pflug – znaczy dosłownie… pług

Wcześniej swój biznes pan Hermann Pflug prowadził wcześniej w Stargardzie przy tamtejszej Breitestraße 34, dzisiejszej ulicy Pocztowej. Później jego biznes w tym mieście przejmie Max Pflug.

Kto by pomyślał, że fotografia jego zakładu znana jest do dziś – ta ze Stargardu, zamieszczono na Fotopolsce pod tym linkiem:
https://fotopolska.eu/H.-Pfflug-sprzedaz-zaprzegow…

Krótko po reklamie z 1898 roku w biznesie w Szczecinie pojawia się ktoś nowy – Max Pflug. Posiadaczem fabryki 10 lat później – w 1908 roku – jest Max, który przez krótki czas mieszkał w Szczecinie, po czym przeniósł się do Stargardu. Firma również i tam otworzyła swój oddział właśnie pod jego kierownictwem. W Szczecinie zaś zarządzał Paul Pflug, zachowując w 1908 roku kantor i mieszkanie przy Bramie Portowej, a magazyn na Saunierstraße 6, czyli dzisiejszej Władysława Jagiełły.

W kolejnych latach firma panów Pflug rozrasta się – kantor pozostaje przy Bramie Portowej, ale fabryka mieści się przy Gustav-Adolf-Straße 11, gdzie również właścicielem mieszkania na piętrze jest pan Paul Pflug. Dzisiaj to ulica Parkowa, tuż za skrzyżowaniem z Malczewskiego w kierunku do Dubois.

Rozwój i zniknięcie firmy panów Pflug

Firma posiada również budynki przy Blumenstraße 11 i Poststraße 3, czyli przy Szarotki oraz Dubois. Biznesu do starości dogląda też pan Hermann Pflug, wspomniany na początku, jako manager firmy.

Wraz z postępującą technologią, typowe powozy zamieniały się w samochody – podobnie biznes panów Pflug przerzucił się również na blacharstwo i prace przy karoseriach samochodowych. Możliwe, że biznes nie dał rady kryzysowi, może wiek właścicieli zmusił ich do końca biznesu lub sam interes nie szedł wtedy dobrze – w drugiej połowie lat trzydziestych Paul Pflug przenosi się z mieszkaniem na Loewestraße 7b, nieistniejącą dziś ulicę która znajduje się w Galaxy. W 1938 roku znika z ksiąg w Szczecinie.

Możesz dołączyć do grupy Facebook! Post o powyższej treści znajdziesz klikając w ikonę!
Prócz tego znajdują się tam inne nieopublikowane na stronie posty.

W dawnej fabryce powozów panów Pflug

Dawne powozy z końca XIX wieku

Hermann Pflug i jego fabryka

Rozwój i zniknięcie firmy panów Pflug