Są miejsca w Szczecinie, które ciężko wyobrazić sobie w kształcie sprzed 1945 roku. Takie, gdzie wojenna zawierucha, powojenne rozbiórki oraz zmieniający się świat ostatnich lat sprawił, że z dawnej tkanki nie zostało praktycznie nic. W miejscu, gdzie dziś jest droga, chodnik i drzewa swoje biznesy prowadził Max Seewitz i Emil Borchardt. O nich poczytacie dzisiaj! 🙂
Dziś w historycznej podróży udamy się na północ miasta i odkryjemy jedną z kart, która praktycznie nie była poruszana w szczecińskich kręgach. Dzisiaj okolica opisanej niżej fotografii, biznesów i ludzi, którzy tutaj mieszkali wygląda całkowicie inaczej. Znajdziemy się na ulicy Dębogórskiej, tuż przy zjeździe z Robotniczej, „rzut beretem” od znanej Starej Olejarni, Mostu Brodnickiego, a tuż obok firmy Zinkpower Sp. zo.o oraz dawnego Parku Tilebein. Za plecami załączonych kadrów – dzisiejszego i tego przedwojennego znajduje się przystanek tramwajowy i autobusowy przy zjeździe Robotniczej. Z jednej strony ten region Szczecina po II Wojnie Światowej trochę się „odbetonował” i z obszaru typowo miejskiego zamienił się bardziej w podmiejski, z drugiej zdobionych kamienic na pewno szkoda. Narożnik w nietypowym kształcie wyglądał ciekawie i przesuwał granicę gęstej zabudowy miejskiej oraz żywej pełnej mieszkańców arterii dalej na północ Szczecina. II Wojna Światowa sprawiła, że obszar ulicy Dębogórskiej oraz okolicy zmienił się znacząco – mieszkańców na chodnikach mniej, biznesy głównie opierają się o przemysł, a typowych biznesów na parterach kamienic praktycznie brak.
Wskrzeszając dawny świat
Co ciekawe, już tutaj byliśmy, dosłownie obok, w szerokim opracowaniu innych mieszkańców – jeżeli chcemy zobaczyć załączone zbliżenie z większej odległości wystarczy odwiedzić ten post:
https://historyczny.szczecin.pl/w-dawnym-zullchow-na-rogu-robotniczej/
Kamienicę, którą opisujemy dzisiaj widzimy w powyższym poście w tle po prawej stronie – dostrzeżemy charakterystyczne zdobienia szczytu oraz murowany łącznik pomiędzy kamienicami. W stosunku do wspomnianego kadru przejdziemy kilkadziesiąt metrów na północ i obrócimy się w prawo. By móc rozpoznać gdzie konkretnie, warto skorzystać z fotografii w górnej galerii, z Google Earth. Cóż, z kamienicy nic nie zostało – dziś to chodnik, trawnik i kilka drzew. Warto zauważyć na porównaniu lotniczym, jak zmienił się układ drogowy, skarpa od strony Parku Tilebein oraz w jakich miejscach zniknęły kamienice.
Możliwe, że właścicielem całej okazałej kamienicy był Julius Schulz – jego szyld widnieje na środku, na froncie przed wejściem. Jednak nie posiada żadnego podpisu, zaś w księgach odnaleźć możemy pana właśnie o tym imieniu i nazwisku, który jest określany jako właściciel nieruchomości. Nie mieszkał jednak w tej kamienicy. Czy to on był właścicielem całej kamienicy? To może powiedzieć nam dawna zachowana (jeżeli jest) dokumentacja. Jednak zajmijmy się osobami, które możemy ustalić na pewno.
Max Seewitz i jego restauracja Zum Deutschen Hause
Po prawej stronie pionowego kadru widzimy restaurację o nazwie „Zum Deutschen Hause”, którą przez kilkanaście lat prowadził Max Seewitz. Pojawia się pierwszy raz na początku XX wieku, prawie do I Wojny Światowej występuje pod dawnym adresem Chausseestraße 10, na parterze. Dzisiaj to ulica Dębogórska w opisywanym wyżej miejscu. Co ciekawe, przez chwilkę (1908) jego adres zapisywany jest kawałek dalej, na Patmos Insel, było to miejsce na Ostrowie Grabowskim, gdzie również znajdowała się mała restauracja. Miejsce te znajdowało się prawie po przeciwnej stronie w stosunku do restauracji – po drugiej stronie Odry. Po tym adresie przenosi się na dawną Gustav Adolf Straße 48, dzisiaj to ulica Parkowa. Pozwala nam to dobrze określić czas wykonania załączonej pionowej fotografii.
