Warszewo / Warsow

Wilhelm I i jego wizyta na Warszewie 

Kiedyś spacerował tu cesarz, a pochowany został Polak...

Czy można jednocześnie opowiedzieć o cesarzu niemieckim oraz jednocześnie o powstańcu wielkopolskim, który walczył za lepszą Polskę przeciwko Niemcom? Można. Będziecie bardzo zaskoczeni 😉 Niedawno przemierzając dawne archiwa trafiłem na błędnie podpisaną teczkę dotyczącą sztuki "cmentarnej". Była tam fotografia ze szczecińskiego cmentarza...

Wbrew pozorom dawny Szczecin nie był „prowincjonalnie” traktowany przed wielkich władców dawnego świata. Przyjeżdżali tu dowódcy, księżne, koronowane głowy i władcy dawnych Niemiec. Ślad po takiej wizycie znajduje się do dziś na Warszewie, konkretnie na starym cmentarzu, gdzie postawiono niemal 140 lat temu monument pamiątkowy. Dawni władcy lubili również zabalować – swój odpoczynek po manewrach na Krzekowie zaplanowali również w Lasku Arkońskim, konkretnie sanatorium wodoleczniczym. Ten wątek można przeczytać w kafelku z dodatkowymi postami poniżej. Podszczecińskie dawne Warsow (Warszewo) cesarz Wilhelm I odwiedził w 1887 roku. Stowarzyszenia weteranów wojennych zdecydowały o postawieniu monumentu pamiątkowego, który powstał na starym cmentarzu przy dzisiejszej ulicy Wapiennej. Odnajdując starą fotografię wyśmienitej jakości uznałem, że warto taką ciekawostkę przy okazji opisać 🙂

Wilhelm I Hohenbzollern i jego inny wątek szczeciński

Wbrew pozorom cesarz Niemiec nie przyjechał do Szczecina pierwszy raz, by nacieszyć zgromadzone tłumy. W Szczecinie dowodził jednym z batalionów po wojnach napoleońskich. W momencie wizyty w dawnym Warsow był już człowiekiem starym – miał niemal okrągłe 90 lat. Zmarł rok później, 9 marca 1888 roku. Okazuje się, że pomnik postawiono nie dokładnie na wizytę cesarza, a 11 lat po niej. Napis na pomniku zawiera wyraźną datę 1898. Nie widzimy tam trzech ósemek – pomiędzy dwiema z nich jest wyraźna dziewiątka. Monument był dość spory, jak na kamień pamiątkowy – miał prawdopodobnie ponad 3 metry wysokości, z przodu posiadał inskrypcję na płaskiej powierzchni, zwieńczoną niemieckim krzyżem i wieńcem. Napis z głazu pamiątkowego pozwala nam dokładnie opisać, kiedy miała miejsce wizyta i jaki miała cel. W prawym dolnym rogu monumentu znajdowała się stopka kamieniarza, która niestety mimo dobrej jakości fotografii nie jest widoczna.

Inskrypcja z monumentu w języku niemieckim

Von dieser Stätte leitete Kaiser Wilhelm I am 16 September 1887 zum letzten Male die Herbstübungen seiner treuen Pommern.

Gewidmet von dem Verein ehm. Gardisten zu Grabow a/O sowie den Züllchower, Grabower, Bredower und Frauendorfer Krieger Vereinen, 1898.

Inskrypcja na kamieniu pamiątkowym

Forma inskrypcji mówi nam, że powstała ona po śmierci cesarza – napis głosi w pierwszej części: Z tego miejsca 16 września 1887 roku cesarz Wilhelm I po raz ostatni przeprowadził jesienne ćwiczenia swoich wiernych Pomorzan. Wiemy dzięki temu, że cesarz był gościem w Warszewie we wrześniu, po raz ostatni. Monument miały ufundować stowarzyszenia gwardzistów (tu z zaznaczeniem, że chodzi o Grabow nad Odrą) wraz z żelechowskim, grabowskim, drzetowskim i golęcińskim stowarzyszeniem wojennym. Określenie „stowarzyszenie wojenne” może brzmieć lekko „groźnie”, ale takie grupy gromadziły głównie weteranów wojennych, a także wspierały młodych poborowych oraz organizowały wydarzenia związane z upamiętnianiem historii. Co ciekawe, utrzymywały kontakty ze swoimi odpowiednikami, np. we Francji. Dzisiaj po monumencie pozostały głazy stanowiące podstawę oraz sam fundament pod główny kamień z inskrypcją. Jednak to nie koniec historii wokół załączonej fotografii.

