To bym na niej grał - nucił mój świętej pamięci dziadek, a ja nuciłbym sobie siedząc na wieżyczce zameczku przy Wojska Polskiego 95, gdybym tylko miał z 5 milionów złotych na koncie. Bo za około 3-4 miliony jest wystawiony ten budynek już któryś raz do 2025 roku, a jeszcze trzeba włożyć trochę w remont murów budynku. Za willą stoi bogata historia właścicieli - rentiera, kapitana oraz posiadacza znanego w Szczecinie sklepu. Przed oczami szczecinian zameczek przy Wojska Polskiego 95 skryty jest za starodrzewem.
Kliknij i rozwiń spis treści
Wyobraź sobie, że mamy rok 1875. Miasto Szczecin opasane jest jeszcze fortecznymi murami, ale nie w znaczeniu średniowiecznym, a nowożytnym – to obwałowania, z ceglanymi działobitniami, fortami oraz arsenałami wbudowanymi w wielkie ziemne wały. Z nich wystają ceglane otwory strzelnicze lub na działa. Miasto dopiero zrzuca swój forteczny charakter, a takie budynki jak Brama Portowa i Brama Królewska nie stoją samotnie – są częścią umocnień wojskowych, chociaż czas fortec już przemija. Na przedmieściach tylko garstka budowli i domów, bo zasady wojskowe zabraniały budowania trwałych domów tuż przed obwałowaniami. To zasady często naginano, a wszak wokół Szczecina dynamicznie rozwijały się inne podmiejskie wsie. Stoimy przed dzisiejszym adresem Wojska Polskiego 95, a budynek najlepiej obejrzeć z lotu ptaka – od strony ulicy przysłonięty jest przez starodrzew. Ewentualnie można zajrzeć pod dziedziniec kościoła Świętej Rodziny przy Królowej Korony Polskiej, wtedy zameczek będzie po lewej stronie, widoczny od tyłu.
Wilhelm Flügge
Według karty wpisowej do rejestru zabytków w 1875 roku dokumenty do szczecińskiego magistratu składa Wilhelm Flügge, starszy mężczyzna, pragnąc zbudować swoją willę na ówcześnie dość łysym obszarze, kilometr od obwałowań twierdzy, w kierunku północno zachodnim. Dawniej była to szosa na Tanowo, czyli Falkenwalderstraße 27, następnie 55 i dzisiaj Wojska Polskiego 95. Numeracja ulicy zmieniała się. Trwa dynamiczne planowanie nowego układu urbanistycznego Szczecina, za który wbrew bajkom i opowieściom nie odpowiadał architekt francuski. To bzdura. Tak samo plany na układ gwieździsty aka Pas Oriona – były inne – to również miejska bajka. Wilhelm Flügge był rentierem, czyli człowiekiem majętnym jaki utrzymywał się z oszczędności lub gromadzonego kapitału. Mógł być w Szczecinie postacią nową, nie występuje w księgach przed budową swojej willi, co nie znaczy, że nie mógł mieszkać w okolicy. Za budowę, jaka rozpoczęła się w 1875 roku odpowiadał według karty wpisowej zabytku mistrz budowlany Igen – takie nazwisko faktycznie pada w okolicy budowy w księgach, a konkretnie autorem budynku jest Albert August Traugott Igen, którego żoną była Cora Alice Igen z domu Pfotenhauer. Jego nazwisko oraz żonę poznajemy z aktu urodzin syna. Według karty wpisowej budynek w stanie surowym oddano 29 września 1875, a ostatecznie ukończono i odebrano 4 listopada 1876 roku. Możliwe, że wyprowadził się ze Szczecina lub zmarł poza miastem – na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych budynek określany jest jako Flügge’s Erben, czyli w posiadaniu rodzinnym, ale bez mieszkańców. Niestety dokumentacja zawiera wiele nazwisk Wilhelm Flügge, w powiązaniu z możliwym zgonem między 1875-1885.
Wilhelm Lauter
Był kapitanem statku oraz przeniósł się z delikatnie opisywanej już Villa Margatete (Willa Małgorzata) przy Piotra Skargi 31 (dawniej 25), o której przeczytać można pod tym adresem, czyli miał do nowego domu dość blisko. Zameczek przejmie dość szybko po budowie, bo już na początku lat 80. Za jego czasów budynek otrzyma adres Falkenwalderstraße 52, jaki dekady później zmieni się w znaną nam Wojska Polskiego 95. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku pan Lauter przejdzie na emeryturę. Jego dokładne dane oraz życiorys poznamy przez wątek jego z pewnością pięknej żony, jaka pojawia się już jako wdowa. Oznacza to, że pan Wilhelm Theodor Gottlieb Lauter urodzony około 1837 roku zmarł 30 kwietnia 1895 roku, a pochodził z Greifswaldu. Opłakiwała go pani Bertha Caroline Sophie Lauter z domu Korth, ta zaś wyprowadzi się pod numer 100 (ówczesna numeracja). Po śmierci kapitana jego żona wkrótce sprzeda willę, jeszcze w ostatnich latach XIX wieku.
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Paul Malbranc
Zameczek niestety posiadał krótko, ale był w momencie jego zakupu już człowiekiem starszym. Urodził się około 1847 roku w Szczecinie i co ciekawe, jego matka miała tak samo na imię, jak jego żona – wybranką serca była Marie Malbranc z domu Schreyer. Był kupcem, który wcześniej żył przy dzisiejszej ulicy Tkackiej. Pod koniec XIX wieku będzie występował w księgach jako współprowadzący markę Wehmer und Reinhardt, ta zajmowała się handlem hurtowym cykorią, z magazynem i kantorem przy dawnej Speicherstraße 15/16, czyli w ciągu nieistniejących spichlerzy przy Zbożowej. Jego wspólnikiem był Theodor Wehner. Niestety nowy właściciel zameczku umrze dość wcześnie, w wieku 58 lat, 16 maja 1905 roku w opisywanym budynku. Krótko później – według karty wpisowej zabytku – już 16 sierpnia 1905 roku zameczek zakupi kolejna postać.
Paul Schlegel
Była to dość ciekawa postać, bo dzisiaj spacerując ulicą Staromłyńską raczej ciężko zakupić tam porcelanę – część zabudowy nie przetrwała do dzisiaj, sklepów z takimi wyrobami w 2025 roku raczej tam nie ma. Paul prowadził sklep przy dawnej Louisenstraße 9 będąc właścicielem I i II piętra. Sklep ten mielibyśmy po zachodniej stronie na odcinku od Łaziebnej do Placu Żołnierza, patrząc na lewo od Placu Orła Białego. Sąsiednio do budynku sądu. Parter tej kamienicy był przepięknie zdobiony – patrz galeria. Wiemy, że był wierzącym i aktywnym człowiekiem – prasa z 1908 roku donosi, że został członkiem Prowincjonalnego Synodu Pomorza. Warto też dodać, że była to jedna z starszych szczecińskich firm jaką Paul Schlegel przejął. Została założona w 1835 roku, w 1935 obchodziłaby stulecie. W roku 1913 został przyjęty jako członek zwyczajny do Towarzystwa Historii i Archeologii Pomorza. Powód nie był przypadkowy, nie tylko fascynował się historią, ale i przekazywał podarki – wiemy, że fasadę kamienicy z jego bogatym sklepem przy Louisenstraße 9 (nieistniejąca Staromłyńska 9) przebudowano w 1935 roku, a zbudowano ją w aż 1788 roku, ręką mistrza budowlanego nazwiskiem Meyer. Muzeum otrzymało odlew stiukowy antycznej głowy z brązu (zwanej Seneką) z muzeum narodowego w Neapolu, a darczyńcą i fundatorem był właśnie Paul Schegel, kupiec szczeciński.
Znany jest nawet numer rejestracyjny samochodu należącego do pana Paula, dzięki dawnej prasie, był to IH 9049 w 1927 roku 🙂 Zmarł w wieku 64 lat 29 października 1918 roku w swoim zameczku, urodził się w Apollensdorf w Saksonii, około 1854 roku, jako syn pastora. Biznes przeniósł z dawnego Kohlmarkt 8 (nieistniejąca kamienica przy Grodzkiej), tuż obok katedry, marka wcześniej nosiła nazwę „Otto Porzellangeschäft„, ta zaś mieniła się tytułami nadanymi przez władców pruskich. Markę po śmierci pana Paula przejmie kupiec Fritz Graepel, ale to już historia… następnego akapitu 😉 Karta wpisowa do rejestru zabytków podaje, że Paul Schlegel był właścicielem zameczku Wojska Polskiego 95 (Falkenwalderstraße 52 -> później 95) do lat trzydziestych, tu jednak wiadomo że chodził jednak o jego żonę. Poznajemy też wybrankę serca pana Paula – była nią Clara Schlegel z domu Voigt, jaka zostanie właścicielką zameczku po śmierci męża.
Wszystkie informacje oraz detale znajdziesz na stronie Galerii Wspierających.
W imieniu redakcyjnego kiciucha 🐈 dzięki za rozważenie wsparcia 💝
Wirtualna karma
Redakcyjny kiciuch i jego pełna miska- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Mini Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Wirtualna piona! Dzięki takim ludziom jak Ty możemy opłacać licencje, serwer oraz domenę.
Na serwer
Koszty, licencje... 💝- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Średni Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem
Zdecyduję samemu
Dzięki za 5 zł lub nawet 500 zł!- Twój kafelek w Galerii Wspierających jeżeli chcesz!
- Ranga "Wspieracz" na Forum Dyskusyjnym od kwoty (Mini 50+, Średni 100+, Wielki 200 +)
- Podziękowania personalne na Grupie Facebook specjalnym postem przy wsparciu od 100 zł
🔍︎ Możesz powiększyć kafelki kliknięciem
Do jego rodziny mógł też należeć Erich Schlegel, zajmujący się tym samym biznesem w Szczecinie. Pani Clara była majętną kobietą po mężu, posiadała w Szczecinie jeszcze kilka nieruchomości, między innymi była współwłaścicielką budynku Augustastraße 13 (nieistniejąca kamienica róg Małopolska / Plac Hołdu Pruskiego). W latach trzydziestych zostanie właścicielką całej kamienicy, a była to jedna z większych i bardziej monumentalnych w mieście. W zameczku Wojska Polskiego 95 zajmowała parter, a kolejne pomieszczenia były wynajmowane – piętro zajmował na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych miejski mistrz koncertowy Adolf Leßle, strażnikiem (z zawodu) na parterze był August Petrich, a dozorcą pan Schmidt.
Paul Graepel
Pojawi się w temacie zameczku na początku lat trzydziestych, najpewniej zmiana nastąpi w 1934 roku. Chociaż pojawi się na chwilę, bo już przed wojną budynek wraca z powrotem do rodziny Schlegel. Postacią, jaka na krótko się tu pojawi był Paul Graepel, a jak widać budynek bardzo lubił Pawłów 😉 Będzie kontynuował markę swojego poprzednika oraz ponad stuletnią markę sklepu z porcelaną i wyrobami. Los pani Clary Schlegel nie jest znany, ale w 1935 roku może się wyprowadzić poza miasto – budynek jest określany jako Schlegel’sche Erben, czyli należy do rodziny. Zameczek zajmuje również SS Standarte 9, zaś dokładniejsze detale poznajemy w przejętym sklepie z porcelaną przy Staromłyńskiej – prowadził go Paul Hartwig Johann Graepel.