Długo tam nie mieszka, bo już krótko później przez chwilę jego adres to Bachstraße 6a, by na początku lat dwudziestych zamieszkać niedaleko swojej dawnej restauracji, ponownie na dzisiejszą Dębogórską, dawną Chausseestraße 48, która od lat trzydziestych będzie nosić „dumną” nazwę Adolf Hitler Straße. Numer 48 znajdował się na rogu z ulicą Grzymińską, dawną Anstaltstraße. Ten narożnik podobnie, jak cała okolica nie dotrwa do dzisiaj – aktualnie to zadrzewiony teren krótko przed sklepem Lidl, po lewej stronie, patrząc w kierunku północnym. Pan Max Seewitz zmienia również zawód – żyje z wynajmu.
Interesującym jest, że Max znika z ksiąg po 1937, jednak chwilę przed tym pojawia się on jednocześnie z wdową o tym nazwisku, była nią pani Else Seewitz, która mieszkała przy dawnej Paradeplatz 1 na III piętrze. To dzisiejsza Niepodległości. Czy pani Else była żoną pana Maxa? Tego niestety nie wiem, wiadome jest że pani Else Seewitz żyła w Szczecinie do ostatniej księgi z 1943 roku.
Emil Borchardt, mechanik z północy
Po lewej stronie kadru widzimy biznes, który prowadził pan Emil Borchardt, pojawiający się pod dawnym adresem Chaussestraße 10 (na parterze) około 1910 roku. Był mechanikiem. Możemy podejrzewać, że mógł przyjechać tu z innego adresu – przed 1910 rokiem pojawia się Emil Borchardt, jako operator maszyn, ale przy dość popularnym nazwisku ciężko to łatwo określić. Pozostańmy przy jego biznesie na północy. Pan Emil występuje pod tym adresem do połowy lat dwudziestych. Konkretnie, nie pojawia się w 1928 roku. Wśród szyldów widocznych na przedwojennej kartce pocztowej widzimy też jeszcze jeden – M. Ch… Niestety przy takiej jakości fotografii nie jestem w stanie go rozczytać. Kamienica zostanie prawdopodobnie zniszczona w trakcie II Wojny Światowej, wraz z nalotami na przemysłowe regiony północnego Szczecina. Pan Emil i pan Max byli sąsiadami przez krótki czas, a dzięki tej pocztówce i krótkiemu opracowaniu zdmuchnęliśmy kurz z ich historii.
Zajrzyj w okolicę!
Po prawej stronie znajdziesz mapę z lokalizacją omawianego tematu. To mapa interaktywna – możesz ja kliknąć i oddalić widok, co pozwoli Ci zobaczyć inne posty znajdujące się w tej okolicy. Możesz użyć „Mapy Historycznej” Szczecina, by zobaczyć ją w pełnej formie. Wiele postów znajdujących się w bliskiej odległości gromadzi się w grupy – je możesz rozdzielić kliknięciem na ikonę.
If you see this after your page is loaded completely, leafletJS files are missing.
Twórca całego tego zamieszania na Szczecin Znany i Historyczny, grzebiący pod każdą przedwojenną cegłą w Szczecinie. Dreptus okolicznus, gatunek pospolity. Droniarz, miłośnik ciemnego piwa, tematyki II Wojny Światowej. Codziennie? Po prostu brodaty brzydal.
Poprawka?
Kliknij i daj znać!
Możesz znaleźć ten post na naszej grupie Facebook „Szczecin Znany i Historyczny” klikając na ikonkę po prawej stronie. Prócz tego postu znajdziesz tam wiele innych, które nie są publikowane na naszej stronie. Masz coś ciekawego w temacie historii Szczecina? Nasza grupa to właśnie miejsce dla kogoś takiego jak Ty!
Post na FB
Skomentuj na Facebooku!