Wyspiańskiego / Niebuhrstraße

Willa Sperling przy Wyspiańskiego 7 

Czy można wybudować willę ze... sprzątania?

Przedwojenny właściciel willi na Wyspiańskiego 7 w Szczecinie był obrotnym człowiekiem. Początkowo pracuje w branży sprzątającej w spółce z sąsiadem. Następnie otwiera swój sklep. Przed II Wojną Światową kupuje działkę i buduje okazały dom w dobrej dzielnicy. Historia domku jest dość bogata - pozwala odkryć przedwojenną przyjaźń trwającą dekady, a także po wojnie mieszkała w nim fascynująca postać.

W dziś opisywanej willi mieszkała pani, która walczyła w Armii Krajowej, była więziona w wielu obozach, a po wojnie stała się legendą Szczecina. Nie napiszę Wam od razu o kogo chodzi – zapraszam do lektury. Co ciekawe, byłem też w samej willi dzięki właścicielom 🙂 Byłem również na Cmentarzu Centralnym zostawić kwiaty pod cenotafem upamiętniającym opisywaną panią, która zamieszkała w willi po wojnie – to głaz pamiątkowy znajdujący się tuż za bramą główną. Udamy się na Wyspiańskiego 7, uroczą uliczkę obok Parku Kasprowicza, od strony Wojska Polskiego. Wielu spacerowiczów może kojarzyć ulicę dzięki wejściu do Amfiteatru oraz masie zieleni przy charakterystycznym zakręcie. Kawałek dalej znajduje się adres Wyspiańskiego 7, opisywana biała i wyremontowana willa. Kto tam mieszkał dawniej i kim jest bohaterka wspomniana na początku? Zacznijmy inaczej.

Powojenny patron ulicy – Stanisław Wyspiański

Ciężko nie wiedzieć kim był Stanisław Wyspiański – to nazwisko niemal każdemu Polakowi kojarzy się z malarstwem. Urodził się i praktycznie całe życie związany był z Krakowem, 15 stycznia 1869 roku. Był jednym z uczniów słynnego Jana Matejki. Chociaż nie całe życie spędził w grodzie Kraka, bo podróżował też do Francji, gdzie uczył się przez 3 lata. Zmarł wcześnie, odszedł w klinice medycznej pod Krakowem 28 listopada 1907 roku. Tu warto dodać, że wcześniej walczył z kiłą, którą zaraził się od w 1898 roku od pracownicy w drukarni, a według przypisów choroba miała u niego bardzo ciężki przebieg. Wśród jego prac są nie tylko obrazy, ale również zdobienia, detale polichromii oraz witraże. Kilkanaście lat jego życia były bardzo twórcze.

Przedwojenny patron ulicy – Barthold Georg Niebuhr

Patronem przedwojennym dzisiejszej ulicy Wyspiańskiego w Szczecinie był Barthold Georg Niebuhr, urodzony 27 sierpnia 1776 roku w Danii, zmarły 2 stycznia 1831 roku. Dawne księgi adresowe podają datę 19 czerwca 1884 roku, co prawdopodobnie jest „cyfrówką”. Pruski mąż stanu, historyk duński i niemiecki, a także ambasador branderburgski i pruski w Watykanie (bardziej precyzyjnie Państwie Kościelnym), zajmujący się również historią. Dzisiejszy adres willi – Wyspiańskiego 7, to ten sam, co przed wojną – Niebuhrstraße 7. Ulicę tę projektowano od początku XX wieku jako Straße Nr 5, która miała biec przez podobnie jak dziś, ale następnie odbijać w kierunku północno-wschodnim, przez okolice Pomnika Czynu Polaków, a następnie łukiem połączyć się z inaczej projektowaną Werderstraße (Królowej Korony Polskiej). Te plany nie zostały zrealizowane. W latach dwudziestych powstał plan połączenia Zaleskiego (Friedrichshofer Weg) od okolic dzisiejszego mini ronda poprzez tereny parkowe, na „plecach” obiektów sportowych” z okolicami Arndtstraße (Monte Cassino), na plecy dawnego Sankt Petri Hospital (dziś ceglany budynek sądu okręgowego przy Piotra Skargi) i tam droga miała połączyć się z kolejnymi ulicami. Prawdopodobnie na początku lat trzydziestych inwestycję nowej drogi Niebuhrstraße (Wyspiańskiego) zrealizowano. Ulica w księgach adresowych pojawia się od 1934 roku.

Konrad Sperling

Jedynym głównym mieszkańcem willi – właścicielem – był kupiec Konrad Sperling, oczywiście poza nim pojawiają się tu inne osoby, w tym prawdopodobnie jego dwie siostry. Skąd to podejrzenie? Pan Konrad Sperling pojawia się w Szczecinie w 1915 roku, a przez wiele dekad w mieście mieszka i pracuje pani Amanda Elisabeth Sperling, która tuż przed końcem II Wojny Światowej jest podana jako mieszkanka opisywanej willi, wraz z Konradem. Nie byli małżeństwem – pani Amanda Elisabeth Sperling urodziła się 5 sierpnia 1880 roku, a jej ojcem był August Sperling. W okresie, gdy była wpisana jako mieszkanka willi Wyspiańskiego 7 (Niebuhrstraße 7) miała już ponad 60 lat. Na początku XX wieku jej biznes określany jest jako Pützgeschäft Geschwester Sperling, czyli firma sprzątająca sióstr Sperling. Firma ta istniała kolejne dekady, a pani Amanda swoją działalność miała początkowo pod dawną Turnerstraße 2, a później pod Kaiser Wilhelm Straße 97 (II piętro). Odpowiednio jest to dziś: Jagiellońska oraz Jana Pawła II. Firmę tworzyły siostry – wspomniana Amanda oraz Anna Sperling. Druga pani urodziła się 21 lutego 1875 roku, a wzięła ślub 2 stycznia 1897 roku. Wybrankiem jej serca był Richard Ernst Franz Müller. Możemy podejrzewać, że skoro Konrad nie pojawia się do 1915 roku w Szczecinie był ich młodszym bratem lub mógł uczyć się lub żyć poza miastem. W 1915 roku pojawia się jako prowadzący markę sprzątającą E. Müller wraz ze swoim znajomym oraz sąsiadem z kamienicy.

Wracając do właściciela willi – Konrad Sperling w 1915 roku mieszka pod adresem Birkenallee 36, dziś Malczewskiego. Kamienica ta nie istnieje – stała między „kanapką” z zachowaną kamienicą przy Galaxy, a Matejki, w pobliżu wjazdu w kierunku bloków mieszkalnych, od południowej strony. W tym samym miejscu i na tym samym piętrze mieszkał wspomniany August Sperling, ówcześnie emeryt utrzymujący się z oszczędności. Oznacza to, że musieli być spokrewnieni. August przeniósł się tam z dawnej Turnerstraße 70, czyli również z Jagiellońskiej. Odnajdujemy inne postacie z początku XX wieku – kimś z rodziny była pani Luise Sperling, nauczycielka, pojawiająca się między innymi w 1908 roku pod adresem pana Augusta. Mieszka tam również Karl Sperling, budowlaniec, jaki stanie się właścicielem tego mieszkania, a wraz z nim zarządzać adresem będzie kolejna nauczycielka – pani Magdalena Sperling. W chwilę po występowaniu w księgach Konrad Sperling widnieje jako pracownik firmy E. Müller, a do mieszkania przy Malczewskiego (Birkenallee 36 I piętro) przeprowadzi się też pani Amanda. Co ciekawe, zachowały się akta sprawy w jaką „zamieszany” był prawdopodobnie szczeciński Karl Sperling (budowlaniec), a jaka dotyczyła dzisiejszego adresu Łużycka 70 w Koszalinie. Akta te dotyczą lat 1925-1932.

W kolejnych latach (po I Wojnie Światowej) Konrad Sperling zamieszka na dawnej Karkutschstraße 15, na II piętrze. Dziś to istniejąca kamienica przy Kopernika. Krótko później – w pierwszej połowie lat dwudziestych otworzy Kaufhaus (sklep) pod dawną Pölitzerstraße 41, dziś to ulica Wyzwolenia, w pobliżu Ryneczku Kilińskiego. Sklep będzie działać na miejscu poprzedniej działalności marki E. Müller, jaką prowadził Konrad – ta działalność opierała się o usługi sprzątające, czyli zdaje się, że była to profesja rodzinna. Pani Amanda, Anna, pan August oraz nasz bohater – Konrad Sperling – będą mieszkać dalej razem przy Kopernika. To potwierdza ich rodzinne zależności jeszcze bardziej. Podobnie rodzina z Jagiellońskiej żyć dalej będzie pod wcześniej wymienionymi adresami. Niestety, 21 kwietnia 1924 roku pan August Sperling umiera pod adresem pracy Konrada – na Wyzwolenia. Dowiadujemy się z aktu zgonu, że pan August urodził się około 1853 roku w Giesenthal Kreis Pyritz, dziś wsi Giżyn. Jego żoną była pani Ida Sperling z domu Glienke, która została wdową mieszkającą dalej na Kopernika. Pani Ida zmarła rok później, 25 grudnia 1925 roku, co ciekawe urodziła się również we wsi Giżyn. Tutaj kolejna ciekawostka – akt zgonu podpisał pan Walter Leschke, który prowadził biznes pogrzebowy, a… uwaga… mieszkał nad sklepem pana Konrada! 😉 Rodzina mieszkała pod Kopernika w czwórkę, mimo że Amanda, Konrad i Anna byli już dorośli. Po wybudowaniu willi na Wyspiańskiego 7 (Niebuhrstraße 7) będzie tam pomieszkiwać zarówno pani Anna, jak i pani Amanda. Potwierdzenie założenia sklepu przez pana Konrada pojawia się w 1926 roku w Ostsee Zeitung.

Przyjaciel z przeszłości…

Krótko później – chwilę przed II Wojną Światową – do willi przypisany będzie też pan Reinhard Mahler, który prowadził biznes związany z papierosami oraz tytoniem. Swój punkt sprzedaży miał na rogu dawnej Am Königstor 8, czyli przy Placu Hołdu Pruskiego, w kamienicy narożnej z Placem Żołnierza, gdzie znajduje się Kurier Szczeciński. Tu wielka niespodzianka! 🙂 Okazuje się, że pan Reinhard Mahler znał się już dekady wcześniej z rodziną Sperling. Jak? Skąd? Dlaczego? Bo pan Mahler w 1915 roku zamieszkiwał adres Birkenallee 36, na I piętrze. Czyli? Na opisywanym wyżej narożniku przy Malczewskiego, w kamienicy jaka dziś nie istnieje. Na przeciwko państwa Sperling! Dosłownie drzwi w drzwi, a wcześniej Konrad i Reinhard od 1915 razem prowadzili markę E. Müller! 😀 Co jeszcze ciekawsze – pan Konrad pracował w firmie E. Müller, w jakiej również pracował pan Reinhard Mahler. Później ich sąsiedztwo się rozeszło – pan Mahler zamieszkał na Rayskiego, ale przyjaźń lub znajomość przetrwała, skoro pod koniec lat trzydziestych i w trakcie II Wojny Światowej, gdy prawdopodobnie pan Reinhard Mahler zamyka biznes, został wpisany do mieszkańców willi dawnego sąsiada. W księgach w 1943 roku wpisana jest też Elisabeth Mahler, prowadząca biznes Reinharda, ale też mieszkająca pod dawną Falkenwalderstraße 134, dziś to północno-zachodnia Wojska Polskiego.

Helena Kurcyuszowa

Po wojnie w budynku zamieszkała Helena Kurcyuszowa, którą szczecinianie mogą kojarzyć z pomysłu nazwy ulicy – dawna Pasewalker Chaussee otrzymała piękną nazwę. Jaką? Ku Słońcu. Konkretnie była to Helena Maria Kurcyusz, która urodziłą się 10 maja 1914 roku w Sandomierzu, zmarła 21 stycznia 1999 roku w Szczecinie. Była córką głównego inżyniera, a potem prezydenta Warszawy Zygmunta Słomińskiego. Brała udział w obronie Warszawy, a w trakcie okupacji była w Armii Krajowej, później trafiła w 1943 roku do obozu koncentracyjnego na Majdanku, a następnie do Ravensbrück i Neubrandenburga. Jak podaje hasło w encyklopedii – pani Helena Kurcyuszowa była w Szczecinie w drodze z Ravensbrück do Warszawy i… zachwyt sprawił, że tu została. Tuż obok mamy dziś w mieście ulicę Heleny Kurcyuszowej, dokładnie obok opisywanej willi Wyspiańskiego 7. Świeżo po wojnie zajmowała się ewidencją zabytków, urbanistyką i to dzięki pani Helenie odkryto sarkofagi książąt pomorskich. Jej też musimy podziękować za nazwę Jasne Błonia oraz Ku Słońcu, a także ulicę Wiatru od Morza. Jej grób dziś znajduje się u boku matki na warszawskich Powązkach

Dziś dentysta!

Opracowując dzisiejsze losy willi spotkałem się z aktualnymi (2023) właścicielami, którzy prowadzą zakład dentystyczny Aesthetic Dent. Dowiedziałem się, że krótko przed śmiercią pani Helena Kurcyuszowa sprzedała willę, ale z opcją dalszego zamieszkania w niej. Następnie willa trafiła w ręce Amerykanina, za czasów którego pomieszczenia były wynajmowane masowo – w taki sposób, że budynek bardzo podupadł i wymagał generalnego remontu. Z opowieści właścicieli wynika też, że gdy mieszkała w budynku pani Helena Kurcyusz jednym z gości był mieszkający w Szczecinie znany polski poeta Konstanty Ildefons Gałczyński. To właśnie z nim oraz z Jerzym Andrzejewskim stworzyli znany dziś Klub 13 Muz. Tu warto wspomnieć, że kawałek od willi – właśnie na Placu Gałczyńskiego znajduje się rzeźba Stanisława Biżka pod tytułem „Zaczarowana Dorożka”, nawiązująca do tomiku poetyckiego o tym samym tytule. Inną postacią, która odwiedziła dzisiejszych właścicieli willi była wnuczka Xawerego Dunikowskiego, polskiego rzeźbiarza i malarza.

Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 1 rok temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej lub dołącz do nas na forum dyskusyjnym. 

Zajrzyj w okolicę postu!

Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!

Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.

Travelers' Map is loading...
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.

Dodaj komentarz

Historyczny Szczecin