Biedny nie był, bo posiadał też sąsiedni przedwojenny nieistniejący numer Staromłyńska 8 oraz chwilowo był dopisany do opisywanego zameczku. Prócz tego adresu był posiadaczem jeszcze dwóch innych, w tym lokalizacji majątku Neu-Podejuch (Nowe Podjuchy). Pracować i mieszkać będzie tu kilku kierowców mającej tu swój oddział organizacji nazistowskiej. Według baz genealogicznych Paul Hartwig Johann Graepel był dość młodym człowiekiem, mógł urodzić się 26 marca 1908 roku. Najpewniej jego ojcem był Fritz Hartwig Graepel wspomniany wyżej, jaki pojawia się w akcie ślubu z 21 maja 1907 roku w Szczecinie. Tutaj plot twist, czyli zwrot akcji – żoną Fritza Graepel, ojca, jaki przejął biznes porcelanowy Paula Schlegel była… Marie Anna Emma Schlegel – córka Paula. Odkrywamy tu niezwykłe znajomości i relacje rodzinne powiązane również biznesowo! 🙂
Wspomniany Paul Graepel jaki chwilowo będzie posiadać zameczek Wojska Polskiego został wcielony do armii niemieckiej w trakcie II Wojny Światowej i to może być powód jego zniknięcia z budynku. Żoną została Gerda Graepel z domu Liebscher, z jaką zdążył się w trakcie wojny pobrać w 1943 roku w Słupsku. Trochę szyderczym chichotem historii jest fakt, że w bardzo bliskim mu budynku – jego rodziny od strony matki – rozsiadła się niemiecka nazistowska SS, a on sam zmarł już po zakończeniu II Wojny Światowej na wschodzie. Konkretnie na Elch-Insel, był to obóz na wyspie na jeziorze Onega w Karelii, w Rosji. W trakcie wojny zameczek przejmie Willy Vollmer, ale zarządcą budynku będzie w jego imieniu robotnik. Przeniósł się z dawnej Pölitzerstraße 12 i był inżynierem budowlanym. Kamienica ta dzisiaj nie istnieje – stałaby kawałek na północ od dzisiejszego wejścia głównego do Galaxy, przy Wyzwolenia. W szczecińskiej sieci kopiuje się stanowisko, że SS wynajmowało budynek do końca wojny – w 1943 roku już ta organizacja znika z ksiąg, czyli się wyniosła z zameczku, gdy pojawił się ostatni właściciel przedwojenny pan Willy Vollmer.
Zameczek Wojska Polskiego 95 po wojnie
W Roczniku Informacyjnym Pomorza Zachodniego dowiadujemy się, że tuż po wojnie willę mógł zamieszkiwać pan Maciej Majster, który był adwokatem. Karta wpisowa zabytku podaje, że willę mogli zająć żołnierze radzieccy lub polscy, pewnym źródłem jest wspomniany Rocznik Informacyjny. Następnie zameczek mieścił przedszkole Stoczni Jachtowej, a w 1962 roku powstał tu Rodzinny Dom Dziecka, jaki prowadził pan Stanisław Redlarski z żoną. Remonty przeprowadzano w około 1960 i 1996 roku, w tym ostatnim zamontowano ogrzewanie gazowe i naprawiono dach. Kartę zabytku z 1996 roku wypełnił pan Maciej Słomiński, fotografie do karty dodał pan Grzegorz Solecki. Niestety budynek jest w pogarszającym się (ale nie bardzo złym) stanie – widać wchodzącą w mury wilgoć oraz wodę, a także wymaga zadbania o elementy drewniane. W 2025 roku miasto chciało sprzedać budynek w cenie wywoławczej 4 200 000 złotych. Niestety, mimo wielu ofert sprzedaży do kwietnia 2025 roku nie znalazł się nikt chętny na zabytkowy zameczek.
Widzę BŁĄD, mam sugestię!
Ostatnia aktualizacja 6 dni temu
Możesz zgłosić problem lub propozycję rozwinięcia guzikiem poniżej albo dołącz do nas na forum dyskusyjnym. Pole komentarzy znajdziesz niżej.

Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Zajrzyj w okolicę postu!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna!
Możesz ja kliknąć i oddalić widok kółkiem myszy, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Kliknięcie w ikonę pokaże Ci miniaturę i tytuł.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.