Wędrując po starych lasach w trakcie wiatru można odnieść wrażenie, że gdzieś słyszymy człowieka - płacz, krzyk albo inny podobny dźwięk. Dla ludzi żyjących w takich okolicach to dźwięki jednak kompletnie naturalne - po prostu szum żywego lasu. Inni brali to jednak za duchy! 🙂
Legendy i opowieści o uwięzionych duchach, zjawach i paniach w sukniach, które obiecywały nagrody za uwolnienie są „stare jak świat”. Według jednej z zapisanych legend w lasach pod Trzebieżą można było spotkać białą damę (konkretnie młodą dziewczynę), jaka została wygnana i „uwięziona”. Jedynym ratunkiem miało być przeniesienie jej lub przeprowadzenie na drugą stronę leśnego strumienia. Niestety, każdy kto ją widział uciekał w popłochu. Poza myśliwym. Ten złamał klątwę, ale niestety nie miał okazji poznać lub poślubić magicznej dziewczyny…
DZIĘKUJEMY!
Wzmianka o legendzie z publikacji, której autorem był Jodocus Deodatus Hubertus Temme
W przeszłości w lesie Ziegenort (Trzebież) pod Szczecinem i Üeckermünde często widywano białą pannę siedzącą, płaczącą i głośno lamentującą. Zwykle siadała nad małym strumieniem w dolinie; ponieważ została tam przegnana i nie mogła być odkupiona w żaden inny sposób, tylko gdyby ktoś przeniósł ją przez wodę w dzień świętego Jana. Musiała na to czekać wiele, wiele lat i w niejeden dzień przesilenia letniego można było usłyszeć jej lamenty i błagania o ratunek odbijające się echem od kniei w lesie. Ale wszyscy, którzy ją widzieli i słyszeli, bali się magii i nie odważyli się zbliżyć, ale szybko stamtąd uciekając.
W końcu, w dzień przesilenia letniego myśliwy zasnął nad potokiem. Kiedy obudził się około południa, ujrzał stojącą przed nim dziewicę, w całym jej pięknie. Płakała i gorzko skarżyła się na swoją wielką nędzę, błagała go, aby przeprowadził ją przez strumień. Wtedy myśliwy podskoczył uniesiony; nabrał otuchy, wziął ją w ramiona i pospiesznie przeniósł przez fale małego strumyka. Kiedy położył ją po drugiej stronie na zielonym brzegu, magia nagle prysła i dziewczyna zniknęła. Ale w miejscu, w którym mu się ukazała, mężczyzna ujrzał wielki, niezmiernie bogaty skarb, którego młoda kobieta musiała strzec. Wziął i miał dość do końca życia. Mówi się również, że na jakiś czas przed odkupieniem jej przez myśliwego, w dzień przesilenia letniego minął ją drwal z ładunkiem drewna. Dziewica zwróciła się do niego przyjaźnie słowami, by ten zostawił drewno, a zabrał złoto. Niestety, drwal nie chciał dokonać dzieła odkupienia. Dziewica i drwal wymienili się wierszykami, które dziś ciężko przetłumaczyć. Młoda dziewczyna urażona zniknęła z wielkim okrzykiem bólu.
Czy możemy spróbować ustalić o jakie miejsce chodziło w legendzie? Jest taka szansa. Chociaż w opowieści mowa o strumieniu leśnym, pod Trzebieżą znajdował się niegdyś Catharinen-Graben, czyli Rów Katarzyny. Rozpoczynał się on od pól i rowów melioracyjnych około 100 metrów na południe od leśniczówki Pienice tuż przed ostrym łukiem drogi numer 114 za Trzebieżą, w kierunku na Brzózki. Następnie rów ten przechodzi między Dworcową, Wkrzańską i Tadeusza Kościuszki, wije się dalej obok Słonecznej, Brzozowej i uchodzi do dziś widocznym kanałem pod ulicę Portową i dalej do Odry. To oczywiście bardzo luźna teoria, o jakie miejsce mogło chodzić – zarówno strumień taki mógł nie istnieć w ogóle, jak i kryć się dużo głębiej w lesie. Inny długi strumień w lasach pod Trzebieżą ciągnął się od równin przy leśniczówce Białcz, w kierunku wschodnim, aż do skraju lasu w pobliże samej wsi.
Grafika nagłówkowa: Teodor Axentowicz, „Wizja”, domena publiczna.
Źródła i odnośniki
W luźnym tłumaczeniu spisanych przez Ulricha Jachna legend, wydanych pod koniec XIX wieku.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Poprawka?
Kliknij i daj znać!
Ostatnia aktualizacja 2 lata temu
Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historyczny” klikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla kogoś takiego jak Ty!
Post na FB
Skomentuj na Facebooku lub podziel się postem ze znajomymi!