Gerhardt & Schmeling, autorzy fotografii

Fotkę, która ukazuje głaz pamięci wizyty cesarza Wilhelma I w (ówcześnie) podmiejskiej wsi Warszewo wykonało szczecińskie studio fotograficzne. Podpisano ją jako „Gedenkstein für Kaiser Wilhelm I. zur Erinnerung an Militärübungen 1887 in Grabow/Pommern” (Kamień pamiątkowy dla cesarza Wilhelma I dla upamiętnienia ćwiczeń wojskowych w 1887 w Grabowie na Pomorzu).

Spółkę fotograficzną „Gerhardt & Schmeling” tworzył Wilhelm Gerhardt, który mieszkał w momencie wykonania zdjęcia na dawnej Yorkstraße 39 (III piętro). Dzisiaj ta zabudowa nie istnieje. Gdzie się znajdowała? To ulica łącząca Felczaka i Niedziałkowskiego, obok ulicy Wąskiej – dziś znajdują się tam bloki mieszkalne i zieleńce pomiędzy nimi. Panowie swoje atelier fotograficzne mieli przy dawnej Breitestraße 7 (II piętro), czyli na dzisiejszej Wyszyńskiego.

Skąd wiemy, że pracowali w 1889 roku właśnie tam? Księga adresowa z tego roku podaje, że pod tym adresem atelier miał Heinrich Schmeling, wspólnik pana Wilhelma z marki „Gerhardt & Schmeling, Stettin”. Na oryginale fotografii (przybliżenie w galerii wyżej) znajduje się ładnie odbite logo atelier.

Monument upamiętniający wizytę cesarza został prawdopodobnie zniszczony po II Wojnie Światowej, podobnie jak wiele innych elementów cmentarza przy Wapiennej.

Cmentarz przy Wapiennej i wątek… polski

Na cmentarzu, obok miejsca gdzie stoi pozostałość opisywanego monumentu jest interesująca ciekawostka – znajduje się tam płytka nagrobna z napisem: „Tu spoczywa w Bogu Powstaniec Wielkopolski Magdans Jan, ur. 15.04.1874 r., zm. 1948 r., Zdrowaś Maryjo”. Pokazuje to skomplikowane losy. Powstanie Wielkopolskie było jedynym zwycięskim zrywem, który sprawił, że granice po I Wojnie Światowej wyglądały inaczej. Wielu z powstańców, którzy wpadli w ręce Niemców trafiali do dawnego Altdamm. Dziś to Dąbie. Nie byli najlepiej traktowani, a polskie towarzystwa, stowarzyszenia i konsulaty próbowały ułatwić im życie, a także sprowadzić do kraju. Często ryzykując własnym życiem – ludzie przyłapani na pomocy powstańcom wielkopolskim w Niemczech po I Wojnie Światowej mogli stanąć przed sądem i otrzymać „najwyższy wyrok”. Jan Magdens występuje w liście powstańców wielkopolskich, a jego dokumentacja ma numer I.487.18779.

Urodził się 15 kwietnia 1874 roku, był synem Jana i Józefy, we wsi Murowana Goślina w dawnym powiecie obornickim. W 1920 roku jego małżonką została pani Maryja z domu Liek. Z podanego zawodu był murarzem, a z dokumentacji wynika, że miał syna – był nim Franciszek Magdans, urodzony 14 stycznia 1909 roku. Służył wojsku (w I Pułku Garnizonowym Obrony Krajowej) od 22 listopada 1918 roku do 16 marca 1920 roku. W tym czasie walczył w Powstaniu Wielkopolskim, które zakończyło się sukcesem. Wpisano go do towarzystwa powstańców wielkopolskich 28 maja 1932 roku, wpisy te powtórzono w innych towarzystwach w kolejnych latach. Miał 178 cm wzrostu, piwne oczy, był odznaczony – wypis znajduje się w jego dokumentacji. W 1938 roku mieszkał w Poznaniu przy ulicy Krótkiej 2. Pełną listę dokumentów znaleźć można tutaj.

Zajrzyj w okolicę!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Wiele postów znajdujących się w bliskiej odległości gromadzi się w grupy – je możesz rozdzielić kliknięciem na ikonę.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Poprawka?

Kliknij i daj znać!

Ostatnia aktualizacja 1 rok temu

Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historycznyklikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla kogoś takiego jak Ty!

Post na FB

Skomentuj na Facebooku lub podziel się postem ze znajomymi!

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin